Wow melleczka ale się uwinełaś z relacją Poszłaś jak burza
Co do "zapachu" moczu na plaży to czy, czuliście go przy ściezce małp? Bo mi też tam tak śmierdziało ale tylko tam Na pozostałej części plaży nie czułam smrodku
Jak my bylismy w zeszłym roku to też takie drobniutkie muszelki był na plaży w Ao Nang, ale widać je było dopiero przy odpływie i to nie na całej plaży tylko usypane były kawałkami Żółciutki piaseczek nadal był
Z tym "zapachem" to chyba tam maja z tym problem. W Kata, na ulicy bardzo śmierdziała kanalizacja, miejscami naprawdę tak porządnie. A wodoodporne torby widziałam w sklepiku jak płynęliśmy na Similany, w porcie. Cena 500THB, oczywiscie drogo jak wszystko się kupuje na ostatnią chwilę. Pewnie takie torby można kupić w innych miejscach taniej, ale ja nie widziałam.
Dzięki Melleczko za relację, miło wrócić na Similanki
Bo to sa tajskie super zapachy.....w tym klimacie to ..normalka......zawsze okrutnie capi z kanalow......Mella....... relacji w takim tempie.......to chhba jeszcze nie bylo.......
Melleczka ale polecials z relacja super wszystko opisane. My tez bylismy w Pawapi ale moze trafilismy na jakis lepszy domek albo cos, bo nam sie tam calkiem podobalo. O jedzonku sie nie wypowiem bo jakos od razu poszlismy do Sivalai i tam spozywalismy wszystkie posilki. Ale spotkalismy tam pare Niemcow ktorzy tez nie byli zadowoleni i caly czas na cos narzekali. My mielismy domek z klimatyzacja taki duzy rodzinny, bo sie gosciowi cos pokrecilo z rezewacjami moze byl jakis nowszy albo cos...mi sie podobala tam przede wszystkim plaza i ten spokój super i hamaczek miodzio
Melleczka...super wszystko po kolei opisałaś....i super to sie czytało bo jednym ciagiem -chyba juz o tym pisałam ,jednak ja odnosze wrazenie jaby ten wyjazd dla Ciebie to nie był taki udany....to dla mnie tak jakby antyreklama Tajlandi-ale to tylko moje skromne zdanie
Kariss byliśmy, fot nie wklejam, bo te, które mam teraz pod ręką są ze mną i mężem w roli głównej
Dziki tłum był, chociaż szczerze mówiąc to myślałam, że będzie gorzej, sądząc po fotce Marinika:)
Tajlandia - Kambodża
24.01.2014 - 14.02.2014
Wow melleczka ale się uwinełaś z relacją Poszłaś jak burza
Co do "zapachu" moczu na plaży to czy, czuliście go przy ściezce małp? Bo mi też tam tak śmierdziało ale tylko tam Na pozostałej części plaży nie czułam smrodku
Jak my bylismy w zeszłym roku to też takie drobniutkie muszelki był na plaży w Ao Nang, ale widać je było dopiero przy odpływie i to nie na całej plaży tylko usypane były kawałkami Żółciutki piaseczek nadal był
Z tym "zapachem" to chyba tam maja z tym problem. W Kata, na ulicy bardzo śmierdziała kanalizacja, miejscami naprawdę tak porządnie. A wodoodporne torby widziałam w sklepiku jak płynęliśmy na Similany, w porcie. Cena 500THB, oczywiscie drogo jak wszystko się kupuje na ostatnią chwilę. Pewnie takie torby można kupić w innych miejscach taniej, ale ja nie widziałam.
Dzięki Melleczko za relację, miło wrócić na Similanki
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Bo to sa tajskie super zapachy.....w tym klimacie to ..normalka......zawsze okrutnie capi z kanalow......Mella....... relacji w takim tempie.......to chhba jeszcze nie bylo.......
Melleczka ale polecials z relacja super wszystko opisane. My tez bylismy w Pawapi ale moze trafilismy na jakis lepszy domek albo cos, bo nam sie tam calkiem podobalo. O jedzonku sie nie wypowiem bo jakos od razu poszlismy do Sivalai i tam spozywalismy wszystkie posilki. Ale spotkalismy tam pare Niemcow ktorzy tez nie byli zadowoleni i caly czas na cos narzekali. My mielismy domek z klimatyzacja taki duzy rodzinny, bo sie gosciowi cos pokrecilo z rezewacjami moze byl jakis nowszy albo cos...mi sie podobala tam przede wszystkim plaza i ten spokój super i hamaczek miodzio
http://www.addicted-to-passion.com
Melleczka...super wszystko po kolei opisałaś....i super to sie czytało bo jednym ciagiem -chyba juz o tym pisałam ,jednak ja odnosze wrazenie jaby ten wyjazd dla Ciebie to nie był taki udany....to dla mnie tak jakby antyreklama Tajlandi-ale to tylko moje skromne zdanie
Melleczka, super wszystko opisane, dla takiego laika w temacie organizacji na własną rękę idealnie!
oj jak ja lubie takie mega szybkie relacje , wtedy zawsze wszystko przeczytam odd A do Z
Żelku mam podobne wrażenie.
Ale mi się będzie podobać! Będzie, będzie będzie!!!!
5 dni
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Melleczka.
Dzięki za relacje, rzeczowa, konkretna, w pigułce
Też jadę pierwszy raz i dla mnie szczególnie trafna:)
nie chce mi się wierzyć, że nie do końca udana! Sama organizowała wszystko, więc zawsze coś może pójść nie tak, ale efekt końcowy na + !
Dzięki takim relacjom, może inni unikną niepotrzebnych "-"
Pozdrawiam i ciekawy jestem czy zamierzsz powtórzyć w przyszłości podobny kierunek:)
ps. ja też 5 dni
Kamil