Kotek uroczy a kawa jak zwykle podana z pięcioma gwazdkami Michelina.
Uff, po robocie. Właśnie na dzisiaj koniec. 587 km, 1 załadunek i 8 rozładunków i wizyta w Urzędzie Skarbowym. Poszło w miarę szybko.
Idę kotlety usmażyć bo tak "skitrałem" w lodówce że zampomniałem o nich. Na pewno dobrze się "przegryzły" z przyprawami. Trzy sztuki mam takie w wersji mocno "hot chilli" i od tego zacznę smażenie a i konsumpcję. Te chyba w domu poza mną nikt nie zje.
Dziękuję wam za wszystkie odliczanki tylko szkoda ,że tak tam mało wyjazdów..
Bajka, czy ci co mieli inny numer , musieli testy wykonywać ? A jak wysepki, pierwsze wrażenie pozytywne ?
Radek, zamek z wyprawy sobotniej cudo !! już z dalek robi mega wrażenie .. zamieszkały ?
Piea, u mnie w ogródku tez urosły ..maślaki . To pierwszy raz kiedy mamy grzyby "przydomowe" he he . Aż oczom nie wierzyłam..Ja wszystkie twoje fotki widze
Alamed, piękny kolaż z Karkonoszy i jaki fajny wodospad . Super prezent dostaliście, idealnie trafiony he he . Bieszczady jesienią podobno najpiękniejsze.
Tak, musze znajdowac czas i na działke i na przydomowy ogródek. Teraz zaczęłam bawic się w rozmnażanie hortensji z gałązek, zobaczymy czy coś mi z tego wyjdzie. Zawsze je rozsadzałam przez bryłę korzeniową więc teraz potestuje inną metodę..
Wczoraj przez kilka chwil , przejazdem "zaczepiłam" w ramach odpoczynku od kierownicy o pewne miasto gdzie zwiedziłam przepiękny pałac i park. Ciekawe czy rozpoznacie to miejsce ?
Kurcze , widzę że zagadki nietknięte, czy aż wszystkie takie trudne ??ok to dodajęjeszcze po jednym słowie..
Nel, jaki piękny kolaż z pięknego miejsca!!! ...(to gdzie Ty masz tą działkę, że Ci Puławy po drodze ??? ) , tak... poznaję... to oczywiście Pałac Czartoryskich w Puławach, i piękna Izabela..., Świątynia Sybilli..., Domek Gotycki.... , choć tam niestety obecnie są mało pałacowe klimaty... niewielka część jest udostępniona zwiedzającym, ale generalnie obiekt po Czartoryskich to dziś Instytut Upraw i Nasion ... szkoda.....
(swoją drogą, przy okazji bardzo polecam Wam wspaniałą lekturę "w tym temacie" , gdzie jest mnóstwo opisów tego miejsca z czasów świetności... lubicie historię? biografie? - jesli tak, to "Pani na Puławach" autorstwa Gabrieli Pauszer-Klonowskiej jest dla Was! , niesamowita opowieść!!! )
to skoro nie było chetnego na zagadki, to może ja coś trafię?
1) Mount Everest?
2) Titicaca?
3) Shanghai?
Asia, Dana, Alamed, hi..hi... ja nie sadzę grzybów! , choc podobno jest w sprzedazy coś takiego jak grzybnia? - te grzyby u mnie wzięły się, tak jak i niebieskie żaby w stawie- czyli niewiadomo skąd??? po prostu są.... nikt ich tam nie zapraszał, ale to goscie bardzo mile widziani... ; do najbliższego lasu mam ze 2 km od domu...., więc jeśli zasięg wiatrów i roznoszonych nasion, pyłków i innych takich z lasu - sięga takiej odległości? - to pewnie to cała tajemnica + do tego - mój już nieco ogrodowo-leśny "mikroklimat" po latach (duże już drzewa, stare krzewy, kora, wilgoć, itd... ) , ale skąd się biorą na regularnie koszonym trawniku..??? - tego to juz nie wiem i nie mam bladego pojęcia...
Nel, he, he... maślaki, to pierwsze grzyby jakie u mnie zaczeły rosnąć, m. więcej pojawiły się już ze 12 lat temu jak tylko posadzone sosenki zaczęły wzrastać (maślak kocha srodowisko iglaste) , ale dla mnie to nie grzyby... hi, hi... uwielbiam jeść, ale nie cierpię ich "obrabiać" są tak paskudnie obślizgłe, że mi się kojarzą ze ślimakami... ; jest ich u mnie też mnóstwo, ale ja ich już nawet nie zbieram... mąż czasami sobie zrobi maślakową jajecznicę
o takie: (zdjęcie z dzisiaj) :
to zostawiam Wam oczywiscie kaweczkę, dziś nieco wakacyjnie... taka "kawolektura" - powspominamy sobie greckie klimaty.... z braku laku- chociaż wspomnienia.....
Nel, Piea, zazdroszczę grzybków – maślaki też by mi odpowiadały U mnie na trawnikach jedynie jakieś trujaki się sieją.
Piea, jak zawsze kawka elegancko podana. A tak z innej „beczki” krzaki przesadzać najlepiej na jesieni a hortensje i funkie też można na jesieni? Takie macie piękne ogrody, że z zazdrości coś muszę „podrasować w ogrodzie”. Muszę wykorzystać zaległy urlop i prawdopodobnie co najmniej część spędzę w ogrodzie.
Nel, Piea i reszta – planujecie coś na koniec września?
Brawo Bajka, wypoczywaj i wygrzewaj wszystko co się da
Piea grzyby na zdjęciach wyglądają superaśnie, ryby oczywiście również na pewno były smaczne.
Bardzo ładne ujęcia Twoich zwierzaków, dudek podoba mi się najbardziej.
Ja robię dużo zdjęć i robię dokumentację w fotoksiążkach ale bijesz mnie na głowę
Dobrej nocy
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Piea...no normalnie szok, jeszcze czegoś takiego nie wiedziałam Ty sadzisz te grzyby w ogródku...czy one tak same rosną?
Dziś jest 7 września 2020
Poniedziałek
Imieniny obchodzą:
Regina i Melchior
Nietypowe Święta:
Międzynarodowy Dzień Czystego Powietrza dla Błękitnego Nieba
Przysłowia:
Święta Regina mgły rozpina.
W dzień świętej Reginy wabią chłopaków dziewczyny.
Święta Regina gałęzie ugina.
Do wymarzonych wakacji blisko, coraz bliżej...
Na prowadzeniu odliczanki MARGERYTKA!!!
Margerytka - 327 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Mrówka - 130 dni - "Pura vida" w Kostaryce
Radek - 67 dni, jedno miejsce - dwa hotele
NOWOŚĆ Alamed - 40 dni - Bieszczady jesienią
zostawiam Wam kawkę i życzę Miłego Poniedziałku!
Piea
Cześć Wam
Kotek uroczy a kawa jak zwykle podana z pięcioma gwazdkami Michelina.
Uff, po robocie. Właśnie na dzisiaj koniec. 587 km, 1 załadunek i 8 rozładunków i wizyta w Urzędzie Skarbowym. Poszło w miarę szybko.
Idę kotlety usmażyć bo tak "skitrałem" w lodówce że zampomniałem o nich. Na pewno dobrze się "przegryzły" z przyprawami. Trzy sztuki mam takie w wersji mocno "hot chilli" i od tego zacznę smażenie a i konsumpcję. Te chyba w domu poza mną nikt nie zje.
Miłego dnia
...siemanko poniedziałkowe Wszystkim !!! : )
mam pytanie do dziewczyn:"czego dodać do czekolady aby po rozpuszczeniu i ponownym stężeniu nie "rozpływała się" w dłoni w ciagu..."kilku sekund" !???
...pytam ponieważ,Basia robi "bantoniki proteinowe" z bananów
"finałowo" oblewa przygotowany batonik rozpuszczoną czekoladą (taka zwykłą,"z papierka")
...całość schładza w lodówce i,po wyjęciu czekolada jest "stwardniała" ale gdy "weźmiemy w palce",błyskawicznie "topi się" !!!
a przecież,gdy odłamiemy "kostkę" jeszcze przed rozpuszczeniem to nie zmienia stanu skupienia "w sekundę" ; )
...trzeba "czegoś dodać" ???
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, ją trzeba chyba temperować (to temper) czyli doprowadzić ją do odpowiedniej temperatury przy rozpuszczaniu, żeby nie straciła właściwości
Dziś jest 8 września 2020
WTOREK
Imieniny obchodzą:
Adrianna, Maria, Radosław
Nietypowe Święta:
Dzień Dobrych Wiadomości
Dzień Marzyciela
Międzynarodowy Dzień Alfabetyzacji
Przysłowia:
„Gdy na Siewną jest błękitnie, wtedy pięknie wrzos zakwitnie”
Do wymarzonych wakacji blisko, coraz bliżej...
Na prowadzeniu odliczanki MARGERYTKA!!!
Margerytka - 326 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Mrówka - 129 dni - "Pura vida" w Kostaryce
Radek - 66 dni, jedno miejsce - dwa hotele
NOWOŚĆ Alamed - 39 dni - Bieszczady jesienią
No trip no life
Dzień dobry
witam was wtorkowo w piękny, słoneczny poranek
Dziękuję wam za wszystkie odliczanki tylko szkoda ,że tak tam mało wyjazdów..
Bajka, czy ci co mieli inny numer , musieli testy wykonywać ? A jak wysepki, pierwsze wrażenie pozytywne ?
Radek, zamek z wyprawy sobotniej cudo !! już z dalek robi mega wrażenie .. zamieszkały ?
Piea, u mnie w ogródku tez urosły ..maślaki . To pierwszy raz kiedy mamy grzyby "przydomowe" he he . Aż oczom nie wierzyłam..Ja wszystkie twoje fotki widze
Alamed, piękny kolaż z Karkonoszy i jaki fajny wodospad . Super prezent dostaliście, idealnie trafiony he he . Bieszczady jesienią podobno najpiękniejsze.
Tak, musze znajdowac czas i na działke i na przydomowy ogródek. Teraz zaczęłam bawic się w rozmnażanie hortensji z gałązek, zobaczymy czy coś mi z tego wyjdzie. Zawsze je rozsadzałam przez bryłę korzeniową więc teraz potestuje inną metodę..
Wczoraj przez kilka chwil , przejazdem "zaczepiłam" w ramach odpoczynku od kierownicy o pewne miasto gdzie zwiedziłam przepiękny pałac i park. Ciekawe czy rozpoznacie to miejsce ?
Kurcze , widzę że zagadki nietknięte, czy aż wszystkie takie trudne ??ok to dodajęjeszcze po jednym słowie..
1/ góra, wysoka, biała,dach
2/ jezioro, Andy, inkowie,3800 m n.p.m
3/ port, opium,Bund,giełda
Miłego wtorku wszystkim
No trip no life
Hejka Wszystkim, Witajcie wtorkowo
Nel, jaki piękny kolaż z pięknego miejsca!!! ...(to gdzie Ty masz tą działkę, że Ci Puławy po drodze ??? ) , tak... poznaję... to oczywiście Pałac Czartoryskich w Puławach, i piękna Izabela..., Świątynia Sybilli..., Domek Gotycki.... , choć tam niestety obecnie są mało pałacowe klimaty... niewielka część jest udostępniona zwiedzającym, ale generalnie obiekt po Czartoryskich to dziś Instytut Upraw i Nasion ... szkoda.....
(swoją drogą, przy okazji bardzo polecam Wam wspaniałą lekturę "w tym temacie" , gdzie jest mnóstwo opisów tego miejsca z czasów świetności... lubicie historię? biografie? - jesli tak, to "Pani na Puławach" autorstwa Gabrieli Pauszer-Klonowskiej jest dla Was! , niesamowita opowieść!!! )
to skoro nie było chetnego na zagadki, to może ja coś trafię?
1) Mount Everest?
2) Titicaca?
3) Shanghai?
Asia, Dana, Alamed, hi..hi... ja nie sadzę grzybów! , choc podobno jest w sprzedazy coś takiego jak grzybnia? - te grzyby u mnie wzięły się, tak jak i niebieskie żaby w stawie- czyli niewiadomo skąd??? po prostu są.... nikt ich tam nie zapraszał, ale to goscie bardzo mile widziani... ; do najbliższego lasu mam ze 2 km od domu...., więc jeśli zasięg wiatrów i roznoszonych nasion, pyłków i innych takich z lasu - sięga takiej odległości? - to pewnie to cała tajemnica + do tego - mój już nieco ogrodowo-leśny "mikroklimat" po latach (duże już drzewa, stare krzewy, kora, wilgoć, itd... ) , ale skąd się biorą na regularnie koszonym trawniku..??? - tego to juz nie wiem i nie mam bladego pojęcia...
Nel, he, he... maślaki, to pierwsze grzyby jakie u mnie zaczeły rosnąć, m. więcej pojawiły się już ze 12 lat temu jak tylko posadzone sosenki zaczęły wzrastać (maślak kocha srodowisko iglaste) , ale dla mnie to nie grzyby... hi, hi... uwielbiam jeść, ale nie cierpię ich "obrabiać" są tak paskudnie obślizgłe, że mi się kojarzą ze ślimakami... ; jest ich u mnie też mnóstwo, ale ja ich już nawet nie zbieram... mąż czasami sobie zrobi maślakową jajecznicę
o takie: (zdjęcie z dzisiaj) :
to zostawiam Wam oczywiscie kaweczkę, dziś nieco wakacyjnie... taka "kawolektura" - powspominamy sobie greckie klimaty.... z braku laku- chociaż wspomnienia.....
Miłego Dnia!
Piea
Nel, Piea, zazdroszczę grzybków – maślaki też by mi odpowiadały U mnie na trawnikach jedynie jakieś trujaki się sieją.
Piea, jak zawsze kawka elegancko podana. A tak z innej „beczki” krzaki przesadzać najlepiej na jesieni a hortensje i funkie też można na jesieni? Takie macie piękne ogrody, że z zazdrości coś muszę „podrasować w ogrodzie”. Muszę wykorzystać zaległy urlop i prawdopodobnie co najmniej część spędzę w ogrodzie.
Nel, Piea i reszta – planujecie coś na koniec września?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!