Melcia, juz widze foty hurra widze piekne Pitonki oraz ogroód wg mnie to Diamentowy Ogrod Botaniczny w wodospadem Diamond,chyba ze to jakies inne podobne miejsce ?
Melka widze i relacyjkę i zdjęcia również i się chwalę, że pod tym wodospadaem to mam zdjęcie.
Ja te Karaibki zrobiłam katamararem i mnie nie ujęły (ale ze mnie słaby żeglarz) i jak czytam na forum wspomnienia z tych regionów to jakoś lepiej to wygląda.
Tak wiem, ze wiekszosc z Was czeka na "konkrety" czyli widoczki wiec postaram sie szybko przejsc do sedna.
Nelcia tak to wodospad Diamond:)
Bea a kiedy bylas w tamtych rejonach i gdzie dokladnie? wiesz, ja wczesniej obawialam sie, ze moze bedzie srednio, jednak przyznac musze, ze kolory, odcienie i ogrom lazurow, ktore tam widzialam, sa chyba zaraz za Seszelami ( bo to moja miłosc najwieksza i chyba nic tego nie zmieni!)
Trasa z Wway przez Paryz na Martynike. Potem w Forte de France na katamarany, a potem to juz : Tobago , Canouan, Beania, St Vincent z zatoka Wallilabe gdzie okradli jeden katamaran (płynęliśmy w 4) potem policja oskarżenia NAS, ze to sfigowaliśmy, oj nieprzyjemnie. Potem St Lucia i powrót na Martynikę
Kolejnego dnia wybralismy na jakas pobliska plazę, za hotelem Sandals, ale zwyczajna wiec mam ze dwie fotki, ktorych tu wstawiac nie bede. Dni na Santa lucii minely nam glownie na leniuchowaniu w hotelu, ale juz na sam koniec wczasow, spedzilismy tam jeszcze dobę.
Hotelu nie mielismy zabukowanego wczesniej, wiec musielismy sobie poszukac. Małe samoloty ląduja na lotnisku w Castries, ok poltorej h drogi od glownego lotniska, wiec musielismy do Hewanorry dojechac. Tym razem (poprzednio taksowkarz wiozl nas inna droga) widoki byly naprawde niezle, olbrzymie porosniete palmami gory, soczysta zielen i powoli wyłaniajace sie dwa wulkaniczne stozki.
za jedna noc policzyli nam 130 USD ze sniadaniem. Zjedlismy kolacje i padlismy
Nastepnego dnia, wylot do Manchesteru planowany byl o 15 wiec postanowilismy sobie jeszcze skorzystac z basenu i zrelaksowac sie przed lotem. Widoki z hotelu rano byly dla mnie ogromna niespodzianka!!! Wrecz nie moglam sie napatrzec, zalowalam, ze nie mialam takiego widoku przez caly pobyt!
O 7 rano mamy lot z Castries ( 15 min drogi od Windjammera) liniami Liat. lot na trasie st Lucia-St Vincent i powrot z Grenady-St Lucia wyniosl 544e. Samoloty sredniej wielkosci, ok 12 rzedow siedzen 2x2. Lot trwal ok 45 min. NA St Vincent dojechalismy taksowka ok 10 min do portu, skad o 10 odplywal prom Bequia Express, koszt 25 EC na osobe. Plynelismy godzine, wielkim promem, a bujalo tak, ze momentami naprawde sie balam, nieprzyjemnie kołysal sie na boki, ale po godzinie dobilismy do brzegu:)
Jestesmy Bequia, z tego co czytalam wczesniej to naprawde lubiana, przyjemna wysepka z kilkoma ladnymi plazami, przyjazna atmosfera. Mielismy tu zabukowana ville Tamarind http://www.bequiatamarind.com/ koszt dla nas rozlozyl sie na pol, bo bylismy w dwie pary, wyszlo dla nas po 100e za dobe. Willa jest taka jak na zdjeciach -idealna!!! cudna! polecam wszystkim, opinie ma swietne. willa sklada sie z wielkiego salonu i kuchni wyposazonej tak, ze sama bym taka chciala:) bylo tam wszystko co sobie wymyslisz;) do tego wielki taras z pieknym widokiem i basenem )ktory byl przed drzwiami naszej sypialni. Na tarasie hustawka, kanapy, z poduchami, podnozki, stoliki, lezaki, wszystkie pieknie dobrane kolorystycznie! My i znajomi mielismy osobne sypialnie z duza garderoba, lazienka. Wszystkoe piekne i gustownie urzadzone.
Na zewnatrz grill do naszej dyspozycji. Minusem willi bylo to, ze potrzebne tam auto. Jednak chyba wiekszosc zakwaterowan wymaga auta, bo znajduja sie na wzgorzach a miasteczko, sklepiki restauracje w porcie i przy plazach.
zerkłam na ten Fond Doux Holiday Plantation ale tam cudne widoki, ta góra jest niesamowicie fotogeniczna jeszcze jakby wokoło niej był lazur to juz bym chyba sznupała co i jak ....na tej wyspie
Melka, ja też nie widziałam zdjęć na FB, także z przyjemnością pooglądam i poczytam ! Ale Wasz mały, dzielny bohater podróżniczy rośnie !!!
Melcia, juz widze foty hurra widze piekne Pitonki oraz ogroód wg mnie to Diamentowy Ogrod Botaniczny w wodospadem Diamond,chyba ze to jakies inne podobne miejsce ?
No trip no life
Melka, też cieszę się na relację!
Karaiby mało mi znane - tylko Meksyk i Dominikana....Czas się zainteresować kierunkiem.
Santa Lucia po relacji Nelci bardzo mi się podoba.
Ciekawa jestem twoich wrażen z poszczególnych wysepek!!!!
Mariola
Melka widze i relacyjkę i zdjęcia również i się chwalę, że pod tym wodospadaem to mam zdjęcie.
Ja te Karaibki zrobiłam katamararem i mnie nie ujęły (ale ze mnie słaby żeglarz) i jak czytam na forum wspomnienia z tych regionów to jakoś lepiej to wygląda.
Bea
Dzien dobry!
Tak wiem, ze wiekszosc z Was czeka na "konkrety" czyli widoczki wiec postaram sie szybko przejsc do sedna.
Nelcia tak to wodospad Diamond:)
Bea a kiedy bylas w tamtych rejonach i gdzie dokladnie? wiesz, ja wczesniej obawialam sie, ze moze bedzie srednio, jednak przyznac musze, ze kolory, odcienie i ogrom lazurow, ktore tam widzialam, sa chyba zaraz za Seszelami ( bo to moja miłosc najwieksza i chyba nic tego nie zmieni!)
Trasa z Wway przez Paryz na Martynike. Potem w Forte de France na katamarany, a potem to juz : Tobago , Canouan, Beania, St Vincent z zatoka Wallilabe gdzie okradli jeden katamaran (płynęliśmy w 4) potem policja oskarżenia NAS, ze to sfigowaliśmy, oj nieprzyjemnie. Potem St Lucia i powrót na Martynikę
Bea
Kolejnego dnia wybralismy na jakas pobliska plazę, za hotelem Sandals, ale zwyczajna wiec mam ze dwie fotki, ktorych tu wstawiac nie bede. Dni na Santa lucii minely nam glownie na leniuchowaniu w hotelu, ale juz na sam koniec wczasow, spedzilismy tam jeszcze dobę.
Hotelu nie mielismy zabukowanego wczesniej, wiec musielismy sobie poszukac. Małe samoloty ląduja na lotnisku w Castries, ok poltorej h drogi od glownego lotniska, wiec musielismy do Hewanorry dojechac. Tym razem (poprzednio taksowkarz wiozl nas inna droga) widoki byly naprawde niezle, olbrzymie porosniete palmami gory, soczysta zielen i powoli wyłaniajace sie dwa wulkaniczne stozki.
Pamietam, ze szukajac noclegu jeszcze kilka miesiecy temu grugim z moich typow byl http://pl.tripadvisor.com/Hotel_Review-g147345-d614816-Reviews-Fond_Doux_Holiday_Plantation-Soufriere_Soufriere_Quarter_St_Lucia.html ostatnia noc wlasnie tam chcialam spedzic, niestety nie bylo miejsc, jak sie okazalo po dotarciu. Jesli ktos z Was wybierze sie w te rejony bardzo polecam!!!Doslownie domki porozrzucane w dzungli !! Strasznie mi sie podobalo i zaluje, ze nocowalam 5 dni w windjammer landing.
Jako, ze bylismy juz dosc zmeczeni wzielismy pierwszy wolny hotel nie sprawdzajac opinii i zdjec http://pl.tripadvisor.com/Hotel_Review-g147345-d149077-Reviews-Hummingbird_Beach_Resort-Soufriere_Soufriere_Quarter_St_Lucia.html
za jedna noc policzyli nam 130 USD ze sniadaniem. Zjedlismy kolacje i padlismy
Nastepnego dnia, wylot do Manchesteru planowany byl o 15 wiec postanowilismy sobie jeszcze skorzystac z basenu i zrelaksowac sie przed lotem. Widoki z hotelu rano byly dla mnie ogromna niespodzianka!!! Wrecz nie moglam sie napatrzec, zalowalam, ze nie mialam takiego widoku przez caly pobyt!
Ok, czas opuscic St Lucie!
O 7 rano mamy lot z Castries ( 15 min drogi od Windjammera) liniami Liat. lot na trasie st Lucia-St Vincent i powrot z Grenady-St Lucia wyniosl 544e. Samoloty sredniej wielkosci, ok 12 rzedow siedzen 2x2. Lot trwal ok 45 min. NA St Vincent dojechalismy taksowka ok 10 min do portu, skad o 10 odplywal prom Bequia Express, koszt 25 EC na osobe. Plynelismy godzine, wielkim promem, a bujalo tak, ze momentami naprawde sie balam, nieprzyjemnie kołysal sie na boki, ale po godzinie dobilismy do brzegu:)
Jestesmy Bequia, z tego co czytalam wczesniej to naprawde lubiana, przyjemna wysepka z kilkoma ladnymi plazami, przyjazna atmosfera. Mielismy tu zabukowana ville Tamarind http://www.bequiatamarind.com/ koszt dla nas rozlozyl sie na pol, bo bylismy w dwie pary, wyszlo dla nas po 100e za dobe. Willa jest taka jak na zdjeciach -idealna!!! cudna! polecam wszystkim, opinie ma swietne. willa sklada sie z wielkiego salonu i kuchni wyposazonej tak, ze sama bym taka chciala:) bylo tam wszystko co sobie wymyslisz;) do tego wielki taras z pieknym widokiem i basenem )ktory byl przed drzwiami naszej sypialni. Na tarasie hustawka, kanapy, z poduchami, podnozki, stoliki, lezaki, wszystkie pieknie dobrane kolorystycznie! My i znajomi mielismy osobne sypialnie z duza garderoba, lazienka. Wszystkoe piekne i gustownie urzadzone.
Na zewnatrz grill do naszej dyspozycji. Minusem willi bylo to, ze potrzebne tam auto. Jednak chyba wiekszosc zakwaterowan wymaga auta, bo znajduja sie na wzgorzach a miasteczko, sklepiki restauracje w porcie i przy plazach.
Melciu cudnie , co za widoki cudne macie z tarasu, pięknie i wygodnie urządzona ta villa
zerkłam na ten Fond Doux Holiday Plantation ale tam cudne widoki, ta góra jest niesamowicie fotogeniczna jeszcze jakby wokoło niej był lazur to juz bym chyba sznupała co i jak ....na tej wyspie