--------------------

____________________

 

 

 



Czerniawa, bo gdzie indziej mogło nas ponieść?

102 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 10 godzin 32 minuty temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Gratulacje-calkiem niezle wam poszlo z grzybkami  Good

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 11 godzin 52 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

ale fajna sesja zdjęciowa ..wyglądasz Asiu  jak motyl

No trip no life

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 30 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Mimo że pogoda wcale nie była idealna, bo trochę kapało, trochę było zachmurzone niebo, ale postanawiamy jechać gdzieś dalej, w końcu wcześnie jest. Jako że Czerniawa, a raczej Świeradów tak naprawdę leży po sąsiedzku ze Szklarską Porębą.  Więc tam pojechaliśmy, ale nie po to aby połazić po mieście, bo akurat pod tym względem Szklarska jest jednak dość słaba. Brak jakiegoś konkretnego centrum, jakiegoś deptaku, wszystkie atrakcje są położone zdłuż ulic. 

W Szklarskiej Porębie są dwa imponujące, znane wodospady. Kamieńczyk i Szklarki. (choć akurat Szklarki są w Piechowicach, ale to już szczegóły). Nie pamiętając który leży bliżej i dogodniej tak, aby podejść z dziadkiem, jedziemy do Kamieńczyka. I mając 50% szansę aby trafić - spudłowaliśmy, bo jednak trasa od parkingu była dość długa i wcale nie łatwa.

Koniec końców mama i dziadek zostali na dole, a ja z tatem poszliśmy na wodospad.  

Do samego wodospadu trzeba kupić bilet, a także wypożyczyć kask - nie pamiętam ile kosztował, ale to generalnie była wejściówka do parku Narodowego

Jak widać, żółte kaski miały najwięcej pecha Biggrin

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 30 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Za wikipedią:

Wodospad Kamieńczyka (846 m n.p.m.) – najwyższy wodospad w polskich Sudetach, położony na trasie ze Szklarskiej Poręby na grzbiet główny Karkonoszy. Wodospad miał status pomnika przyrody, obecnie jest to obszar ochrony ścisłej, wchodzący w skład Karkonoskiego Parku Narodowego.

Woda potoku Kamieńczyk spada trzema kaskadami z wysokości 27 m i wpada do Wąwozu Kamieńczyka. Kaskada środkowa początkowo tworzy jeden strumień, który półtora metra niżej rozdziela się na półkach skalnych. Szerokość strumienia przy wodospadzie wynosi około 15 m, a niżej zmniejsza się nawet do 3 metrów. Ściany mają wysokość do 30–35 metrów. U stóp wodospadu znajduje się pięciometrowy kocioł eworsyjny, wypełniony blokami skalnymi. Poniżej wodospadu znajduje się kanion długości 100 m.

Za środkową kaskadą znajduje się grota, nazywana Złotą Jamą, sztucznie wykuta przez walończyków, którzy przed wiekami znajdowali tu ametysty i pegmatyt. W XIX w. na fali zainteresowania turystyką górską wodospad stał się atrakcję turystyczną. W roku 1890 Towarzystwo Karkonoskie udostępniło go do zwiedzania. Z powodu nieszczęśliwych wypadków ściany gardzieli przykryto siatką, która miała zapobiec spadaniu obrywających się odłamków skalnych. Wodospad był jedną ze scenerii filmu Opowieści z Narnii: Książę Kaspian.

Z wodospadem związana jest legenda, jakoby w skład wody wchodzą łzy siedmiu rusałek opłakujących jedną z nich, Łabudkę, która poszukując swego ukochanego Kamieńczyka Bronisza zginęła w przepaści. Rusałka była wielokrotnie ostrzegana przez siostry, by trzymała się z daleka od śmiertelnika; ta jednak powierzyła mu swoje klejnoty, które ukochany miał sprzedać, a zdobyte w ten sposób pieniądze miały być przeznaczone na leczenie chorej matki ukochanego. Gdy oblubieniec nie wracał, rusałka wyruszyła spod Łabskiego Szczytu, po drodze widząc Kamieńczyka. Pośliznęła się jednak i spadła w przepaść.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 11 godzin 52 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Wodospad i cały spacer super !

A oscypka na ciepło z żurawiną uwielbiam

No trip no life

_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 10 godzin 32 minuty temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Podrozujac duzo po Skandynawii widzialem juz duzo wieksze wodospady niz Kamienczyka,ale ten waski wawoz do nie go prowadzacy uwazam za dosyc wyjatkowy i nadal za bardzo fascynujace i piekne miejsce.

A odnosnie oscypkow to sie dziwie,ze nie zrobily one juz miedzynarodowej akriery,bo ogladajac jakies filmiki turystow zza granicy podrozujacych po polsce wielu z nich sie nimi zachwyca -szczegolnie lwasnie z zurawina

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Online
Ostatnio: 1 godzina 1 min temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Doczytałam...ależ zatęskniłam za tymi naszymi górkami ))

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 30 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Pogoda się trochę poprawiła, więc można jeszcze szaleć - kierujemy się do drugiego z wodospadów "na terenie Szklarskiej Poręby", choć tak naprawdę Szklarki są tuż przed Szklarską Porębą, w Piechowicach. No, ale tak naprawdę żadna różnica. Do tego wodospadu dużo łatwiej jest się dostać - króciutki spacer równą ścieżką.

Za: https://www.karkonosze.pl/wodospad-szklarki

Jest to kaskada potoku Szklarka o wysokości 13,3 m, zwężająca się u dołu, tworzy na dnie kolisty kocioł eworsyjny. Malowniczo położona na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, na wysokości 520 m npm, w środkowej części Wąwozu Szklarki. Na lewym brzegu skalnego progu znajdują się okazałe marmity. Przy wodospadzie małe schronisko PTTK „Kochanówka”. Pierwsze wzmianki o Wodospadzie Szklarki pochodzą ze średniowiecza. Z powstaniem kaskady związana jest legenda o Karkonoszu i córce szklarza, Szklarce, której imię nosi dziś przepływający potok.

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 10 godzin 30 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Następnego dnia nie mamy już zabiegów, możemy więc robić co tylko chcemy - zaczynamy więc dzień od porządnego grzybobrania, choć czy to był najmądrzejszy pomysł?

Niby coś tam jest, ale nei są to żadne szalone ilości grzybów, za to pogoda psuje się niemal z minuty na minutę - ja jeszcze wyskoczyłam na szybką wizytę na wieży widokowej, bo w tym roku jeszcze nie byłam

W drodze powrotnej złapała nas potężna ulewa - wszystkie nasze warstwy były mokre, choć trochę grzybów udało nam się znaleźć. Tata wracał do Wrocławia tego dnia, więc je zabrał do suszenia - jako że lało naprawdę potężnie, nie mamy zdjęcia ich ilości. 

Jak się rozpogodziło, a my wysuszyliśmy się, wybraliśmy się jeszcze raz na wycieczkę do Antiku - tym razem o wiele bardziej udaną

Pan sprzedający pamiętał o nas i o naszych zakupach z początku wyjazdu (wazon i dwa obrazy haftownae) i wyciągnął dla nas wszystkie haftowane obrazy, jakie miał. Nie będziemy ukrywać, kupiłyśmy chyba 5 w sumie Biggrin 

w tym ten, który totalnie skradł nasze serce i od początku było wiadomo, gdzie zawiśnie

_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 10 godzin 32 minuty temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Bardzo fajny sklepik z tymi antykami.Mozna na pewno ciekawiej urzadzic mieszkanko niz idac do duzego szwedzkiego sklepu z 4 literami;)

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Strony

Wyszukaj w trip4cheap