Czy spotkaliście jakiegoś rekina jak nurkowaliście?
W czasie nurkowania jeszcze nie, chociaż nie tracę nadziei....
Ale dwa razy miałem przyjemność zobaczyć rekina (i za każdym razem było to w Marsa Alam). Pierwszy raz miał miejsce na plaży. Tak, wiem, że brzmi to dość dziwnie ale tak było. Przechadzałem się wzdłuż brzegu po nurkowaniu i nagle zobaczyłem z metr, może dwa od brzegu jak niewielki rekinek poluje na drobnicę. Obserwowałem go przez dłuższy czas i nie mam najmniejszych wątpliwości, że to był rekin. Drugie spotkanie miało miejsce w czasie snorkelingu na rejsie. Tym razem rekin był już większy i obserwowaliśmy go będąc nad nim około 10-15 metrów. Co nie zmienia faktu, że mogę się pochwalić pływaniem z rekinem
Stara zasada mówi - jeżeli coś może się zdarzyć, to się zdarzy... Patelnica niebieskoplama z zasady nie atakuje, ale wszystko zdarzyć się morze... Na ogół woli odpłynąć lub cicho przeczekać obecność nurka... Ale trzeba ją obserwować... Czy kolec jadowy w tym wypadku spowodowałby bardzo poważne konsekwencje nie wiem... Jednak tak, jak do każdego dzikiego zwierzęcia należy podchodzić do niej z rozwagą...
Dzięki Wojtku za uznanie... Powiem tylko, że większość zdjęć robię na czuja... a w szkło maski mam wklejone okulary, co jednak przy fotografowaniu nie za bardzo się przydaje...
Stara zasada mówi - jeżeli coś może się zdarzyć, to się zdarzy... Patelnica niebieskoplama z zasady nie atakuje, ale wszystko zdarzyć się morze... Na ogół woli odpłynąć lub cicho przeczekać obecność nurka... Ale trzeba ją obserwować... Czy kolec jadowy w tym wypadku spowodowałby bardzo poważne konsekwencje nie wiem... Jednak tak, jak do każdego dzikiego zwierzęcia należy podchodzić do niej z rozwagą...
Tak właśnie sądziłam ,rozwaga i czujność to podstawa .Dziękuję raz jeszcze za wszystkie podwodne zdjęcia
Opowiem Wam historyjkę...ja się wtedy popłakałam ze śmiechu
Podczas któregoś tam pobytu w Egipcie poznaliśmy przesympatyczną parę z Polski. Facet był inwalidą, coś było nie tak z jego kręgosłupem, był niski, miał w stosunku do wzrostu nienaturalnie długie nogi i wyglądał tak jakby nie miał szyi. Do tego mówił niesamowitym basem. Nie opisuję jego wyglądu po to, żeby się z niego śmiać czy nabijać, ale chcę, żebyście sobie wyobrazili całą sytuację Facet był baaardzo fajny, wesoły itp.
Aha - i do tego mówił po śląsku. On i jego kolega wybrali się na nurkowanie, przynajmniej jego żona nam tak powiedziała - że wykupili wycieczkę i popłynęli nurkować. Ok, czekaliśmy na ich powrót i opis wrażeń. Wrócili, my pytamy jak było, a on tym swoim basem tak:
"...Z łodzi wsadzili nas na ponton, odpłynęliśmy kawałek i wszyscy po kolei zaczęli wskakiwać do wody. Ja naoglądałem sie national Geographic, usiadłem na brzegu pontonu i sru do tyłu - a tu k...woda w płucach! i dna nie ma! zacząłem machać do tego co został na pontonie żeby mnie zabrał, a on mi tylko pomachał i odpłynąl...." I do tego to wszystko po śląsku. Popłakaliśmy sie ze śmiechu
Hehehe - dla faceta nurkowanie, snorkowanie....co to za różnica
Pozwoliłem sobie tu trochę posprzątać aby została tu sama relacja z Egiptu bez pobocznych tematów. Snurkowo-nurkowych tematów powoli przybywa więc dział aktywnego wypoczynku został przeobrażony w kącik dla osób zainteresowanych podwodnym światem - zapraszam więc do działu nurkowanie do wymiany informacji, fotek ... a jak ktoś ma więcej materiałów to oczywiście nadal proszę wrzucać temat jako relację w danym kraju (w dziale nurkowanie się pojawi wtedy dodatkowa linka do relacji). Zdjęcia ze Sri Lanki pozwoliłem sobie wrzucić do tematu nurkowanie na Sri Lance, a "spory" o nurkowanie Polska/reszta świata nurkowanie w Polsce, a za granicą, gdzie oczywiście można kontynuować temat.
W czasie nurkowania jeszcze nie, chociaż nie tracę nadziei....
Ale dwa razy miałem przyjemność zobaczyć rekina (i za każdym razem było to w Marsa Alam). Pierwszy raz miał miejsce na plaży. Tak, wiem, że brzmi to dość dziwnie ale tak było. Przechadzałem się wzdłuż brzegu po nurkowaniu i nagle zobaczyłem z metr, może dwa od brzegu jak niewielki rekinek poluje na drobnicę. Obserwowałem go przez dłuższy czas i nie mam najmniejszych wątpliwości, że to był rekin. Drugie spotkanie miało miejsce w czasie snorkelingu na rejsie. Tym razem rekin był już większy i obserwowaliśmy go będąc nad nim około 10-15 metrów. Co nie zmienia faktu, że mogę się pochwalić pływaniem z rekinem
Stara zasada mówi - jeżeli coś może się zdarzyć, to się zdarzy... Patelnica niebieskoplama z zasady nie atakuje, ale wszystko zdarzyć się morze... Na ogół woli odpłynąć lub cicho przeczekać obecność nurka... Ale trzeba ją obserwować... Czy kolec jadowy w tym wypadku spowodowałby bardzo poważne konsekwencje nie wiem... Jednak tak, jak do każdego dzikiego zwierzęcia należy podchodzić do niej z rozwagą...
Duży Zając
Dzięki Wojtku za uznanie... Powiem tylko, że większość zdjęć robię na czuja... a w szkło maski mam wklejone okulary, co jednak przy fotografowaniu nie za bardzo się przydaje...
Duży Zając
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Bardzo fajne sobie zajęcie obraliście, zwłaszcza gdy Zające nurkują oboje. Też bym tak wolał, ale Małża tylko pilnuje łódki
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
To niestety bywa problemem, bo Małże jakoś niechętnym okiem patrzą na pozostawanie na pokładzie lub samodzielne wyprawy Małżów...
Duży Zając
Opowiem Wam historyjkę...ja się wtedy popłakałam ze śmiechu
Podczas któregoś tam pobytu w Egipcie poznaliśmy przesympatyczną parę z Polski. Facet był inwalidą, coś było nie tak z jego kręgosłupem, był niski, miał w stosunku do wzrostu nienaturalnie długie nogi i wyglądał tak jakby nie miał szyi. Do tego mówił niesamowitym basem. Nie opisuję jego wyglądu po to, żeby się z niego śmiać czy nabijać, ale chcę, żebyście sobie wyobrazili całą sytuację Facet był baaardzo fajny, wesoły itp.
Aha - i do tego mówił po śląsku. On i jego kolega wybrali się na nurkowanie, przynajmniej jego żona nam tak powiedziała - że wykupili wycieczkę i popłynęli nurkować. Ok, czekaliśmy na ich powrót i opis wrażeń. Wrócili, my pytamy jak było, a on tym swoim basem tak:
"...Z łodzi wsadzili nas na ponton, odpłynęliśmy kawałek i wszyscy po kolei zaczęli wskakiwać do wody. Ja naoglądałem sie national Geographic, usiadłem na brzegu pontonu i sru do tyłu - a tu k...woda w płucach! i dna nie ma! zacząłem machać do tego co został na pontonie żeby mnie zabrał, a on mi tylko pomachał i odpłynąl...." I do tego to wszystko po śląsku. Popłakaliśmy sie ze śmiechu
Hehehe - dla faceta nurkowanie, snorkowanie....co to za różnica
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Pozwoliłem sobie tu trochę posprzątać aby została tu sama relacja z Egiptu bez pobocznych tematów. Snurkowo-nurkowych tematów powoli przybywa więc dział aktywnego wypoczynku został przeobrażony w kącik dla osób zainteresowanych podwodnym światem - zapraszam więc do działu nurkowanie do wymiany informacji, fotek ... a jak ktoś ma więcej materiałów to oczywiście nadal proszę wrzucać temat jako relację w danym kraju (w dziale nurkowanie się pojawi wtedy dodatkowa linka do relacji). Zdjęcia ze Sri Lanki pozwoliłem sobie wrzucić do tematu nurkowanie na Sri Lance, a "spory" o nurkowanie Polska/reszta świata nurkowanie w Polsce, a za granicą, gdzie oczywiście można kontynuować temat.
Piękny świat nam pokazałeś. Gdybym miał 30-35 lat mniej też pewnie bym się pisał na takie eskapady... Pozdrawiam.