Nasze wielkie włoskie wakacje okraszone rejsem Costa Concordią

Sztuka we Florencji jest obecna wszędzie - nawet na chodniku

Zbliżamy sie do Palazzo Vecchio

I jeszcze widok na rzekę Arno. O ile dobrze pamiętam zrobiliśmy go stojac na słynnym moście Ponte Vecchio

Następnego dnia rano znowu w drogę. Tym razem celem jest nasz drugi camping połozony niedaleko Rzymu, ale wcześniej chcemy zobaczyć trochę wiecej Toskanii.

P.S Teraz jak o tym myślę, to chyba te wakacje były najbardziej hardcorowe pod kątem dzieci - prawie codzienne zwiedzanie. Cieszę się ,że moja 3,5 latka dała radę

Nelciowata :

Makono, córcia poszła w mamusie globtroterke Za parę lat będzie wam ukladala trasy ...

Oby :-). Twierdzi, że lubi podróżować

Pierwszy przystanek tego dnia to San Gimignano - miasto wież, które mnie totalnie oczarowało. Położone na wzgórzu, z wąskimi uliczkami i niezlicoznymi wieżami 

Dokładnie tak Nelcia - jedno z fajniejszych miejsc w Toskanii, wpisane na listę Unesco

A tu jeszcze widoki na zewnątrz murów obronnych

Od tego chodzenia biedne dziecko zastrajkowało i powiedziało, że dalej nie idzie

Katarina :

Ale ta Florencja gęsto zabudowana (z góry jak się patrzy). Dzwonnica Giotta podoba mi się.

Cała katedra jeś niesamowita. Kiedyś muszę tam jeszcze wrócić, bo w ostatnie wakacje pomimo, że bylismy niedaleko ,to się nam nie udało.