Wojtku, w Cinque Terre też znajdziemy winnice - winogrona porastają wzgórza między miasteczkami. Szlaki, przynajmniej częściowo, prowadzą właśnie pomiędzy winnicami.
Teraz właśnie zabiorę Was na jeden ze szlaków - z Monterosso do Vernazzy.
W początkowym odcinku szlak jest wąski i dość stromy, ja, mimo że sporo chodzę po górach, nieżle się tam zasapałam. Po początkowym stromym odcinku szlak się wypłaszcza i prowadzi wzdłuż morza. W końcowym odcinku znów robi się dość stromo, tyle że w dół.
Na szlak koniecznie trzeba wziąć ze sobą wodę, bo po drodze niegdzie się jej nie kupi ani nie uzupełni.
Basiu
Cudowne klimaty, też czekam na ciąg dalszy
Wiktor, Trina
Pogoda była wyśmienita, przez cały wyjazd przez tylko 1 dzień mieliśmy chmurki, w pozostałe dni błękit i
Hej , nie rozpychac sie tak.. poprosze też o miejsce w pierwszyn rzedzie. aby mi nic nie umknęło z tych kolorów
No trip no life
Nelciu, nasz kochany adminku, dla Ciebie zawsze jest zarezerwowana loża VIP
OOO jak tak to zasiadam wygodnie i juz nic dzis weicej nie robię
No trip no life
Asisko super że piszesz o cinque terre, nie raz się przymierzałem aby jechać, ale zawsze winnice Toskanii wygrywały .... co dalej ?
Wojtku, w Cinque Terre też znajdziemy winnice - winogrona porastają wzgórza między miasteczkami. Szlaki, przynajmniej częściowo, prowadzą właśnie pomiędzy winnicami.
Teraz właśnie zabiorę Was na jeden ze szlaków - z Monterosso do Vernazzy.
W początkowym odcinku szlak jest wąski i dość stromy, ja, mimo że sporo chodzę po górach, nieżle się tam zasapałam. Po początkowym stromym odcinku szlak się wypłaszcza i prowadzi wzdłuż morza. W końcowym odcinku znów robi się dość stromo, tyle że w dół.
Na szlak koniecznie trzeba wziąć ze sobą wodę, bo po drodze niegdzie się jej nie kupi ani nie uzupełni.
Po około 2 godzinach wędrówki dochodzimy do Vernazzy. Dla tego widoku pojechałam do Cinque Terre :
Asiu, warto było jechać. Widoczek wspaniały !!! i tak pogoda ci dopisala
No trip no life