Nelciu, mówiąc szczerze nie zastanawiałam się nad losem słoni niosących wykwintne lektyki, oglądałam je jako eksponaty. Ale masz rację, słonie służąc ludziom nie mają lekkiego życia.
Następnego dnia rano opuszczamy hotel (tym razem nie było czasu skorzystania z basenu).
Kierujemy się w kierunku granicy z Wietnamem. Po drodze widoczki niezbyt ciekawe. Dojeżdżamy do granicy. Punkt po stronie Kambodży zapyziały, ale odprawa szybciutka.
Nelciu, mówiąc szczerze nie zastanawiałam się nad losem słoni niosących wykwintne lektyki, oglądałam je jako eksponaty. Ale masz rację, słonie służąc ludziom nie mają lekkiego życia.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia zaległości nadrobione, wszystko obejrzane i doczytane .
Pieknie wyciete drzewo, szkoda że u nas takich nie ma
Mimo weekendu mam straszne zaległości "komputerowe. Może jutro ruszymy ku granicy z Wietnamem.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Następnego dnia rano opuszczamy hotel (tym razem nie było czasu skorzystania z basenu).
Kierujemy się w kierunku granicy z Wietnamem. Po drodze widoczki niezbyt ciekawe. Dojeżdżamy do granicy. Punkt po stronie Kambodży zapyziały, ale odprawa szybciutka.
Udajemy się na piechotę na stronę wietnamską.
Zapraszam na 3 część podróży.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!