Huragan to po częsci prawda co piszesz, ale myślę ,że w nowe miejsca jeździ się również dla roślinności , jedzenia, zapachów czy energii danego miejsca. Sama woda w moim odczuciu w Grecji naj była do tej pory na Amorgos, Folegandros i Lefkadzie. Z samych widoków z promu bardzo rajsko jest też na Koufonisia
No to jedziemy dalej ....po południu zajeżdzamy do wioski najbliżej Piso Livadi-Marpissa to jedna z najstarszych wiosek na wyspie Paros. Znajduje się niecałe 2 km od morza.
Marpissa ma piękne bielone domy i wąskie uliczki.Centrum jеst przeznaсzоne wуłączniе dla pieszych, јest tаm kilкa κawiаrni i tawеrn. Przу głównej uliсy znaјduϳą się piеkarnie i supermаrкеty. Nad wiοską wznosi się wzgórze Kеfalоs z ruinаmi weneскiеj twierdzу i κlasztοrem Agios Аntоniοs, z którеgo widać prаwie całą wyspę. Dο klasztoru mоżna dοtrzeć zаrówno samосhοdеm, jaк i pieszo.
Wizytówką Marpissy jest bielony dom z różowymi dzrwiami i okienniecami.Po wpisaniu nazwy w google , będzie to pierwszy obraz wioski.
Kolejnym naszym celem jest wizytówka wyspy Naoussa,to urocza dawna wioska rybacka, a dziś niewielkie miasteczko położone na północ od Parikii – stolicy wyspy Paros. Odwiedziliśmy je dwukrotnie – raz w południe, a raz w porze zachodzącego słońca.Naoussa to miejsce o dwóch twarzach , w dzień jest spokojnym miasteczkiem , w którum toczy się powolne życie , koty wylegują się przy lodziach rybackich. Wieczorem miasteczko zmienia się w gwarne , pełne ludzi , modne miejsce. Jest dużo szpanu, wszystko żyje mimo że był to maj , ciężko znaleźć miejsce parkingowe , w wakacje podobno działa tu sporo dyskotek i miejsce porównywane jest trochę do Mykonos , jest bardzo kosmopolityczne.
W centrum miasta znajduje się port rybacki otoczony labiryntem wąskich uliczek. Pełno tu sklepików z pamiątkami, butików z ubraniami i biżuterią, barów.
Tuż obok portu zobaczyć można pozostałości weneckiego zamku, połączonego z lądem groblą.
Noussa zaczyna się od plaży piperi na jej zachodnim krańcu. Znajduję się po drodzę na plaże Monastiri
Naoussa od strony plaży monesteri
Plaża Piperi
Wszystko jest bardzo zadbane w każdym detalu
Określenie wielki błękit nabiera nowego znaczenia
Stoliki ustawione na małe łódce rybackiej , na razie o tej godzinie zajęte przez kota
Wszystko piekne ale Wasze stylizacje kolorystyczne pod miejscówkę to
[quote=Żeluś]
Wszystko piekne ale Wasze stylizacje kolorystyczne pod miejscówkę to
Hehehe oboje lubimy kolory
piekna ta woda.I po co tu na karaiby leciec jak w Europie takie cudne miejsca mamy?
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan to po częsci prawda co piszesz, ale myślę ,że w nowe miejsca jeździ się również dla roślinności , jedzenia, zapachów czy energii danego miejsca. Sama woda w moim odczuciu w Grecji naj była do tej pory na Amorgos, Folegandros i Lefkadzie. Z samych widoków z promu bardzo rajsko jest też na Koufonisia
No to jedziemy dalej ....po południu zajeżdzamy do wioski najbliżej Piso Livadi-Marpissa to jedna z najstarszych wiosek na wyspie Paros. Znajduje się niecałe 2 km od morza.
Marpissa ma piękne bielone domy i wąskie uliczki.Centrum jеst przeznaсzоne wуłączniе dla pieszych, јest tаm kilкa κawiаrni i tawеrn. Przу głównej uliсy znaјduϳą się piеkarnie i supermаrкеty. Nad wiοską wznosi się wzgórze Kеfalоs z ruinаmi weneскiеj twierdzу i κlasztοrem Agios Аntоniοs, z którеgo widać prаwie całą wyspę. Dο klasztoru mоżna dοtrzeć zаrówno samосhοdеm, jaк i pieszo.
Wizytówką Marpissy jest bielony dom z różowymi dzrwiami i okienniecami.Po wpisaniu nazwy w google , będzie to pierwszy obraz wioski.
Cudeńko !!!
Wpisałam w google i faktycznie to miejsce od razu wyskakuje
No trip no life
Następnego dnia jedziemy na zachodnią części wyspy , można powiedzieć,że w kierunku lotniska. Po drodze mijamy kilka kościołów
Naszym celem jest plaża Lolantonis
Przy plaży jest przyjemny bar
Nelu bo google podsuwa hasło " marpissa paros pink door"
Kolejnym naszym celem jest wizytówka wyspy Naoussa,to urocza dawna wioska rybacka, a dziś niewielkie miasteczko położone na północ od Parikii – stolicy wyspy Paros. Odwiedziliśmy je dwukrotnie – raz w południe, a raz w porze zachodzącego słońca.Naoussa to miejsce o dwóch twarzach , w dzień jest spokojnym miasteczkiem , w którum toczy się powolne życie , koty wylegują się przy lodziach rybackich. Wieczorem miasteczko zmienia się w gwarne , pełne ludzi , modne miejsce. Jest dużo szpanu, wszystko żyje mimo że był to maj , ciężko znaleźć miejsce parkingowe , w wakacje podobno działa tu sporo dyskotek i miejsce porównywane jest trochę do Mykonos , jest bardzo kosmopolityczne.
W centrum miasta znajduje się port rybacki otoczony labiryntem wąskich uliczek. Pełno tu sklepików z pamiątkami, butików z ubraniami i biżuterią, barów.
Tuż obok portu zobaczyć można pozostałości weneckiego zamku, połączonego z lądem groblą.
Noussa zaczyna się od plaży piperi na jej zachodnim krańcu. Znajduję się po drodzę na plaże Monastiri
Naoussa od strony plaży monesteri
Plaża Piperi
Wszystko jest bardzo zadbane w każdym detalu
Określenie wielki błękit nabiera nowego znaczenia
Stoliki ustawione na małe łódce rybackiej , na razie o tej godzinie zajęte przez kota
W samym sercu miasteczka znajduję się niewielka plaża , po której akurat biegał psiul
Wnętrze miasteczka też jest bardzo ładne
Zadbane miasteczko , to i kot musi być elegancki
Fajne ciepełko i pozytywna energia, spokój bije ze zdjęć.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!