Najpierw płyniemy na Peloponez, potem autokarem jedziemy na nocleg do Patry.
Pilotka pokazuje nam bazylikę w Patrze, a tam widać, że szykuje się ślub.
Przerwa na zdjęcia się mocno przedłużyła, bo przecież trzeba poczekać na pannę młodą. Jak już przyjechała, to nie chciała wyjść z samochodu. To taki zwyczaj, że się jeszcze zastanawia czy warto. Wreszcie skłoniono ją do spaceru do przyszłego małżonka. A kto będzie rządził po ślubie? Jak wytłumaczyła szefowa - teściowa, bo Grek całe życie trzyma się fartucha mamusi.
Grecka Patra, polska Patras to trzecie pod względem wielkości miasto w Grecji i drugi port po Pireusie.
Bazylikę św. Andrzeja już pokazałem. Wieczorem trzeba wyskoczyć na miasto.
Trudno odpuścić schody św. Mikołaja i widok z nich na miasto. A mają 192 stopnie i wejście boli. Ku memu zdziwieniu na schodach był rozstawiony ekran, na którym wyświetlano czarno-biały archiwalny film w języku angielskim. Młodzież siedziała, oglądała popalając jointy i pijąc piwko.
W mieście szykowały się jakieś zawody, bo wszystkie ulice w centrum były zagrodzone, a na rynku stało kilka wozów transmisyjnych.
Zakynthos jest niezwykle urokliwą wyspą pod względem widoków linii wybrzeża! te wszystkie białe klify, skały i skalne łuki , jaskinie morskie, lazury wody... ech, no cudne!
( no patrz! 10 lat minęło a ten "domek jak z kolorowanki" w ogóle się nie zmienił... no może tylko tych doniczek z kwiotkami przybyło
(w 2011 było tak:
te schody Mikołaja fantastyczne! a zwłaszcza te widoki stamtąd , ale 192 to w zasadzie pikuś (w Bradze, a dokładniej na wzgórzu Tenões, gdzie mieszczą się słynne schody do Sanktuarium Bom Jesus de Monte - było ich chyba z 500 !!! prawie ducha tam wyzionęłam
Kolejny dzień. Przejazd na Lefkadę. Lefkada jako jedyna wyspa połączona jest z kontynentem za pomocą grobli i pływającego mostu. Lefkada słynie z najładniejszych plaż na Wyspach Jońskich. Ale najpierw most Rio-Antirrio, rozciągający się na zachodnim krańcu Zatoki Korynckiej między Peloponezem a zachodnią częścią kontynentalnej Grecji. Ma 2880 metrów. Most został otwarty w sierpniu 2004 r. niedaleko Patras do miasta Antirrio na kontynencie, pokonując głęboką wodę zatoki i stałą aktywność sejsmiczną w regionie. Most ma ponad 100 czujników, mierzących od wstrząsów sejsmicznych po rozszerzalność cieplną pokładu. Zanim ta konstrukcja została ukończona, jedyną drogą był prom, a drugą Przesmyk Koryncki 130 kilometrów na wschód.
Następnie przejazd do klasztou Faneromeni, który znajduje się na wzgórzu, ponad miastem Lefkada. Roztacza się stamtąd wspaniały widok na miasto, twierdzę oraz lagunę Ivari i plażę z 16- wiecznymi wiatrakami. Jest też małe zoo.
Najpierw płyniemy na Peloponez, potem autokarem jedziemy na nocleg do Patry.
Pilotka pokazuje nam bazylikę w Patrze, a tam widać, że szykuje się ślub.
Przerwa na zdjęcia się mocno przedłużyła, bo przecież trzeba poczekać na pannę młodą. Jak już przyjechała, to nie chciała wyjść z samochodu. To taki zwyczaj, że się jeszcze zastanawia czy warto. Wreszcie skłoniono ją do spaceru do przyszłego małżonka. A kto będzie rządził po ślubie? Jak wytłumaczyła szefowa - teściowa, bo Grek całe życie trzyma się fartucha mamusi.
Jorguś
Około 19-ej jesteśmy w hotelu. Jest w samym centrum miasta, a widok z balkonu zależy od strony w którą odwróci się głowę.
Jorguś
Panna młoda ładna i ma piękną suknię fajnie ,że udało się wam trafić na ślub
No trip no life
Grecka Patra, polska Patras to trzecie pod względem wielkości miasto w Grecji i drugi port po Pireusie.
Bazylikę św. Andrzeja już pokazałem. Wieczorem trzeba wyskoczyć na miasto.
Trudno odpuścić schody św. Mikołaja i widok z nich na miasto. A mają 192 stopnie i wejście boli. Ku memu zdziwieniu na schodach był rozstawiony ekran, na którym wyświetlano czarno-biały archiwalny film w języku angielskim. Młodzież siedziała, oglądała popalając jointy i pijąc piwko.
W mieście szykowały się jakieś zawody, bo wszystkie ulice w centrum były zagrodzone, a na rynku stało kilka wozów transmisyjnych.
Jorguś
Zakynthos jest niezwykle urokliwą wyspą pod względem widoków linii wybrzeża! te wszystkie białe klify, skały i skalne łuki , jaskinie morskie, lazury wody... ech, no cudne!
( no patrz! 10 lat minęło a ten "domek jak z kolorowanki" w ogóle się nie zmienił... no może tylko tych doniczek z kwiotkami przybyło
(w 2011 było tak:
te schody Mikołaja fantastyczne! a zwłaszcza te widoki stamtąd , ale 192 to w zasadzie pikuś (w Bradze, a dokładniej na wzgórzu Tenões, gdzie mieszczą się słynne schody do Sanktuarium Bom Jesus de Monte - było ich chyba z 500 !!! prawie ducha tam wyzionęłam
Piea
Kolejny dzień. Przejazd na Lefkadę. Lefkada jako jedyna wyspa połączona jest z kontynentem za pomocą grobli i pływającego mostu. Lefkada słynie z najładniejszych plaż na Wyspach Jońskich. Ale najpierw most Rio-Antirrio, rozciągający się na zachodnim krańcu Zatoki Korynckiej między Peloponezem a zachodnią częścią kontynentalnej Grecji. Ma 2880 metrów.
Most został otwarty w sierpniu 2004 r. niedaleko Patras do miasta Antirrio na kontynencie, pokonując głęboką wodę zatoki i stałą aktywność sejsmiczną w regionie.
Most ma ponad 100 czujników, mierzących od wstrząsów sejsmicznych po rozszerzalność cieplną pokładu.
Zanim ta konstrukcja została ukończona, jedyną drogą był prom, a drugą Przesmyk Koryncki 130 kilometrów na wschód.
Jorguś
Objazd wyspy zaczynamy od północnego wybrzeża, do którego przylega twierdza Agia Mavra z 1300 r., wybudowana przez Giovanniego Orosiniego.
Jorguś
Most bardzo młody , pewnie to była kosztowna inwestycja ale jak ułatwiła życie mieszkańcom i przy okazji turystom
No trip no life
Następnie przejazd do klasztou Faneromeni, który znajduje się na wzgórzu, ponad miastem Lefkada. Roztacza się stamtąd wspaniały widok na miasto, twierdzę oraz lagunę Ivari i plażę z 16- wiecznymi wiatrakami. Jest też małe zoo.
Jorguś
Piękne wnętrze świątyni; a to jakieś relikwiarze??
papuas