Kylemore Abbey cudeńko i majstersztyk.Podziwiam ludzi którzy zamieszkują na takich totalnie odludnych miejscach .
Kiwi flaszka Poteenu i da sie zyc hi hi
Trzeba chyba bardzo nie lubić ludzi albo kochać siebie
na tych teranach to akurat mieszkaja ludzie irlandzko jezyczni, oni sa bardzo zmknieta grupa, niechetnie wpuszczaja do siebie obcych, za obcych uznaja tez angielsko jezycznych Irlandczykow
tylko Saurona brakuje
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Kylemore Abbey cudeńko i majstersztyk.Podziwiam ludzi którzy zamieszkują na takich totalnie odludnych miejscach .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Wracamy wieczorem do deszczowego Galway
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Całkiem miło tam jest Tonder
No bardzo miło Tonder.....a gdzie parkujesz?
Następnego dnia jedziemy na kolejną wycieczkę do słynnych klifów (Cliffs of Moher), po drodze odwiedzamy rejon Burren
Najpierw przystanek przy kolejnym zamku
Burren
grobowiec
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Docieramy nad klify i zaczyna padać :-(. Mimo tego wrażenia niesamowite
A to już w drodze powrotnej
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono , przepiękne te klify. Z pewnością zdjęcia nie oddają ich ogromu i przestrzeni.Widoki pewnie były oszałamiajace
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...