Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Wy nie wiecie ,a ja wiem ( bo to moja JUŻ 5 Babska Wyprawa )....jak.....trzeba rozmawiac z płcią żeńską ( bo to ,że jesteśmy z Wenus to ...oczywista OCZYWISTOŚC ),tak więc.....wykonuje się króciusieńki tel.do "psiapsiółek"
- słuchajjjjjjjjjj Kochanieńka,sa taniusieńkie bileciki na Maltę,z Wrocka,ale decyzja w 3 sek.bo wykupują "na pniu", no i.....( Kowalska,Malinowska czy inna Nowak ) już się ZDECYDOWAŁA ( a guzik,jeszcze się nie zdecydowała,ale dobry BLEF nie jest ZŁY ) i..........
- ok,ok,ok TYLKO zadzwonię do męża....
-ale po co chcesz dzwonić....??? ,czy on dzwoni do Ciebie jak chce ...na piwo sie "wyszutrować"....???? zakomunikuj PROSTO i KLAROWNIE,że przez KILKA dni nie będzie Cie w domku, I koniec pieśni....
-no,ale....wiesz......
-KUPUJĘ !!!! wchodzisz w TO...????
-no dobra BIERZ ,a ( Kowalska,Malinowska ,Nowak tudziez inna ) też leci
-no jasne ,że leci ( nawet jak JESZCZE o TYM nie wie )
I tak stałyśmy sie SZCZĘŚLIWYMI posiadaczkami bilecików na Maltę w wykonaniu "podniebnego autobus" zwanego potocznie Ryanair
Dogranie szczegółów nie zajeło mi zbyt wiele czasu,"przeleciałam " Booking,znlazłam odpowiednia lokalizację i buknełam....
http://www.booking.com/hotel/mt/le-meridien-st-julians.pl.html
( no wiadaomo,na SOBIE oszczedzać nie będziemy )
Jeszcze szybciej zaklepałam autko,co by sprawnie sie poruszać i......................trza było tylko oczekiwac wylotu,co by podelektowac się takimi widoczkami
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Pierwsza!
Asia
Ojoj,druga
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Właściwie,jak KLEPNEŁAM samochodzik ( klasa ekonomiczna-mała ) doczytałam ,że na Malcie OBOWIĄZUJE ruch LEWOSTRONNY - o matuluuuuuuuuuuuu,co ja narobiłam,jak to jeżdzić "bez kierownicy" po lewej stronie i to tak jakby "pod prąd"
Mój "kubusiowy" móżdzek nie był w stanie TEGo ogarnąc,a że to JA byłam rezerwującą ,musiałam TEZ zostac kierowcą - naszczescie można zawsze "dobrać" drugiego szofera i kumpelka "ZGŁOSIŁA" sie na ...."ochotnika" ( "no co Aga ,nie dasz RADY....????? pamietasz jak po Maderze woziłaś nas 9 os BUSEM,po TYCH krętych i stromych drogach...???? jezdzisz Camperem ,motorem więc i ......"po drugiej stronie" TEZ dasz radę,nie pękaj,co sobie o nas Faceci pomyslą,ześmy sieroty czy inne łamagi"
Noooooooo,odrobiną "persfazji" udało Nam się ufffffffffffffffff Agę "wmanewrować" w KIEROWANIE pojazdem mechanicznym
ale jej MINA po "wsiądnieciu" do naszej Cytrynki nie była..............ZBYT ...........heheheh szczęśliwa....
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Cytrynka za DUŻA to tez nie była,ale.....................DAŁA radę.....
cała NA PRZÓD ku NOWEJ przygodzie, TAK GRADKA nie zdarza się......codzień......
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Trzecia !!!! Ale lazury i piękne widoczki
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Daguś,ale fajnie się zapowiada
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
eeee tam automata macie... wiec luzik, gorzej chyba lewą ręką zmieniać biegi...
Jak ja bym chciała mięc takie kumpele na babskie wyprawy ...... A tu nic marudzą, że albo urlopu nie mają, albo pieniędzy ..
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Z moimi też jedno maruderstwo i inne potrzeby .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
KIWI to musimy się gdzies razem wybrać
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/