fajnie,że napisałeś o tej Dorocie , będę wiedziała co polecać a o takiej wycieczce to nawet nie wiedziałam,że istnieje,fajnie,że kobieta tak organizuje wszystko,mam nadzieję,że z upływem czasu nie zmieni się to na masówkę,bo fajnie walczy o to,żeby było ok
az miło poczytać jak ktos tak chwali rodaków i dobrze wiedziec, ze istnieja polskie firmy turystyczne, któe nie chcą tylko zedrzec z ludzi pieniędzy na wycieczkach VIP..:)
Sadi inf o Dorocie mnie zdziwiło, bo zazwyczaj słyszy się niepochlebne opinie o rodakach za granicą, którzy tylko czekają na głupiego turystę A tu proszę taki rarytasek
Sadi.....ja bardzo lubię taki lokalny koloryt.....a mój W.....jeszcze bardziej....dlatego zawsze mnie ciąga po takich dziwnych miejscach....jak mnie w kairze poprowadził..to myślałam że na zawał zejdę, tym bardziej że przez całą drogę szły za nami takie 2 małe dziewczynki...... a co do mojej siostry mureny....dziwne to trochę, ona tak przypomina weża, a na mnie wrażenia nie robi, natomiast te "prawdziwe" wężowate nawet morskie................oj oj
fajnie,że napisałeś o tej Dorocie , będę wiedziała co polecać a o takiej wycieczce to nawet nie wiedziałam,że istnieje,fajnie,że kobieta tak organizuje wszystko,mam nadzieję,że z upływem czasu nie zmieni się to na masówkę,bo fajnie walczy o to,żeby było ok
az miło poczytać jak ktos tak chwali rodaków i dobrze wiedziec, ze istnieja polskie firmy turystyczne, któe nie chcą tylko zedrzec z ludzi pieniędzy na wycieczkach VIP..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Dokładnie. Takich organizatorów wycieczek potrzeba i to wszędzie...
Janjus dobrze określiłeś Dorotę - przyjaciel turystów Gooma też jest niezwykle pomocny i sympatyczny.
Sadi inf o Dorocie mnie zdziwiło, bo zazwyczaj słyszy się niepochlebne opinie o rodakach za granicą, którzy tylko czekają na głupiego turystę A tu proszę taki rarytasek
zbiorniki na wodę przed domem egipskim
z egipskiego domu tylko 2 fotki bo na pozostałych są uczestnicy wycieczki
Sadi.....ja bardzo lubię taki lokalny koloryt.....a mój W.....jeszcze bardziej....dlatego zawsze mnie ciąga po takich dziwnych miejscach....jak mnie w kairze poprowadził..to myślałam że na zawał zejdę, tym bardziej że przez całą drogę szły za nami takie 2 małe dziewczynki...... a co do mojej siostry mureny....dziwne to trochę, ona tak przypomina weża, a na mnie wrażenia nie robi, natomiast te "prawdziwe" wężowate nawet morskie................oj oj
meczet
Dorotka
to już wszystkie fotki z tej świetnej wycieczki "Dzień z życia miasta", fajnie poznać kawałek nieturystycznego Egiptu