Przyznam szczerze,że mi brakło czasu,aby poznać wszystkie liny.Żagli jest 15 i też musiałem pomyśleć który jest który.
Jednak na żaglowcu nie pracuję się indywidualnie,więc pomagaliśmy sobie wzajemnie.Na naszej wachcie nieocenionym w posiadaniu wiedzy i doświadczeniu był nasz oficer Darek.Nasza młodsza Basia też wiedziała bardzo dużo o sznurkach i ciągle się dokształcała.
Na żaglowcu płynącym pod pełnymi żaglami nad głową ma sie wspaniały widok .Foto tego nie odda,a tymbardziej,że ja nie posiadałem szerokiego obiektywu i zdjecia takie sobie
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nadszedł w końcu dzień,że zaczęło się coś dziać na pokładzie.Płyniemy na katarynie te swoje 5 węzłów i po kilku wachtach zaczyna być normalnie .Nie ma już takiego stresu na poszczególnych stanowiskach Idzie się wkoło po poszczególnych zadaniach.Tak więc jak nie oko to ster to nawigacyjna,no i jest czas na odpoczynek.
Po obiedzie jeszcz sie sadełko nie zawiązało ,a tu przeraźliwy dzwonek ,alarm-opuszczenia statku.Gdy już jesteśmy na pokładzie ustawieni przy swoich stanowiskach,a one są prz tratwach ratunkowych.Każdy wie gdzie jest jego tratwa.
Kapitan oznajmia,że przeprowadzimy alarm człowiek za burtą.
Wszyscy już wiedzą co mają robić.Ci co nie mają zadań do wykonania ,obserwują przebieg wydarzeń.
Moja wachta szykuje sie do opuszczenia motorówki.
Kapitan ma przyszykowanego "człowieka"
i czeka ,żeby go wrzucic do wody.
Człowiek ,to piłka z przywiązana czapką z daszkiem,W pewnym momencie rzuca człowieka do wody .Załoga wrzeszczy <człowiek za burta wielokrotnie.Wyrzucone zostaje koło ratunkowe.Rzucona zostaje też boja. Inni obserwują człowieka i wskazują na jego pozycje.
W tym czsie Pogoria robi zwrot na prawą burte,a wachta opuszcza motorówke na wodę.Do motorówki za ster wskakuje Darek nasz oficer i bosman.
Film wart odejrzenia i prosze dokładnie go obejrzeć mimo że w niektórych momentach jest nieostro,a ja nie umiem przycinać filmów.Było to dość daleko od nas,a pozatym bujało i dlatego w pewnych momentach nie ma ostrości.
Zobaczcie poprostu inwazje kilkudziesięciu delfinów,a może znacznie więcej,Miałem w tym momencie tylko kamere ,ale poźniej będą też foty tych pieknych naszych braci gatunkowych
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Wieczorem po raz pierwszy wciągamy na maszt 3 pierwsze żagle podczas tego rejsu.Prędkość wzrosła tylko trochę ,ale żaglowiec bardzo się stabilizuje.Dużo mniej buja.Zostały wciągniete foksztaksel,kliwer i bomkliwer.Płyniemy po płytszych wodach szelfowych i wystepuje bujanie na boki,mimo,ze nie jest ocean jakoś rozbujany.Przy stawianiu trójkątów nie trzeba jakiegoś wiekszego wysiłku i pojedyńcza wachta jest w stanie swoimi ludzmi postawic i ściągnąć żagle.Zapadea zmrok i widać światła lądu z prawej burty.Zaczynam nocną wachte ,ale już bez żagli.Wcześniej w 2 wachty zostaje przebrasowany maszt rejowy,tj ustawiony korzystnie do wiatru,aby stwarzał jak najmniejszy opór.W nocy zaczyna lekko podwiewac i oficer decyduje się na wciągnięcie trójkątów z przodu.Daje to skutek i trójkąty pracują ładnie napiete.Mam możliwość sterowania Pogorią pod częściowymi żaglami i czuć różnice w sterowaniu i stabilności statku.Pogoda jest w miarę ładna,fala mała,przejrzystość dobra,tak że widać światła płynących po bokach ,z przodu i tyłu statków.Oczy na pokładzie nie wypatrują nowych obiektów.W nawigacyjnej pracuje radar i tam szczegółowo widać co płynie,jakim kursem,czy się zbliża czy oddala.
Tak mija kolejna wachta.
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Następnego dnia znów wachta o d 12 do 16.Podczas wachty przejmujemy Pogorię już na żaglach.Wcześniej był alarm do żagli i cała załoga pracowała przy stawianiu żagli.My pracujemy a delfiny za burtą odstawiają swoje show.Jest ich masa,woda aż kipi.
Po postawieniu na rejach bramu i bombramu tj.najwyższych żagli rejowych,maszt zostaje przebrasowany.Kurs też jest zmieniony aby wykorzystac najkorzystniej wiatr.Postawiony zostaje po raz pierwszy grot którym my sie zajmujemy.Jest to cięzki do postawienia żagiel i wielu ludzi na raz musi dosyc ciężko popracować.Ważne jest też dobre koordynowanie pracy przez oficerów.
Wciągniete zostają grotsztaksel,grotbramsztaksel,grotbombramsztaksel.Z przodu wciągamy foksztaksel,kliwer,bomkliwer i latacz,ten co łatałem.
Pogoria zaczyna płynąć na części żagli i czuć ten fakt.Po raz pierwszy zostaje wyłączony silnik.Robi sie cisza ,aż nie do uwierzenia jak sie przyzwyczailiśmy do hałasu silnika.Całkiem jednak nie jest cichutko ,bo pracuje silnik napędzający nasza małą elektrownie.
Mam okazje sterować Pogorią pod żaglami i bardzo mi sie podoba,tak więc steruje chyba 2,5 godziny ciągle.Jest zasadnicza zmiana w sterowaniu ,bo płetwa sterowa jest przeważnie ciągle wychylona na jedną strone.Żaglowiec prawie nie buja i jest przechylony na jedną strone.Do kompasu z kursem mam wyświetlony wiatromierz i jest on pomocny ,bo szybciej się reaguje na to aby płynąć po kursie.
W dzienniku zostaje zapisane,że po raz pierwszy płyniemy na żaglach.Dopiro gdy na Pogorii postawione są co najmniej dwa żagle rejowe jest uznane że płynie się na żaglach.
Zdjęcia z pierwszego płynięcia Pogorii na żaglach
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Kilka fotek na niedzielę bo czas do pracy
To fotki z późniejszych dni .Pogoria na pełnych żaglach.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Czytam i oglądam i coraz bardziej otwieram oczy jak można to wszystko ogarnąć
ale nie wysiadam tylko płynę dalej
Explore. Dream. Discover.
Hyde, posuń się bo mi zasłaniasz żagle ja przeciez tęz płynę dalej
No trip no life
Cudne fotki na pełnych żaglach
Hyde,Nelcia ,Kasiu
Przyznam szczerze,że mi brakło czasu,aby poznać wszystkie liny.Żagli jest 15 i też musiałem pomyśleć który jest który.
Jednak na żaglowcu nie pracuję się indywidualnie,więc pomagaliśmy sobie wzajemnie.Na naszej wachcie nieocenionym w posiadaniu wiedzy i doświadczeniu był nasz oficer Darek.Nasza młodsza Basia też wiedziała bardzo dużo o sznurkach i ciągle się dokształcała.
Na żaglowcu płynącym pod pełnymi żaglami nad głową ma sie wspaniały widok .Foto tego nie odda,a tymbardziej,że ja nie posiadałem szerokiego obiektywu i zdjecia takie sobie
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nadszedł w końcu dzień,że zaczęło się coś dziać na pokładzie.Płyniemy na katarynie te swoje 5 węzłów i po kilku wachtach zaczyna być normalnie .Nie ma już takiego stresu na poszczególnych stanowiskach Idzie się wkoło po poszczególnych zadaniach.Tak więc jak nie oko to ster to nawigacyjna,no i jest czas na odpoczynek.
Po obiedzie jeszcz sie sadełko nie zawiązało ,a tu przeraźliwy dzwonek ,alarm-opuszczenia statku.Gdy już jesteśmy na pokładzie ustawieni przy swoich stanowiskach,a one są prz tratwach ratunkowych.Każdy wie gdzie jest jego tratwa.
Kapitan oznajmia,że przeprowadzimy alarm człowiek za burtą.
Wszyscy już wiedzą co mają robić.Ci co nie mają zadań do wykonania ,obserwują przebieg wydarzeń.
Moja wachta szykuje sie do opuszczenia motorówki.
Kapitan ma przyszykowanego "człowieka"
i czeka ,żeby go wrzucic do wody.
Człowiek ,to piłka z przywiązana czapką z daszkiem,W pewnym momencie rzuca człowieka do wody .Załoga wrzeszczy <człowiek za burta wielokrotnie.Wyrzucone zostaje koło ratunkowe.Rzucona zostaje też boja. Inni obserwują człowieka i wskazują na jego pozycje.
W tym czsie Pogoria robi zwrot na prawą burte,a wachta opuszcza motorówke na wodę.Do motorówki za ster wskakuje Darek nasz oficer i bosman.
Film wart odejrzenia i prosze dokładnie go obejrzeć mimo że w niektórych momentach jest nieostro,a ja nie umiem przycinać filmów.Było to dość daleko od nas,a pozatym bujało i dlatego w pewnych momentach nie ma ostrości.
Zobaczcie poprostu inwazje kilkudziesięciu delfinów,a może znacznie więcej,Miałem w tym momencie tylko kamere ,ale poźniej będą też foty tych pieknych naszych braci gatunkowych
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Kapitan wyrzuca człowieka
https://www.youtube.com/watch?v=AV7FXtK8JOk
Delfiny topią człowieka,
https://www.youtube.com/watch?v=pD8ZXiH2byM&feature=youtu.be
POzostałe filmy z tej akcji.
https://www.youtube.com/watch?v=J7Y03oGZNDs
https://www.youtube.com/watch?v=z-2B_On5qB4
opuszczanie motorówki
https://www.youtube.com/watch?v=_UGSFyH96zc
Wciąganie motorowki
https://www.youtube.com/watch?v=NTjTF0bsZuo
Filmy najlepiej są odtwarzane w formacie 720 HD
Po wklejeniu kodu filmu pojawia sie czołowka ta z YT,ale po zapisaniu nic nie widac .Może ktoś wie w czym przyczyna.Dlatego wkleiłem adresy.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Wieczorem po raz pierwszy wciągamy na maszt 3 pierwsze żagle podczas tego rejsu.Prędkość wzrosła tylko trochę ,ale żaglowiec bardzo się stabilizuje.Dużo mniej buja.Zostały wciągniete foksztaksel,kliwer i bomkliwer.Płyniemy po płytszych wodach szelfowych i wystepuje bujanie na boki,mimo,ze nie jest ocean jakoś rozbujany.Przy stawianiu trójkątów nie trzeba jakiegoś wiekszego wysiłku i pojedyńcza wachta jest w stanie swoimi ludzmi postawic i ściągnąć żagle.Zapadea zmrok i widać światła lądu z prawej burty.Zaczynam nocną wachte ,ale już bez żagli.Wcześniej w 2 wachty zostaje przebrasowany maszt rejowy,tj ustawiony korzystnie do wiatru,aby stwarzał jak najmniejszy opór.W nocy zaczyna lekko podwiewac i oficer decyduje się na wciągnięcie trójkątów z przodu.Daje to skutek i trójkąty pracują ładnie napiete.Mam możliwość sterowania Pogorią pod częściowymi żaglami i czuć różnice w sterowaniu i stabilności statku.Pogoda jest w miarę ładna,fala mała,przejrzystość dobra,tak że widać światła płynących po bokach ,z przodu i tyłu statków.Oczy na pokładzie nie wypatrują nowych obiektów.W nawigacyjnej pracuje radar i tam szczegółowo widać co płynie,jakim kursem,czy się zbliża czy oddala.
Tak mija kolejna wachta.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Ale fajne delfinki i jak ich duzo chyba byly ciekawe co wy robicie
No trip no life
Następnego dnia znów wachta o d 12 do 16.Podczas wachty przejmujemy Pogorię już na żaglach.Wcześniej był alarm do żagli i cała załoga pracowała przy stawianiu żagli.My pracujemy a delfiny za burtą odstawiają swoje show.Jest ich masa,woda aż kipi.
Po postawieniu na rejach bramu i bombramu tj.najwyższych żagli rejowych,maszt zostaje przebrasowany.Kurs też jest zmieniony aby wykorzystac najkorzystniej wiatr.Postawiony zostaje po raz pierwszy grot którym my sie zajmujemy.Jest to cięzki do postawienia żagiel i wielu ludzi na raz musi dosyc ciężko popracować.Ważne jest też dobre koordynowanie pracy przez oficerów.
Wciągniete zostają grotsztaksel,grotbramsztaksel,grotbombramsztaksel.Z przodu wciągamy foksztaksel,kliwer,bomkliwer i latacz,ten co łatałem.
Pogoria zaczyna płynąć na części żagli i czuć ten fakt.Po raz pierwszy zostaje wyłączony silnik.Robi sie cisza ,aż nie do uwierzenia jak sie przyzwyczailiśmy do hałasu silnika.Całkiem jednak nie jest cichutko ,bo pracuje silnik napędzający nasza małą elektrownie.
Mam okazje sterować Pogorią pod żaglami i bardzo mi sie podoba,tak więc steruje chyba 2,5 godziny ciągle.Jest zasadnicza zmiana w sterowaniu ,bo płetwa sterowa jest przeważnie ciągle wychylona na jedną strone.Żaglowiec prawie nie buja i jest przechylony na jedną strone.Do kompasu z kursem mam wyświetlony wiatromierz i jest on pomocny ,bo szybciej się reaguje na to aby płynąć po kursie.
W dzienniku zostaje zapisane,że po raz pierwszy płyniemy na żaglach.Dopiro gdy na Pogorii postawione są co najmniej dwa żagle rejowe jest uznane że płynie się na żaglach.
Zdjęcia z pierwszego płynięcia Pogorii na żaglach
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.