--------------------

____________________

 

 

 



Wyprawa Miki do Afryki :-) Namibia

399 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

no to dla oslepionych i głuchoniemych cd Smile

już będzie mniej pomarańczowo Biggrin

...Jedziemy landryną w stronę Dead Vlei, oddalonej o kilka kilometrów od Dune 45 i znów szykuje się piesza wyprawa w kolejny CUD ŚWIATA. Bierzemy zapasy wody do plecaków, zostawiamy bluzy, bo już gorąco i start!

Oprócz ogromu piachu naszym oczom wkrótce zaczynają się ukazywać takie oto obrazki…

 

 

Magia martwych drzew pośród wydm… mmmmmm…… pełen odlot!!! To jest obłędne! Nieprawdopodobne!  Wszyscy oszaleli na punkcie tego widoku!

Obumarłe drzewa sterczą w zastygłej gipsowej powierzchni byłego zbiornika wodnego. Erastus na początku przez chwilę jest z nami, zanim wróci na parking. Opowiada nam jak tu kiedyś płynęła rzeka,  Potem potem jak wydmy ją odcięły, powstała niecka, zbiornik wodny pośród piaskowych gór, który szybko wysechł… Woda odparowała, a pył, który był na wierzchu, ten najlżejszy z całego piasku, unoszący się na wierzchu utworzył „piankę”, która skamieniała. I tak oto spośród gipsowego, popękanego podłoża wystają zastygnięte w bezruchu suche kikuty drzew, tworząc ten niezwykły, nieziemski krajobraz…

Nie sposób przecenić to miejsce…

My przestrzegamy zaleceń Erastusa, żeby nie dotykać tych suchych pni, żeby niczego tu nie uszkodzić, uszanować te kruche cuda natury. Obchodzimy się z tymi „eksponatami” jak w muzeum. Niestety obserwujemy jak grupy ludzi wieszają się na gałęziach, stają na nich… obawiamy się, że przy takim eksploatowaniu tego miejsca, już niedługo takie pozostanie… będzie zdewastowane i zadeptane… Nie zdziwię się, jak za kilka lat będzie można podziwiać Dead Vlei zza jakiejś siatki albo innego ogrodzenia a wokół strażnicy będą pilnować, aby nikt nie wszedł do środka. Jak człowiek nie jest w stanie sam się opanować i uszanować takich miejsc, to żeby przetrwały dla następnych pokoleń, muszą zostac zamknięte (jak np. wapienne tarasy Pamukkale w Turcji, piramida  Chichen Itza w Meksyku czy kamienny krąg Stonehenge w Anglii)…

 

 Mnie w takim miejscu zawsze za mało czasu. Młodzi jednak niecierpliwi, popozowali łaskawie do kilku zdjęć, więc już ich Królowa Wydm wzywa, przecież MUSZĄ na nią wejść…

Oto nasi Panowie i majestatyczna Big Daddy w tle.....

 

Erastus ostrzegał przed wchodzeniem z tej strony, że to najostrzejsze podejście, żeby się cofnąć i od „normalnej”, łagodnej strony zacząć, ale Nasi twardo zaczynają wyprawę na szczyt!

Ja z Kasią i Pawłem zostajemy w Dead Vlei i dalej robimy sobie zdjęcia, spacerujemy i delektujemy widokami, a czwórka Młodych, pod okiem Jacka zaczynają wspinaczkę.

ja tez udaję martwe drzewo z konarami do góry Biggrin

a potem "konary" mi opadły...

i jeszcze jeden rzut oka i jeszcze jedna fotka, nie możemy się nasycic tym krajobrazem. jest tak perfekcyjne wyrzeźbiony, że nie mogę skończyć pstrykać zdjęć. Jeszcze jedno i jeszcze jedno... każde wydaje mi się lepsze od poprzedniego... jak ja je potem wybiorę...

  

Jak już nacieszyliśmy się we trójkę tym księżycowym krajobrazem, to i my ruszyliśmy po śladach naszej Ekipy. Postanowiliśmy też posmakować trudu mozolnego wspinania się po piaskowych zboczach. Oj łatwo nie jest… ale jak tu pięknie dookoła… widoki nagradzają każdą kroplę potu, każdy zmęczony mięsień.

 

Podziwiamy nasze „kozice” w oddali. Już są tak daleko!!!!! Nie mamy szans ich dogonić, ale nie o to nam chodzi… my nie musimy dotrzeć na sam szczyt, delektujemy się widokami z „półpiętra”… mogłabym tu zostać na dłużej…

Szkoda, że nic nie jedliśmy przed wyjazdem, zaczynam odczuwać głód, jest już przeciez koło 11.00, a my o głodzie tak od świtu maszerujemy… pijemy tylko wodę, duuużo wody, która powoli się kończy, odczuwamy ogromny upał.

W końcu Chłopaki są na szczycie! Ja się szykuję w połowie wzgórza do robienia zdjęć w akcji, bo nasi Panowie mają zamiar zbiegać z samej góry!

 

Gratulujemy naszym Bohaterom zdobycia szczytu!!!

Dead Vlei "malutka" w tle, na dole, nawet ledwo drzewa widać...

Przemknęli szczęśliwi jeden za drugim, fikając przy tym koziołki

Opowiadają nam o widokach jakie mieli z góry… cóż, fajnie by było znaleźć się tam, ale przecież też „u nas” było super… gdyby mieć tu cały dzień do dyspozycji, do tego kanapki w plecakach i więcej wody…

 

Jeszcze pamiątkowe zdjęcie tuż "PO" Joł, było super!

  

Teraz już szybko kierujemy się do samochodu, strasznie wszyscy umęczeni i głodni. Już kompletnie nie mamy wody. Tomek ma kryzys, ale ma prawo! Ten dzielny 10 latek absolutnie daje radę! Teraz może sobie trochę pomarudzić i powłóczyć nogami, jest strasznie umęczony, to widać, ale już niedaleko… wszyscy go podziwiamy!

 

A ja jeszcze pstryknę ostatnią fotkę...

i jeszcze tu jedna, już ostania..., Kasia siadaj, będzie widac jakie to drzewo wielkie!

Przy landrynie wita nas roześmiany Erastus, nie dowierza, że chłopaki dali radę, że od tej stromej strony weszli, tez im gratuluje! Czas jechać na śniadanko. Niespodzianka, dziś śniadanko – piknik w terenie, na łonie natury, prawdziwa majówka!

Ale bosko! Nie trzeba daleko jechac, długo czekac, po kilku minutach docieramy do uroczego miejsca w cieniu akacji na brunch. Zastajemy już prawie wszystko gotowe, śniadanie podano…

Mamy pieczywo, wędlinę, serek, masełko, pomidorki, cebulkę, musli, jogurt, napoje… owoce… Najlepsze śniadanko z całej wyprawy!

 

cdn...

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Katka

Nikonem D7000 i starym poczciwym D40 i mam zupełnie podstawowe, amatorskie obiektywy (na tym wyjeździe 4 szt, ale zazwyczaj 2 mi starczają) Smile

Asia
Obrazek użytkownika Asia
Offline
Ostatnio: 7 lat 8 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Chciałam coś mądrego napisać, ale padłam z wrażenia. Help Shok Shok Shok

...nieważne gdzie, ważne z kim...

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

... po lanczo-sniadanku wracamy na camping. W namiotach żar, ale mamy przecież basen!

Jupi!!! Idziemy "pomoczyć cycki", jak by to rzekła Momi Preved

całe popołudnie siedzimy na tym malutkim basenie aż do pomarszczenia tego i owego, ale jak fajnie trochę pomarznąć po tym dzisiejszym upale na wydmach. Nawet ta lodowata woda nam nie przeszkadza. Nawet ja zmarzluch siedzę w wodzie.

Fotek z basenu niestety nie ma, aparat i fotograf mieli wolne Scratch one-s head

Około godz. 16.00 byliśmy umówieni z Erastusem na zachód słańca, że pojedziemy na wydmy. Chłopcy zostali na campingu, należała im się chwila spokoju, poszli sobie na recepcję i korzystali z wi-fi.

My podjechaliśmy na najbliższą wydmę, tzw Jedynkę. Bylismy tak umęczeni i leniwi, że nie zdołaliśmy sie wtoczyć na szczyt przed zachodem słońca... w dodatku Erastus nas dogonił w połowie z szampanem i kubeczkami i urządzilismy sobie świętowanie urodzin Kasi!

i tak oto zakończyliśmy temat wydm, toastem i szampanem.

Wieczorem tradycyjnie, Erastus w akcji i smaczna kolacja z ogniska.

Jutro cd

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

                                                               no to dla oslepionych i głuchoniemych cd Smile

                                                                    już będzie mniej pomarańczowo Biggrin  

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

ROFL  ROFL   ROFL   Mika jedziemy dalej Wacko Shok  Dirol  Blum 3

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Asia :

Chciałam coś mądrego napisać, ale padłam z wrażenia. Help Shok Shok Shok

  

Asiu to tak i pozostań,bo szkoda wysiłku na powstanie,bo znów padniesz ROFL ROFL ROFL

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 9 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

NO NIE !!!!!!!!!! TAK OGLĄDAĆ NA POSUCHE SIĘ NIE DA!!!!!!!!! Nea Nea Nea

IDĘ OTWORZYĆ SZAMPANA!!!!!!!!!!! Yahoo Yahoo Yahoo

No a jak inaczej Beee 

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Asia :

Chciałam coś mądrego napisać, ale padłam z wrażenia. Help Shok Shok Shok

Asiu, to my tu padniemy jak Ty po powrocie zaczniesz opisywać Wasze wspomnienia z SELFA! To będzie mega PRZYGODA YahooYahooYahoo ! a nie takie "nudne" wożenie się landrynką z full serwisem na wypasie hi hi Boredom

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Lenuś Dirol

no to zdróweczko, żebyś tak sama tu nie popijała, to wychylę z Tobą, z miłą chęcią Drinks Ja kufelek wychylę, bo mi dziś za gorąco i zimne piffffko wchodzi dobrze Drinks

trina
Obrazek użytkownika trina
Offline
Ostatnio: 4 dni 18 godzin temu
Rejestracja: 30 sty 2014

Mika, powtórzę się - cudowna wyprawa.

Powiedz, czy na tym pustkowiu - DeadVlei i na wydmach jest kompletna cisza czy słychać np. świst wiatru - jeżeli jest?

Strony

Wyszukaj w trip4cheap