Też tak macie w poniedziałki? Dobrze , że u mnie nie wymyślili, że w poniedziałki trzeba jechać do biura. Od niedawna zarządzili dzień biurowy w czwartki. Ilość chorych rośnie, a szefostwo wymyśliło, żeby do biura jeździć, żeby się integrować. Porozmawiać ze sobą. Jeszcze niedawno nie wolno było usiąść przy biurku obok, a teraz trzeba się integrować. Zobaczymy jak będzie dalej. Ale ja tak jak Piea uważam, że jeżeli można pracować w domu to nie ma co robić spędu w biurze w jeden dzień. Choć milo było porozmawiać z koleżankami i poznać nowoprzyjętych to robota sama się nie zrobi od gadania. Droga do biura teraz jest „dłuższa” bo Wrocław cały rozkopany. Dużo nowych inwestycji i remontów. Na dojazd trzeba dwie godziny, a to czas całkowicie stracony.
A jak tak teraz w innych krajach się pracuje? Radek, Dana, Andrew … i inni którzy mieszkacie za granicą oraz jakie są tędy w innych krajach. Moja przyjaciółka, która mieszka w Niemczech (koło Baden Baden) mówiła że u nich obostrzenia są dużo większe, aby iść na basen, do knajpy, hotelu trzeba nieć paszport covidowy albo test.
Od października odwiesiłam swoją kartę multisport i zaczęliśmy z mężem znowu chodzić na „rowery’. Myślałam , że w związku z pandemią niewiele osób chodzi a tu tłumy ludzi. Na te zajęcia chodzi więcej osób niż wcześniej. Sobota minęła częściowo ogródkowo. Zaczęło się grabienie liści. A że za płotem park to liście będą jeszcze długo spadać. W niedzielę była rodzinna imprezka. Basia stawiała pizzę (robi pyszną) i torcik czekoladowy, też pycha.
A co u Was, jak minął weekend?
Alamed wróciłaś już ze swoich wojaży? Pokażesz foty?
Zagadka od |Piea rozwiązana. To może ktoś poznaje to zdjęcie. Centrum miasta i stacja benzynowa?
hej, witajcie w ten piękny słoneczny poniedziałek!
(kiedyś był to mój najbardziej znienawidzony dzień tygodnia, ale odkąd covid wymusił "pracę zdalną" to polubiłam poniedziałki bardzo... )
Asia, dokładnie tak! dla mnie to głupota teraz to jeżdżenie do biura - dla samegoo jeżdżenia ; raz w tygodniu, jak u Ciebie to bym jeszcze przeżyła, ale my musimy teraz aż 3 x! (przy czym nie mamy wymuszonych, ustalonych z góry dni- tylko każdy sobie je sam wybiera i to mozna co tydzień inaczej - jak nam wygodniej , to chociaż o tyle z tym dobrze...) ale i tak normalnie szok! i też nam mówią, że to mus jest "z powodów biznesowych" a prawda jest zupełnie inna- mamy nowe biura w noiutkim wieżowcu, wydali kupę kasy, to teraz na zasadzie: macie nowe biuro- to w nim siedźcie! ; he he... biurowi koledzy żartują (choć mając naprawdę taką nadzieję), że teraz to cała nadzieja w kolejnej fali , że jak znowu wszystko pozamykają to znów nastanie błogi czas pracy z domu ... a fakt, tych zachorowań coraz więcej...
Andrew! Brawo TY! bezbłędnie rozkminiłeś historyczną fotkę z Lwowa! to może teraz Ty - w ramach rewanżu zapodasz nam jakąś ciekawą zagadkę? , hę?
witam was w jesienny dzionek U was też popaduje i mokro ?
Andrew a tobie aura sprzyja na wypad rewerowy ? W Wwie byś dziś nie pojeżdził, ale może w De pogoda lepsza i na spoko ?
O tej porze roku łatwo złapać jakieś choróbsko . Szczepicie sie przeciwko grypie ? Nie ma to jak trochę witaminek dla zdowotności
Asiu, jedziesz do pracy 2 godziny w jedną stronę ? bo to jakos strasznie długo mi sie wydaje..Ja na siłownie chodzę odkąd otworzyli ,ale w moim Calypso tłumów nie ma , co mi zresztą bardzo pasuje. Parking bez problemu można złapać i na zajeciach mniej osób więc przyjemniej i wiecej miejsca . Niestety od piątku nie moge chodzić zrobił mi sie wylew na oku i wyglądam jak wampir he he Dopóki mi nie przejdzie muszę dbać o oko, ogarniczyć komputer, TV, telefon i oczywiście zero wysiłku fizycznego. Siłownia więc i ogródek na razie odpadają *cray*. Co do zagadki to dla mnie trudna. Daj podpowiedz pls.. oczywiście rozpoznaję CPN
Alamed, no właśnie , Asia dobrze mówi. Czekamy na twoją Serbię
Piea, kafeterię w robocie juz otworzyli ? strzel nam parę fotek z góry
Nel jeśli wyjeżdżam z domu 0 6.30 to jazda do biura trwa teraz około 30-40 minut , wcześniej i 20 minut czasem wystarczyło. Z powrotem koło 15.00 ruch jest dużo większy więc do godziny. W sumie to daje prawie dwie godziny co w domu można lepiej wykorzystać :), chociaż na dłuższą pracę biurową , co przy natłoku zadań i to bardzo związanych z terminami stanowi duży zysk.
Jeśli chodzi zagadkę. Miejsce znane choć takiego widoku chyba nikt nie pamięta. Pomyślcie gdzie mieszkam
Na grypę chcę się zaszczepić ale jeszcze "nie ustrzelilam" terminu - sa kłopoty ze szczepionkami.
Asiu, zgadzam się,że ten czas dojazdu to czas w pewnym sensie stracony..Ja jak miałam auto z CD to sobie w drodze słuchałam lekcji hiszpańskiego i to było super .
Może to fotka z rynku we Wrocku ?
Kawusię piję , chętnie, bo dzień taki jakoś mocno senny .
Ja juz mam termin, w przyszłym tygodniu idę znowu pod igłę ale masz rację, są kłopoty z terminami szczepień. Łatwiej się na covid zaszczepić
no to skoro "nas wzięło" na takie historyczne fotki w duchu polskości..... to teraz ja mam zagadkę: cóż to za miasto?
podpowiedź: to prawdziwa perła II Rzeczpospolitej!
Piea
Stawiam na perełkę Galicji czyli Lwów! Na pewno jest to Lwów. W tle widać charakterystyczne wzgórze
Dzień dobry!
Dziś jest PONIEDZIAŁEK 18 października 2021r.
Imieniny obchodzą :Julian, Łukasz,
Margerytka - 118 dni - walentynko - imieninki w Kolumbii
Mrówka - 102 dni - wyprawa do Kostaryki
Radek - 66 dni do "Świąt pod palemką" czyli...Punta Cana raz jeszcze ; ) i
Dana - 39 dni - rajskie wakacje na Mauritiusie
Żelek- 24 dni - powrót na Seszelki
Andrew - 1 dni - zakończenie sezonu rowerowego CHFLAD
NOWOŚĆ! Basia A - TO JUŻ !!! urodzinowy wypad do Berlina
Kto następny?? Dokąd? Na jak długo? Dajcie znać!
Marzenia czy wstępne plany podróznicze w najbliższej czy dalszej przyszłości
Nel - jakiś fajny wyskok wczesną jesienią , może rejsik na Splendidzie? ?
achernar51swiat – tygodniowy urlop w drugiej połowie października: prawdopodobnie Podlasie z żoną
Trina- koniecznie gdzieś w poszukiwaniu ciepełka
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Też tak macie w poniedziałki? Dobrze , że u mnie nie wymyślili, że w poniedziałki trzeba jechać do biura. Od niedawna zarządzili dzień biurowy w czwartki. Ilość chorych rośnie, a szefostwo wymyśliło, żeby do biura jeździć, żeby się integrować. Porozmawiać ze sobą. Jeszcze niedawno nie wolno było usiąść przy biurku obok, a teraz trzeba się integrować. Zobaczymy jak będzie dalej. Ale ja tak jak Piea uważam, że jeżeli można pracować w domu to nie ma co robić spędu w biurze w jeden dzień. Choć milo było porozmawiać z koleżankami i poznać nowoprzyjętych to robota sama się nie zrobi od gadania. Droga do biura teraz jest „dłuższa” bo Wrocław cały rozkopany. Dużo nowych inwestycji i remontów. Na dojazd trzeba dwie godziny, a to czas całkowicie stracony.
A jak tak teraz w innych krajach się pracuje? Radek, Dana, Andrew … i inni którzy mieszkacie za granicą oraz jakie są tędy w innych krajach. Moja przyjaciółka, która mieszka w Niemczech (koło Baden Baden) mówiła że u nich obostrzenia są dużo większe, aby iść na basen, do knajpy, hotelu trzeba nieć paszport covidowy albo test.
Od października odwiesiłam swoją kartę multisport i zaczęliśmy z mężem znowu chodzić na „rowery’. Myślałam , że w związku z pandemią niewiele osób chodzi a tu tłumy ludzi. Na te zajęcia chodzi więcej osób niż wcześniej. Sobota minęła częściowo ogródkowo. Zaczęło się grabienie liści. A że za płotem park to liście będą jeszcze długo spadać. W niedzielę była rodzinna imprezka. Basia stawiała pizzę (robi pyszną) i torcik czekoladowy, też pycha.
A co u Was, jak minął weekend?
Alamed wróciłaś już ze swoich wojaży? Pokażesz foty?
Zagadka od |Piea rozwiązana. To może ktoś poznaje to zdjęcie. Centrum miasta i stacja benzynowa?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
hej, witajcie w ten piękny słoneczny poniedziałek!
(kiedyś był to mój najbardziej znienawidzony dzień tygodnia, ale odkąd covid wymusił "pracę zdalną" to polubiłam poniedziałki bardzo... )
Asia, dokładnie tak! dla mnie to głupota teraz to jeżdżenie do biura - dla samegoo jeżdżenia ; raz w tygodniu, jak u Ciebie to bym jeszcze przeżyła, ale my musimy teraz aż 3 x! (przy czym nie mamy wymuszonych, ustalonych z góry dni- tylko każdy sobie je sam wybiera i to mozna co tydzień inaczej - jak nam wygodniej , to chociaż o tyle z tym dobrze...) ale i tak normalnie szok! i też nam mówią, że to mus jest "z powodów biznesowych" a prawda jest zupełnie inna- mamy nowe biura w noiutkim wieżowcu, wydali kupę kasy, to teraz na zasadzie: macie nowe biuro- to w nim siedźcie! ; he he... biurowi koledzy żartują (choć mając naprawdę taką nadzieję), że teraz to cała nadzieja w kolejnej fali , że jak znowu wszystko pozamykają to znów nastanie błogi czas pracy z domu ... a fakt, tych zachorowań coraz więcej...
Andrew! Brawo TY! bezbłędnie rozkminiłeś historyczną fotkę z Lwowa! to może teraz Ty - w ramach rewanżu zapodasz nam jakąś ciekawą zagadkę? , hę?
to miłego Poniedziałku wszystkim!
Piea
Dzień dobry!
Dziś jest WTOREK 19 października 2021r.
Imieniny obchodzą :Piotr,Ziemowit
Margerytka - 117 dni - walentynko - imieninki w Kolumbii
Mrówka - 101 dni - wyprawa do Kostaryki
Radek - 65 dni do "Świąt pod palemką" czyli...Punta Cana raz jeszcze ; ) i
Dana - 38 dni - rajskie wakacje na Mauritiusie
Żelek- 23 dni - powrót na Seszelki
NOWOŚĆ ! -Nel-21 dni- California Dreaming
Andrew - TO JUŻ DZIŚ - zakończenie sezonu rowerowego
Kto następny?? Dokąd? Na jak długo? Dajcie znać!
Marzenia czy wstępne plany podróznicze w najbliższej czy dalszej przyszłości
achernar51swiat – tygodniowy urlop w drugiej połowie października: prawdopodobnie Podlasie z żoną
Trina- koniecznie gdzieś w poszukiwaniu ciepełka
No trip no life
Dzień dobry,
witam was w jesienny dzionek U was też popaduje i mokro ?
Andrew a tobie aura sprzyja na wypad rewerowy ? W Wwie byś dziś nie pojeżdził, ale może w De pogoda lepsza i na spoko ?
O tej porze roku łatwo złapać jakieś choróbsko . Szczepicie sie przeciwko grypie ? Nie ma to jak trochę witaminek dla zdowotności
Asiu, jedziesz do pracy 2 godziny w jedną stronę ? bo to jakos strasznie długo mi sie wydaje..Ja na siłownie chodzę odkąd otworzyli ,ale w moim Calypso tłumów nie ma , co mi zresztą bardzo pasuje. Parking bez problemu można złapać i na zajeciach mniej osób więc przyjemniej i wiecej miejsca . Niestety od piątku nie moge chodzić zrobił mi sie wylew na oku i wyglądam jak wampir he he Dopóki mi nie przejdzie muszę dbać o oko, ogarniczyć komputer, TV, telefon i oczywiście zero wysiłku fizycznego. Siłownia więc i ogródek na razie odpadają *cray*. Co do zagadki to dla mnie trudna. Daj podpowiedz pls.. oczywiście rozpoznaję CPN
Alamed, no właśnie , Asia dobrze mówi. Czekamy na twoją Serbię
Piea, kafeterię w robocie juz otworzyli ? strzel nam parę fotek z góry
Przemiłego dzionka
No trip no life
Nel jeśli wyjeżdżam z domu 0 6.30 to jazda do biura trwa teraz około 30-40 minut , wcześniej i 20 minut czasem wystarczyło. Z powrotem koło 15.00 ruch jest dużo większy więc do godziny. W sumie to daje prawie dwie godziny co w domu można lepiej wykorzystać :), chociaż na dłuższą pracę biurową , co przy natłoku zadań i to bardzo związanych z terminami stanowi duży zysk.
Jeśli chodzi zagadkę. Miejsce znane choć takiego widoku chyba nikt nie pamięta. Pomyślcie gdzie mieszkam
Na grypę chcę się zaszczepić ale jeszcze "nie ustrzelilam" terminu - sa kłopoty ze szczepionkami.
Kawusię pijecie? (propozycja z neta)
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu, zgadzam się,że ten czas dojazdu to czas w pewnym sensie stracony..Ja jak miałam auto z CD to sobie w drodze słuchałam lekcji hiszpańskiego i to było super .
Może to fotka z rynku we Wrocku ?
Kawusię piję , chętnie, bo dzień taki jakoś mocno senny .
Ja juz mam termin, w przyszłym tygodniu idę znowu pod igłę ale masz rację, są kłopoty z terminami szczepień. Łatwiej się na covid zaszczepić
No trip no life
Dzień dobry!
Dziś jest WŚRODA 20 października 2021r.
Imieniny obchodzą :Felicjan, Irena
Margerytka - 116 dni - walentynko - imieninki w Kolumbii
Mrówka - 100 dni - wyprawa do Kostaryki
Radek - 66 dni do "Świąt pod palemką" czyli...Punta Cana raz jeszcze ; ) i
Dana - 37 dni - rajskie wakacje na Mauritiusie
Żelek- 22 dni - powrót na Seszelki
NOWOŚĆ ! -Nel-19 dni- California Dreaming
Kto następny?? Dokąd? Na jak długo? Dajcie znać!
Marzenia czy wstępne plany podróznicze w najbliższej czy dalszej przyszłości
achernar51swiat – tygodniowy urlop w drugiej połowie października: prawdopodobnie Podlasie z żoną
Trina- koniecznie gdzieś w poszukiwaniu ciepełka
No trip no life