No i potem mąż zobaczył motorówkę i zpragnął taką popłynąć. Znaleźliśmy, więc keję z motorówkami, dogadaliśmy cenę 30EUR za 15 minut (ciutke drogo ale co tam raz sie żyje) i płyniemy
Nasza motorówka piękna ,klasyczna z drewnianymi wykończeniami
ja to wolałabym takim katamaranikiem
Gdy zeszliśmy i zapłaciliśmy za rejsik Pan zrobił takie oczy , ale twardo nic nie powiedział. Do dzisiaj sądzimy, że przejażdżka kosztowała jednka 13 EUR a nie 30EUR tylko nasz kapitan niewyraźnie mówił w langłicz.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono, ale fajne to Simirione i zameczek na wodzie super i marina ,skad pewnie mozna by sobie gdzies polpywac ..
No trip no life
Sirmione jest położone na cypelku na pd krańcu jeziora, wiec można sobie po całej Gardzie poszaleć
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Idziemy dalej moimi wąskimi uliczkami z kamienia
Trzeba uważać bo na głowę może taki kamyczek spaść
Można też znaleźć takie cudeńka
A tu to samo ale w szerszej perspektywie
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Czas na lunchyk. pyszną domową pastę mieli
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ha! Jestem i ja Przed rejsikiem sę załapałam
Nie wiedziałam, że Garda i okolice sa takie urokliwe. Myślałam, że to drugi Balaton Wielkie, pozytywne zaskoczenie!
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Hejka Carmi. Fajnie, że dołaczyłaś do nas i cieszę się, że Cię zaskoczyłam J. Garda
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
uff....jeszcze nie odpłyneli...... jestem i ja......troche w Wenecji się zagubiłam i to przyznam się,ze nie pierwszy raz
Żelku no w Wenecji można sie zgubić i zakochać ... Wybieraj kabinkę i płyniemy dalej
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono to ja poproszę kabinkę... z widokiem na morze
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
No i potem mąż zobaczył motorówkę i zpragnął taką popłynąć. Znaleźliśmy, więc keję z motorówkami, dogadaliśmy cenę 30EUR za 15 minut (ciutke drogo ale co tam raz sie żyje) i płyniemy
Nasza motorówka piękna ,klasyczna z drewnianymi wykończeniami
ja to wolałabym takim katamaranikiem
Gdy zeszliśmy i zapłaciliśmy za rejsik Pan zrobił takie oczy , ale twardo nic nie powiedział. Do dzisiaj sądzimy, że przejażdżka kosztowała jednka 13 EUR a nie 30EUR tylko nasz kapitan niewyraźnie mówił w langłicz.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/