Co do fotek - to ja cudnych fot takich Tomek robić nie umiem a i sprzętu odpowiedniego nie posiadam, mało tego - aparat wysiadł w trakcie wyprawy ale od czego jest iphone
Sadi....to i tak jesteś lepszy ode mnie....bo jak patrzę na swoje to mi się wydaje że je tosterem robię
Dodam, że walizki od razu nadaliśmy do BKK co by z wywalonym jęzorem nie ganiać za nimi i spędzić czas między lotami na bezcłówce
W Berlinie byliśmy ok 20:00, następny lot też airBerlinem o 21:50 do Abu Dhabi
samolot wygodny - odprawę zrobiłem wcześniej on-line więc miejsca przy oknie i te obok
układ miejsc 2+4+2
lot nocny więc standardowo poduszka, kocyk i saszetka zawierająca: zatyczki do uszu, opaskę na oczy, skarpetki i sztoteczkę do zębów z mini pastą
przed każdym pasażerem monitorek z filmami, grami, serialami itp
no i kolacja a potem spać.. albo pić pifffko
no i co było na kolację ?? ktoś pamięta ?? dobrze, że mam fotkę hehe
i tutaj chcę powiedzieć, że podziwiam kahę, że napisała relację po roku jak ja próbuję sobie przypomnieć co robiłem danego dna na Phanghan i za cholerę nie pamiętam
a na kolację: sałatka ziemniaczana, filet z kurczaka z ziemniaczkami i zielonymi warzywkami (fasolka, groszek), kreakersy, na deser sernik - jedzonko bardzo smaczne
to samo miałam napisać Kasiu , że Dziubek pewnie nam się oblizuje, Sadi ja też mam zaniki pamięci..to wina Changa lub częstego zmieniania hoteli i wysp haha..
a gdzie foty
stawiam changa*drinks* i już do roboty
Sadus.....Ty lepiej chłopie wklej ten plan bo jak ktos nowy tu zasiedzie to nie bedzie w temacie a i my sobie wszystko dokładniej przypomnimy
Dzieki,ze zabrałes sie do roboty
Saduś jak fajnie że już piszeszchyba jesteś najszybszy dziś wrócił i już pisze
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
i fotki już są...teraz trochę dziwnie wygląda mój post wyżej ale co tam, i tak nie ja jestem gwiazdą tego wątku
a ten śmiglak juz przyprawia mnie o ból brzucha z nerwów
Sadi....to i tak jesteś lepszy ode mnie....bo jak patrzę na swoje to mi się wydaje że je tosterem robię
dalej.........
Dodam, że walizki od razu nadaliśmy do BKK co by z wywalonym jęzorem nie ganiać za nimi i spędzić czas między lotami na bezcłówce
W Berlinie byliśmy ok 20:00, następny lot też airBerlinem o 21:50 do Abu Dhabi
samolot wygodny - odprawę zrobiłem wcześniej on-line więc miejsca przy oknie i te obok
układ miejsc 2+4+2
lot nocny więc standardowo poduszka, kocyk i saszetka zawierająca: zatyczki do uszu, opaskę na oczy, skarpetki i sztoteczkę do zębów z mini pastą
przed każdym pasażerem monitorek z filmami, grami, serialami itp
no i kolacja a potem spać.. albo pić pifffko
no i co było na kolację ?? ktoś pamięta ?? dobrze, że mam fotkę hehe
i tutaj chcę powiedzieć, że podziwiam kahę, że napisała relację po roku jak ja próbuję sobie przypomnieć co robiłem danego dna na Phanghan i za cholerę nie pamiętam
a na kolację: sałatka ziemniaczana, filet z kurczaka z ziemniaczkami i zielonymi warzywkami (fasolka, groszek), kreakersy, na deser sernik - jedzonko bardzo smaczne
łałale żarcie
No to Dziobek w swoim zywiole....żarełko podali.....heheheeeee
to samo miałam napisać Kasiu , że Dziubek pewnie nam się oblizuje, Sadi ja też mam zaniki pamięci..to wina Changa lub częstego zmieniania hoteli i wysp haha..