Wycieczka w powietrzu trwała 15 minut,ale zwaliła nas kompletnie z nóg - byliśmy porażenie widokami i magią tej chwili ,mimo najlepszych chęci zdjęcia tak i tak nie są w stanie oddać całego uroku LD. Gdybym miała to powtórzyć,zrobiłabym to bez żadnego zająknięcia mimo kosztów - 350 eur ( w helikopterze może się pomieścić max. 4 os. ).Jeszcze do tej pory żadne "fakultecik" nas tak nie oszołomił,nawet moje laski były pod wrażeniem ( Mery najlepiej podobały się słuchawki na uszach i fakt,ze mogła sobie pogadać przez "wew.mikrofon" przytwierdzony do każdej słuchawki ,a rozczarowało ją to ,że nie "skorzystaliśmy" z kamizelek ratunkowych w które zostaliśmy "wyposażeni" )
Bachulka, powtórzę się ale ten Heli...to Twoja sprawka....Ty wiesz o tym(tu) ,wiedziałam,ze jezeli go tylko namierzę to już nie odpuszczę.Powiem szczerze,że po wyjściu cisneły sie tylko jedne słowa ;ZAJEBIOZA ZAJEBIOZA ZAJEBIOZA....bo coby innego napisać to i tak tego nie da się oddać w przekazie ustym - człowiek był porażony potęgą przyrody,majestatem skał i tego wszech ogarniajacego błękitu przechodzącego w lazu
Ja też uwielbiam tą własnie fotkę Kasieńki , jest BOSKA !!! miło po raz kolejny nacieszyć oczy tą cudna rajską relacją, która równiez i mnie zainspirowala do wakacji na Seszelach
zaraz za przystanią promową rozciągają się plaże La Union
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
eszcze z góry małe spojrzenie na plantację z gigantyczna skałą La Rock
a tu proszę Państwa lądujemy
poproszę o oklaski dla p.pilota za pokazanie nam przępiękna La Dique z góry
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Wycieczka w powietrzu trwała 15 minut,ale zwaliła nas kompletnie z nóg - byliśmy porażenie widokami i magią tej chwili ,mimo najlepszych chęci zdjęcia tak i tak nie są w stanie oddać całego uroku LD.
Gdybym miała to powtórzyć,zrobiłabym to bez żadnego zająknięcia mimo kosztów - 350 eur ( w helikopterze może się pomieścić max. 4 os. ).Jeszcze do tej pory żadne "fakultecik" nas tak nie oszołomił,nawet moje laski były pod wrażeniem ( Mery najlepiej podobały się słuchawki na uszach i fakt,ze mogła sobie pogadać przez "wew.mikrofon" przytwierdzony do każdej słuchawki ,a rozczarowało ją to ,że nie "skorzystaliśmy" z kamizelek ratunkowych w które zostaliśmy "wyposażeni" )
Bachulka, powtórzę się ale ten Heli...to Twoja sprawka....Ty wiesz o tym(tu) ,wiedziałam,ze jezeli go tylko namierzę to już nie odpuszczę.Powiem szczerze,że po wyjściu cisneły sie tylko jedne słowa ;ZAJEBIOZA
ZAJEBIOZA ZAJEBIOZA....bo coby innego napisać to i tak tego nie da się oddać w przekazie ustym - człowiek był porażony potęgą przyrody,majestatem skał i tego wszech ogarniajacego błękitu przechodzącego w lazu
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Dagus TAKIE widoki sa rzeczywiscie warte kazdych pieniedzy !!!
Niesamowita perspektywa La Digue z lotu ptaka
Idealne zakonczenie mojej relacji
mówisz hehheeh i masz
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Foty z lotu ptaka to wisienka na torcie w relacji Kati
Dzieki dziewojki za cudne widoki
WDOKI BEZCENNE.......za wszystko inne zapłacisz karta MACRO
Daga ty dzieki mnie polecialas a ja dzieki tobie ogladam
ale pojechalas a raczej polecialas z tymi fotkami przeca ja tu zwariuje zaraz
Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.
Ja też uwielbiam tą własnie fotkę Kasieńki , jest BOSKA !!! miło po raz kolejny nacieszyć oczy tą cudna rajską relacją, która równiez i mnie zainspirowala do wakacji na Seszelach