JUMBO !Kenia...jedziemy :-)

Dzisiaj jeszcze podają że nadal sytuacja nie jest ustabilizowana,rząd kenijski podaje że wszystko jest pod kontrolą ( chcąc nieutracić dochodu z turystyki)a media podają że nadal słychać strzały.Może inaczej by się do tego podeszło gdyby to nie był konflikt polityczny dot.rządań wycofania wojsk z Somalii.Nie wiadomo jak sprawy potoczą się dalej czy się to nie rozkręci,czy nie zakończy się sprawa wojną.

Gdybyśmy byli w wiekunstudenckim może bym zaryzykowała... ale nie chcę narażać dzieci na stres bo rodzice umarli się na Kenię.Trudno by było wypoczywać wiedząc że rodzina w Polsce drży z niepokoju....

W biurze głownym,gdzie rezerwowaliśmy wylot zapewniają nas że wszystko jest w jak najlepszym porządku i można ,,spokojnie "*fool*lecieć.W biurze w naszym mieście nie wiedząc o naszej rezerwacji ...zdecydowanie odradzają kierunek...biznes jest biznes.

Jestem  WKURZONA bo panuje ogólny bałagan i dezorientacja w podawania informacji.Zmianę możemy wykonać wyłącznie tel.bo przez konsultanta dokonałam rezerwacji.

Wczoraj uzyskałam info, że bez problemu mogę zmienić ofertę nawet na wylot z Niemiec.Pani która podała taką informację konsultując się co chwilę z inną osobą znikała po 10,15 min.zostawiając mnie z muzyczką w tle nie umiejąc podać konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania,potwierdziła że taka zmiana jest możliwa.Dzisiaj gdy o 8 rano chciałam zabukować Meksyk 11 dni za 1200 eu.(cenka fajna) inna osoba podała informację że koleżanka prosiła przekazać że nie jest to jednak możliwe ,jedynie w przypadku wylotu z Polski z międzylądowaniem w Niemczech( nie mi pokaże taką ofertę ).A pani która mi wczoraj podała błędne info nie ma .... no nie dociągnę jej do telefonu....Więc ...w bąbki strzelił...

Umęczeni przeszukiwaniem ofert na Karaiby z De.wczoraj do połowy nocy i jeszcze dziś od 6 rana wybraliśmy ostatecznie Fuertaventurę.No nie tak miało to być ,ale już powoli się przyzwyczajać że nigdy nie jest tak jak sobie zaplanowałam.....

Plus sytuacji++++++ *wacko*ominęły mnie zaplanowane na poniedziałek szczepienia ,ominęło mnie tornado i tajfum meksykański ....patrząc na moje szczęście z pewnością by nadszedł akurat podczas naszego pobytu....dobrze że chociaż mam szczęście w miłości 

Jeszcze podziękuję Bepi i Kasi za wsparcie @ i podpowiedzi...DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY,można na Was zawsze liczyć 

dzioby125 :

Fuera tez piękna nie ma się co smucić...życie  a jaki hotelik wybrałaś?

smucić to może nie ... tak długo czekałam na urlop i snułam plany a przed samym wyjazdem wszystko się rozsypało .Jeszcze musiałam błyskawicznie wybrać coś w zamian aby nie wzrosły koszty anulacji Kenii.Nie mam rozeznania w kierunku kanarów ...która wyspa ,w jakim czasie,jaki hotel i atrakcje- wypady skąd - dokąd.Byłam wyłącznie jeden dzień na Tene i to z młodą w Loro Parku podczas rejsu statkiem .Potem płynęliśmy dalej na Maderę....tyle widziała

Będę rozgryzać dopiero gdzie się można tam wypuścić i co zobaczyć.Hotel Magic Life Fuertawentura ....mam nadzieję że ok.cena za tydzień.6 tyś / 2 os

Lepsze kąski zeszły( ostatki z lata i lasty)a te co zostały to słabe lub 5 *za kosmiczne ceny.A10 tyś.za tydzień poza sezonem za ten kierunek nie chcę wydać .

Kasia6555 :

Anulka....zmieniłam kierunek bez żadnego ale......miło i bezproblemowo ale jeszcze przed całym incydentem w Kenii.....A widze po rezerwacjacj ,ze w Itace ruch w interesie-Kenia wskakuje na miejsca nieobecnych juz ofert a znikaja inne kieruki

Kiwi....Fuerta jest ok.....nie jest to Meksyk oczywiście i nie ma nawet porównania ale na odpoczynek we dwoje i lenistwo super......

Kasiu ta sama sytuacja w Tui ,za moment nie było by w czym wybierać ,inne kierunki uciekają błyskawicznie.Pozostało jeszcze do pierwszych wylotów więcej niż 31 dni i można to zrobić po najmniejszej lini oporu.Chyba wiele osób wybrało spokojniejsze kierunki,ceny Kenii pewnie później spadną i uciekają przed ewentualnym przepłaceniem!nie chcą czekać na powtórkę z Egiptu gdzie leżąc na plaży obok toczyły się walki i dopiero wtedy biura zdecydowały się sprowadzić turystów w trakcie urlopu .....takiego obrotu też się obawiałam -zalecają wylot a potem na gwałt trzeba wracać ....dziękuję za takie atrakcje.W tej sytuacji każda z opcji jest możliwa ,ta z normalnym przebiegiem również *smile*Anulka ,nie chcę tu nikogo straszyć ani niepokoić .Każdy musi sam sobie to przeanalizować.

Kasiu *clapping*JESTEŚ WIELKA  a byłam już na tej relacji ,szybko odrabiam moje zaległości w pracy i wracam do lektury.

Mam nadzieję że znajdę na tej wyspie coś dla siebie,bo ja jestem od tych co nie usiedzą długo z drinkiem pod parasolką i ciągle mnie gdzieś nosi.Muszę wszędzie wejść ,zajżeć i pofotografować *man_in_love*...taki niespokojny duch bez ADHD a jak nie to zawsze można pobudować zamki z piachu ,tego tam nie brak ja  cię pierd... *smile*Ten kierunek planowałam na emeryturze ....jak dożyję zgodnie z planem naszych polityków bo w policji nie pracuję....