Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witajcie serdecznie! Nawet nie wiecie, jak sie cieszę, że mogę przedłużyć sobie wakacje, pisząc relację na forum Też tak macie? Ja tak, dlatego czym prędzej się zabieram za pisanie
W tym roku założenie było jedno - wakacje mają być niskokosztowe (budowa skutecznie drenuje kieszeń ). Dlatego postanowiliśmy dotrzeć tam, gdzie można dojechać własnym autkiem, z własnym dachem nad głową, tj. namiotem znanej marki, rozkladającym sie w 2 sekundy (a składającym nieco dłużej ).
Ponieważ już od dłuższego czasu myślałam o Cinque Terre, postanowiliśmy, że od niego zaczniemy, a później przeniesiemy się na Korsykę (jak się okazało wakacje na Korsyce też skutecznie drenują kieszeń, ale o tym będzie osobna relacja ).
Wczenym rankiem 16 lipca wsiedliśmy w nasz wehikuł i po 14 godzinach jazdy dotarliśmy do Levanto.
Levanto to bardzo dobra baza wypadowa do regionu Cinque Terre. Między Levanto a La Specią średnio co pół godziny, a nawet częściej, kursuje lokalny pociąg, przejeżdżając tym samym przez miasteczka Cinque Terre. Polecam ten sposób zwiedzania Cinque Terre, bo po pierwsze miejscowości Cinque Terre są niewielkie, położone na górskich zboczach i nie dysponują dużą ilością miejsc parkingowych, a po drugie, jak być we Włoszech i nie skusić się na lampkę schłodzonego białego winka do obiadu???
Szukając informacji o kampingach w Levanto, natrafiłam na bardzo dobre opinie na temat kampingu Aqua dolce i tam zamierzaliśmy się zatrzymać na 4 noce. Niestety rezerwacji dokonywali od pobytu trwajacego tydzień, dlatego jechaliśmy w zasadzie w ciemno. No i okazało się, że miejsca nie ma. Znaleźliśmy miejsce dopiero na trzecim kampingu z kolei, mianowice kampingu Pian di Picche. I okazało się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Po pierwsze kamping Aqua dolce był położony wprawdzie niedaleko plaży, ale za to daleko od dworca kolejowego, a my na plaży byliśmy raptem 3 razy, a na dworzec kursowaliśmy wte i we wte. Po drugie kamping Pian di Picche był położony w lasku, a zatem był zacieniony, co nam bardzo odpowiadało, gdyż nie przepadamy za sauną gdy na zewnątrz jest 30 stopni w cieniu Warto jednak pamiętać, wybierając się do Cinque Terre (nawet poza sezonem wakacyjnym Włochów), że jest to region mocno oblegany przez turystów i przygotować sobie plan B, tj. znaleźć jakiś awaryjny kamping / apartement / hotel w okolicy.
W trakcie całego naszego pobytu ceny kampingów w zasadzie były podobne - za 3 osoby, samochód i namiot (długości około 4 metrów) płaciliśmy średnio 40 euro za dobę, czasem kilka euro więcej, czasem mniej.
Ceny za jedzenie w sklepach we Włoszech w zasadzie nie odbiegały znacznie od cen polskich (czego nie można powiedzieć o Korsyce). W knajpkach pizza kosztowała ok. 6-10 euro (polecam pizzę z liguryjskim pesto - pycha ), podobnie makarony. Za duży rożek z owocami morza (w tym kalmary, krewetki, ośmiorniczki, rybki) zapłaciliśmy 7 euro, a najedliśmy się tym z mężem w dwójkę. Oczywiście można też było trafić na droższe wersje dań obiadowych, ale dało się tam dobrze zjeść i nie przepłacić.
Póki co mała zajawka, tego co zobaczyliśmy w Cinque Terre:
Levanto jest bardzo przyjemnym niewielkim miasteczkiem, z piaszczystą plażą i kolorowymi domami, w ilości wprawdzie mniejszej niż w miasteczkach Cinque Terre i położonymi mniej spektakularnie, ale również uroczymi.
Po odespaniu podróży pierwszą połowę dnia przeznaczyliśmy na leniuchowanie na plaży i zwiedzenie okolicy (to jest mąż leniuchował, a ja zwiedzałam )
Po południu postanowiliśmy rozpocząć docelowe zwiedzanie. W tym celu zakupiliśmy tzw. Cinque Terre Treno Card (karta dwudniowa kosztowała 29 euro od osoby). Karta ta uprawniała nas do nielimitowanego przejazdu pociągami w regionie Cinque Terre i wejściami na szlaki piesze łączące miasteczka. Wiem, że jest też tańsza karta upoważniająca tylko do wstępu na szlaki, ale niestety nie wiem dokładnie ile kosztuje. Wyczytałam to dopiero z informatora, który dostaliśmy do naszej karty, już po jej zakupie. Karty można dostać w tzw. Cinque Terre Points. W przypadku Levanto punkt sprzedaży kart był ulokowany bezpośrednio na dworcu kolejowym. Myślę, że analogicznie będzie w pozostałych miejscowościach. Uwaga - przed pierwszym przejazdem pociągiem karty należy skasować!!!
Na pierwszy ogień postanowiliśmy udać się do Monterosso al Mare, miasteczka położonego najbliżej Levanto, a następnie przejść szlakiem pieszym do Vernazzy. Wyruszyliśmy koło 16.00, co uważam za bardzo dobrą porę na ten akurat szlak. Po pierwsze słońce już tak mocno nie grzało, a pierwsze część szlaku jest dość stroma i trudno się nie zgrzać i nie zasapać. Po drugie na szlaku spotkaliśmy ledwie parę osób, większosć jednodniowych turystów już albo wylegiwała się na plaży albo konsumowała obiady na dole w miasteczkach. Po trzecie światło było o wiele lepsze niż za dnia. Same plusy
Monterosso al Mare jest najmniej urodziwe z miasteczek Cinque Terre, jak gdzieś przeczytałam "nie ma dramatyzmu pozostałych miasteczek", co nie oznacza, że jest brzydkie, po prostu jest nieco inaczej położone, co sprawia, że ma inny klimat niż pozostałe miasta.
A oto kilka kadrów z Monterosso:
cinque terre kocham uwielbiamm!! pisz pisz!!
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
Cudne ,urokliwe miasteczko)))
Dejzi, ciąg dalszy na pewno nastąpi, tylko póki co komp trafił do informatyka na reset systemu tak więc czeka mnie przymusowa przerwa w pisaniu ma być gotowy na piątek, więc w weekend postaram się dalej ruszyć z relacją
Żelusiu, cieszę się że Ci się podoba. Tak sobie myślę, że to kierunek również dla Ciebie - Ty również lubisz łazikować, a między miasteczkami Cinque Terre prowadzą niezwykle urokliwe szlaki. Z głównego szlaku w tej chwili są otwarte 2 ścieżki z 4 (2 są w trakcie odbudowy po powodzi w 2011 r.), ale tak naprawdę szlaków w Cinque Terre jest znacznie więcej. I każdy warty wędrówki
...wow, miasteczko-"cukiereczek" ; )) niecierpliwie czekam na CD !!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Riviera liguryjska *preved*, Asia jak ja wytrzymam do soboty
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Ssstu, witaj Miasteczek Cinque Terre w istocie jest 5 - zaczynając z północy w kierunku południowym są to kolejno Monterosso al Mare, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore. Jak słusznie zauważyła Zajączek region Cinque Terre leży na riwierze liguryjskiej. Na głównym szlaku Cinque Terre aktualnie otwarte są ścieżki z Monterosso do Vernazzy i z Vernazzy do Manaroli.
Zajączku, może już w piąteczek uda mi się coś wrzucić, zależy jak pójdzie reanimacja komputera
Super
basia35
Asisko, wspaniały początek cudne te kolorowe domki zaiweszone na wzgórzach i ten kolor nieba.
Chyba mieliście piekną pogodę.