Piea ubawiłaśmnie tymi żartami "na czasie" i gdybym wiedział jak, cofnąłbym te wszystkie zegary, każdy by cofnął; a i takie teksty (no podobne) można czasem usłyszeć na ulicy - Brajan, to nie jest polskie
Dowcipy dobre, ale inflacji - choć z pewnością dokuczliwej - jeszcze daleko do tego, by można było ją określać mianem "galopującej". Sorry, ale jako ekonomistę razi mnie takie określanie obecnej inflacji. Inflacją galopującą jest dopiero inflacja kilkudziesięcioprocentowa...
archernar, no weź wrzuć trochę na luz... i nie traktuj tych żarcików aż tak dosadnie ; ale co do inflacji - galopująca wg Ciebie i teorii Ekonomii czy nie, dla mnie te obecne ceny są chore! i ja czuję dość wyraźnie tą inflację; głównie podczas codziennych zakupów, cen paliwa *shok*, itd.... dawno nie było czegoś takiego! ;
("ten" Rząd uspokaja nas , że wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja (he he he... a to dobre sobie! ) , więc niby nie ma tragedii! ale wszystko wskazuje, że taka "gadka" nie przekonuje społeczeństwa, bo ponad 85% gospodarstw domowych w Polsce odczuwa wzrost cen bardziej niż zwykle (najnowszego badania z SGH) mamy obecnie najgorsze dane od 1996 roku !!!! ale nie będę się wdawać w polemikę na ten temat, bo jeszcze napisałabym coś zbyt dosadnie na obecnie nam panujących i byłoby niemiło a nie chcę się denerwować przed całym dniem pracy
to coś na Dzień Dobry :
- Dlaczego zamierzacie podnieść ceny benzyny? - pyta dziennikarz prezesa spółki paliwowej. - Aby zwiększyć wynagrodzenie naszych pracowników na progu nadciągającej inflacji. - Ale skąd wiecie o inflacji? - Cóż, przecież benzyna podrożeje
mam dla Was dzis żarcik "na czasie" a prospos zmiany czasu
Piea
Dobre:)))
to dziś tak "halloween'owo" :
Piea
Piea ubawiłaśmnie tymi żartami "na czasie" i gdybym wiedział jak, cofnąłbym te wszystkie zegary, każdy by cofnął; a i takie teksty (no podobne) można czasem usłyszeć na ulicy - Brajan, to nie jest polskie
papuas
Niedlugo 6 grudnia - więc tak w temacie.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
rozweselacze na dziś:
Piea
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Dowcipy dobre, ale inflacji - choć z pewnością dokuczliwej - jeszcze daleko do tego, by można było ją określać mianem "galopującej". Sorry, ale jako ekonomistę razi mnie takie określanie obecnej inflacji. Inflacją galopującą jest dopiero inflacja kilkudziesięcioprocentowa...
ja ta ekonomistą nie jestem, ale ... inflacja powyżej 10% to stanowczo zbyt wiele - chociaż nigdy nie obrażam się na żarty
papuas
archernar, no weź wrzuć trochę na luz... i nie traktuj tych żarcików aż tak dosadnie ; ale co do inflacji - galopująca wg Ciebie i teorii Ekonomii czy nie, dla mnie te obecne ceny są chore! i ja czuję dość wyraźnie tą inflację; głównie podczas codziennych zakupów, cen paliwa *shok*, itd.... dawno nie było czegoś takiego! ;
("ten" Rząd uspokaja nas , że wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja (he he he... a to dobre sobie! ) , więc niby nie ma tragedii! ale wszystko wskazuje, że taka "gadka" nie przekonuje społeczeństwa, bo ponad 85% gospodarstw domowych w Polsce odczuwa wzrost cen bardziej niż zwykle (najnowszego badania z SGH) mamy obecnie najgorsze dane od 1996 roku !!!! ale nie będę się wdawać w polemikę na ten temat, bo jeszcze napisałabym coś zbyt dosadnie na obecnie nam panujących i byłoby niemiło a nie chcę się denerwować przed całym dniem pracy
to coś na Dzień Dobry :
- Dlaczego zamierzacie podnieść ceny benzyny? - pyta dziennikarz prezesa spółki paliwowej.
- Aby zwiększyć wynagrodzenie naszych pracowników na progu nadciągającej inflacji.
- Ale skąd wiecie o inflacji?
- Cóż, przecież benzyna podrożeje
Piea