Gorąco sie zrobiło, dziś ma być 30 C więc suszy ciąg dalszy. Czekam z utęsknieniem na deszcz , bo ziemia jest jak piasek..
Asiu, zryli niestety część sadu, serce mi sie krajało. Na jesieni straty nie byłoby tak duże, a teraz drzewa pełne owoców, tylko slyszałam trzask łamanych gałęzi. Nie mogłam na to patrzeć. No ale coś za coś, kanalizacja już jest
Dana, w zdążyłaś pojechać na Zanzi w dobrym czasie. Teraz lokalne władze podniosły podatek turystyczny i dość znacznie, bo aż o 500% . Szkoda, bo to znacznie podniesie koszty wyjazdu na wyspę
Gorąco sie zrobiło, dziś ma być 30 C więc suszy ciąg dalszy. Czekam z utęsknieniem na deszcz , bo ziemia jest jak piasek..
Asiu, zryli niestety część sadu, serce mi sie krajało. Na jesieni straty nie byłoby tak duże, a teraz drzewa pełne owoców, tylko slyszałam trzask łamanych gałęzi. Nie mogłam na to patrzeć. No ale coś za coś, kanalizacja już jest
Dana, w zdążyłaś pojechać na Zanzi w dobrym czasie. Teraz lokalne władze podniosły podatek turystyczny i dość znacznie, bo aż o 500% . Szkoda, bo to znacznie podniesie koszty wyjazdu na wyspę
Radek,piękny wypadzik. A kawociastko było ?
Miłego dzionka
Nel, nie wiem czy sama zlecałaś prace na swojej posesji, ale tak czy inaczej wykonawca ma doprowadzić teren do stanu z przed prac, ponosi też odpowiedzialność za zniszczenia, których można było uniknąć. Właściciel przekazuje teren, a po wykonaniu prac pisemnie potwierdza odbiór terenu. To są standardowe zwyczaje. Wiem, że byłaś zainteresowaną stroną realizacji ale jeśli były zniszczenia powstałe z zaniedbania wykonawcy i takie o których możliwości wystąpienia nie byłaś wcześniej poinformowana i się zgodziłaś, możesz się odwołać. We Wrocławiu bardzo dbają o to by wykonawca nie uszkodził krzewów i drzew , zabezpieczył je, wykonywał prace ręcznie. To jest wszystko w uzgodnieniach projektowych, a każda inwestycja nie może być realizowana bez projektu.
ponieważ, iż, albowiem, że ...z odliczanki wypadł jeden dzień a mianowicie wtorek 2 lipca należało by odliczankę (chyba) przeliczyć pozdrawiam i za chwilę znikam - tydzień z wnuczkami nad wodą
Witajcie! od kilku dni jestem już powrócona, ale zanim ogarnęłam najpilniejsze tematy po powrocie to kompletnie nie było czasu, żeby tu wcześniej do Was zajrzeć; w dodatku wczoraj skoczył mi się już urlop i dziś miałam bolesny powrót do pracy (na szczęście zdalnie! :)), ale po takim resecie odpalenie laptopa i ogarnięcie 200 najpilniejszych maili to jest istna masakra! nie znoszę pierwszego dnia po urlopie, bo połowę zapomniałam co i jak:)) najchętniej to bym się spakowała i znów gdzieś uciekła
Oj, widzę że mam tu sporo do nadrobienia..., ale powolutku doczytam Wasze wspominki;
dziś był wieczór z likierem mirtowym prosto z Sardynii; nowy, fajny smak, ale dla małża zbyt słodki; ja też generalnie nie przepadam za "słodyczami z %" ale ten mi "przypasował"
Witam was piątkowo, dzień będzie słoneczny i upalny, tak chyba będzie przez całe lato
Piea, witaj powrócona z niespodziewwanej wycieczki. To opowoiadaj jak to było z tym wyjazdem ? Czy to brak zlewu miał taki wpływ? Czy trafiłaś na super lasta ? Likier mirtowy mówisz ? brzmi ciekawie. A jak ogród, żyje , przetrwał ? U nas susza non stop
Papuas, masz rację. Dobrze ,że zauważyłeś,że ten jeden dzień wypadł.
Asia, u nas w okolicy prace wykonywane są koparką, nie kopią ręcznie, bo to pewnie by znacznie wydłużyło prace. Akurat u nas na linii albo w bardzo bliskim sąsiedztwie były niestety drzewa/ krzewy owocowe i stąd szkody. Wiedziałam więc,że bez strat się nie obędzie ,ale myślałam,że będą mniejsze. Tak, na pewno ręczne kopanie byłoby znacznie łagodniesze dla drzew, no ale niestety.
Dzień dobry,
Gorąco sie zrobiło, dziś ma być 30 C więc suszy ciąg dalszy. Czekam z utęsknieniem na deszcz , bo ziemia jest jak piasek..
Asiu, zryli niestety część sadu, serce mi sie krajało. Na jesieni straty nie byłoby tak duże, a teraz drzewa pełne owoców, tylko slyszałam trzask łamanych gałęzi. Nie mogłam na to patrzeć. No ale coś za coś, kanalizacja już jest
Dana, w zdążyłaś pojechać na Zanzi w dobrym czasie. Teraz lokalne władze podniosły podatek turystyczny i dość znacznie, bo aż o 500% . Szkoda, bo to znacznie podniesie koszty wyjazdu na wyspę
Radek,piękny wypadzik. A kawociastko było ?
Miłego dzionka
No trip no life
Nel, nie wiem czy sama zlecałaś prace na swojej posesji, ale tak czy inaczej wykonawca ma doprowadzić teren do stanu z przed prac, ponosi też odpowiedzialność za zniszczenia, których można było uniknąć. Właściciel przekazuje teren, a po wykonaniu prac pisemnie potwierdza odbiór terenu. To są standardowe zwyczaje. Wiem, że byłaś zainteresowaną stroną realizacji ale jeśli były zniszczenia powstałe z zaniedbania wykonawcy i takie o których możliwości wystąpienia nie byłaś wcześniej poinformowana i się zgodziłaś, możesz się odwołać. We Wrocławiu bardzo dbają o to by wykonawca nie uszkodził krzewów i drzew , zabezpieczył je, wykonywał prace ręcznie. To jest wszystko w uzgodnieniach projektowych, a każda inwestycja nie może być realizowana bez projektu.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
CZWARTEK 6LIPCA
186 dzień roku
27 tydzień
imieniny obchodzą: Dominik,Łucja, Zuzanna, Dominika
Przysłowie: „Gdy pająk w lipcu przychodzi, to za sobą deszcz przywodzi, gdy swą pajęczynę snuje, bliską burzę czuje”
Do wyjazdu marzeń na prowadzeniu jest Bajka...
Bajka 87 dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 83 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! Piea - 74dni - Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! Bajka - 51 dni - Lasy, jeziora, ognisko czyli okrągłe urodziny po mojemu - Bory Tucholskie
25 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 9 dni - Peloponez w Grecji
NOWOŚĆ !!! Alamed - 9 dni - powrót w góry Śnieżnik i skybrige
ponieważ, iż, albowiem, że ...z odliczanki wypadł jeden dzień a mianowicie wtorek 2 lipca należało by odliczankę (chyba) przeliczyć pozdrawiam i za chwilę znikam - tydzień z wnuczkami nad wodą
papuas
Witajcie! od kilku dni jestem już powrócona, ale zanim ogarnęłam najpilniejsze tematy po powrocie to kompletnie nie było czasu, żeby tu wcześniej do Was zajrzeć; w dodatku wczoraj skoczył mi się już urlop i dziś miałam bolesny powrót do pracy (na szczęście zdalnie! :)), ale po takim resecie odpalenie laptopa i ogarnięcie 200 najpilniejszych maili to jest istna masakra! nie znoszę pierwszego dnia po urlopie, bo połowę zapomniałam co i jak:)) najchętniej to bym się spakowała i znów gdzieś uciekła
Oj, widzę że mam tu sporo do nadrobienia..., ale powolutku doczytam Wasze wspominki;
dziś był wieczór z likierem mirtowym prosto z Sardynii; nowy, fajny smak, ale dla małża zbyt słodki; ja też generalnie nie przepadam za "słodyczami z %" ale ten mi "przypasował"
Piea
PIĄTEK 7 LIPCA
187 dzień roku
27 tydzień
imieniny obchodzą:Benedykt, Odo
Przysłowie: „Gdy pająk w lipcu przychodzi, to za sobą deszcz przywodzi, gdy swą pajęczynę snuje, bliską burzę czuje”
Do wyjazdu marzeń na prowadzeniu jest Bajka...
Bajka 85 dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 81 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! Piea - 72 dni - Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! Bajka - 49 dni - Lasy, jeziora, ognisko czyli okrągłe urodziny po mojemu - Bory Tucholskie
23 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 7 dni - Peloponez w Grecji
NOWOŚĆ !!! Alamed - 7 dni - powrót w góry Śnieżnik i skybrige
No trip no life
Dzień dobry,
Witam was piątkowo, dzień będzie słoneczny i upalny, tak chyba będzie przez całe lato
Piea, witaj powrócona z niespodziewwanej wycieczki. To opowoiadaj jak to było z tym wyjazdem ? Czy to brak zlewu miał taki wpływ? Czy trafiłaś na super lasta ? Likier mirtowy mówisz ? brzmi ciekawie. A jak ogród, żyje , przetrwał ? U nas susza non stop
Papuas, masz rację. Dobrze ,że zauważyłeś,że ten jeden dzień wypadł.
Asia, u nas w okolicy prace wykonywane są koparką, nie kopią ręcznie, bo to pewnie by znacznie wydłużyło prace. Akurat u nas na linii albo w bardzo bliskim sąsiedztwie były niestety drzewa/ krzewy owocowe i stąd szkody. Wiedziałam więc,że bez strat się nie obędzie ,ale myślałam,że będą mniejsze. Tak, na pewno ręczne kopanie byłoby znacznie łagodniesze dla drzew, no ale niestety.
Udanego piąteczku
No trip no life
SOBOTA 8 LIPCA
188 dzień roku
27 tydzień
imieniny obchodzą: Adrian, Elżbieta, Prokop
Przysłowie: „Gdy pająk w lipcu przychodzi, to za sobą deszcz przywodzi, gdy swą pajęczynę snuje, bliską burzę czuje”
Do wyjazdu marzeń na prowadzeniu jest Bajka...
Bajka 84 dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 80 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! Piea - 71 dni - Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! Bajka - 48 dni - Lasy, jeziora, ognisko czyli okrągłe urodziny po mojemu - Bory Tucholskie
22 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 6 dni - Peloponez w Grecji
NOWOŚĆ !!! Alamed - 6 dni - powrót w góry Śnieżnik i skybrige
No trip no life
NIEDZIELA 9 LIPCA
189 dzień roku
27 tydzień
imieniny obchodzą: ylwia, Weronika, Zenon
Przysłowie: „Gdy pająk w lipcu przychodzi, to za sobą deszcz przywodzi, gdy swą pajęczynę snuje, bliską burzę czuje”
Do wyjazdu marzeń na prowadzeniu jest Bajka...
Bajka 83 dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 79 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! Piea - 70 dni - Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! Bajka - 47 dni - Lasy, jeziora, ognisko czyli okrągłe urodziny po mojemu - Bory Tucholskie
21 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 5 dni - Peloponez w Grecji
NOWOŚĆ !!! Alamed - 5 dni - powrót w góry Śnieżnik i skybrige
No trip no life
PONIEDZIAŁEK 10 LIPCA
191 dzień roku
28 tydzień
imieniny obchodzą: Aleksander, Amelia, Aniela, Filip
Przysłowie: „LIPCOWE UPAŁY - WRZESIEŃ DOSKONAŁY”
Do wyjazdu marzeń na prowadzeniu jest Bajka...
Bajka 82 dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 78 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! Piea - 69 dni - Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! Bajka - 46 dni - Lasy, jeziora, ognisko czyli okrągłe urodziny po mojemu - Bory Tucholskie
20 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 4 dni - Peloponez w Grecji
NOWOŚĆ !!! Alamed - 4 dni - powrót w góry Śnieżnik i skybrige
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!