Chyba pierwszy raz od bardzo dawna pakuje się w bagaż ...10 kg i co ciekawe mieszcze sie . No ,ale to jest krótki wyjazd i to na Korfu a nie na Antarktydę
Lecimy Wizz air. Lot krótki , tylko 2 godziny więc spoko.
Plusy linii- dobra, normalna herbatka a nie mega mocna z czajnika po kawie
Minusy - zupełnie nie da się odchylić foteli,Wc mikroskopijne,opóżnienie jeszcze z Wwy 25 minut
Siedzę więc sobie w fotelu i zastanawiam się jak to będzie na wodzie ( biorąc pod uwagę moją chorobe morską) i jak wytrzymam upały ( nie przepadam)
Zobaczymy jakoś tam przeciez będzie
Lot mija szybciutko, spokojnie . Robi sie ciekawie na zewnątrz już nad samą wyspą, fajne widoczki
Na lotnisku czeka na naszą 11 osobową ekipę kierowca z busikiem, który zabiera nnas bezpośrednio nas do mariny w Gouvii. Wyjeżdzamy więc z miasta Korfu ( Kerkyra) i jedziemy ok 8 km na północ od stolicy do miasteczka Gouvia. Kierowca jest niestety mało spikający, więc nie idzie sie z nim dogadać, dowozi nas jednak bez problemu pod samą marinę
Marina w Gouvia jest takim punktem startowym dla żeglarzy. Stąd zaczyna sie większośc rejsów z Korfu. Co ciekawe, zatoka w której usytuowana jest marina, słuzyła juz do tego celu w czasach starożytnych Jest na prawde duża , bo na prawie 1 tys jachtów i robi wrażenie. Oczywiście sa tego dobre i słabe strony. Dobre to ,że jest fajne zaplecze. Duzy sklep spożywczy , knajpy, kawiarnie, basen, duzo toalet , pryszniców na wysokim poziomie.
Ta słabsza strona, to niestety trzeba troche czekac na odbiór jachtu.Poten mastepuje jego przekazanie , co tez niezłą chwilę trwa
W końcu .. jest !!! Wszyscy rzucamy sie oglądać nasz nowy domek na najblizszy tydzień.
Nasz katamaran Bali Sofia jest śliczny, wszyscy jesteśmy zachwyceni. Jest taki obszerny, elegancki, przestrzenny , skaczemy do góry z radości
W srodku jest salono kuchnia z olbrzymim stołem i dwoma kanapami, duża lodówka,mnóstwo półek, kuchenka, blaty. W szafkach są talerze, garnki, sztućce etc. Na dole są koje, co ważne każda z mini łazienką.Na samym dziobie jest kanapa do odpoczynku z małym stolikiem.
Miejsca jest więc mnóstwo i do tego wypasik Oczywiście jest tez ponton na wyposażeniu..
tylko...ile osób ma nim płynąć...dwie ?,trzy ??cztery ???...no bo ,chyba,nie więcej !???? ; )))
Radek, ilość osób na łódce to tylko kwestia kasy i własnego widzimisię w jakim składzie chce sie urlopować.
Cena za taki katamaran za tydzień w sezonie to koszt ok 3,5- 4 tys Euro ( tylko i wyłącznie czarter oczywiście) . W naszym składzie były 2 osoby , które kierowały jachtem i miały do tego odpowiednie na morze uprawnienia i doświadcznie. Jeśli sie jednak nie ma umiejetności i "papierów" to trzeba doliczyc koszt skipera - ok 150 E za dzień + wykarmienie tej osoby. Do tego dochodzą koszty benzyny ..
To tak bardzo ogólnie o cenach. Oczywiście są jachty tańsze ( mniejsze, starsze) i dużo droższe , zależy od wypasu .. i wtedy tylko sky is the limit he he
1/ żeglarze "odbierają" jacht od firmy czarterującej
2/ dzieciaki z osobą towarzyszaącą idą hasać na basen
3/ reszta towarzystwa kica na zakupy
Ja jestem w grupie zakupowej. Lista jest mega długa, przygotowana jeszcze w Polsce.
Zapytacie po co zakupy ? Otóz, zamierzamy sie stołowac głównie na łajbie + obiadokolacja w tawernie. To oznacza,że musimy zakupić i jedzonko śniadaniowe i lunchowe i deserowe i oczywiscie napitki , te zwykłe i procentowe też Poza tym na pokładzie będą dzieci i to w zakupach też trzeba uwzględnić..Do tego jakas chemia etc
Oczywiście w sklepie nie kupujemy wszystkiego z listy,ale z drugiej strony kupujemy tez produkty , których na liście nie ma.. samo życie.
Na szczęscie nie musimy iść z tymi tonami zakupów do łodzi. Mamy darmowy transport i nawet z wniesieniem... ufff
Chwile trwało rozlożenie zakupów. Na szczęście lodówka duża, pólek tez sporo, poszło.
Skoro jacht juz jest "nasz" , odpalamy z tej radości szampana Za to ,że jesteśmy w tak pięknych okoliczościach przyrody, że przed nami piękny rejs z fajna ekipą , cudowne kąpiele w ciepłym morzu i mnóstwo super wrażeń.
A takie mamy widoczki wokoło...jest po prostu błogo
Pomału zaczyna sie zachód , kolorki na niebie miodzio
DZIEŃ 1
Chyba pierwszy raz od bardzo dawna pakuje się w bagaż ...10 kg i co ciekawe mieszcze sie . No ,ale to jest krótki wyjazd i to na Korfu a nie na Antarktydę
Lecimy Wizz air. Lot krótki , tylko 2 godziny więc spoko.
Plusy linii- dobra, normalna herbatka a nie mega mocna z czajnika po kawie
Minusy - zupełnie nie da się odchylić foteli,Wc mikroskopijne,opóżnienie jeszcze z Wwy 25 minut
Siedzę więc sobie w fotelu i zastanawiam się jak to będzie na wodzie ( biorąc pod uwagę moją chorobe morską) i jak wytrzymam upały ( nie przepadam)
Zobaczymy jakoś tam przeciez będzie
Lot mija szybciutko, spokojnie . Robi sie ciekawie na zewnątrz już nad samą wyspą, fajne widoczki
No trip no life
Na lotnisku czeka na naszą 11 osobową ekipę kierowca z busikiem, który zabiera nnas bezpośrednio nas do mariny w Gouvii. Wyjeżdzamy więc z miasta Korfu ( Kerkyra) i jedziemy ok 8 km na północ od stolicy do miasteczka Gouvia. Kierowca jest niestety mało spikający, więc nie idzie sie z nim dogadać, dowozi nas jednak bez problemu pod samą marinę
Marina w Gouvia jest takim punktem startowym dla żeglarzy. Stąd zaczyna sie większośc rejsów z Korfu. Co ciekawe, zatoka w której usytuowana jest marina, słuzyła juz do tego celu w czasach starożytnych Jest na prawde duża , bo na prawie 1 tys jachtów i robi wrażenie. Oczywiście sa tego dobre i słabe strony. Dobre to ,że jest fajne zaplecze. Duzy sklep spożywczy , knajpy, kawiarnie, basen, duzo toalet , pryszniców na wysokim poziomie.
Ta słabsza strona, to niestety trzeba troche czekac na odbiór jachtu.Poten mastepuje jego przekazanie , co tez niezłą chwilę trwa
W końcu .. jest !!! Wszyscy rzucamy sie oglądać nasz nowy domek na najblizszy tydzień.
Nasz katamaran Bali Sofia jest śliczny, wszyscy jesteśmy zachwyceni. Jest taki obszerny, elegancki, przestrzenny , skaczemy do góry z radości
W srodku jest salono kuchnia z olbrzymim stołem i dwoma kanapami, duża lodówka,mnóstwo półek, kuchenka, blaty. W szafkach są talerze, garnki, sztućce etc. Na dole są koje, co ważne każda z mini łazienką.Na samym dziobie jest kanapa do odpoczynku z małym stolikiem.
Miejsca jest więc mnóstwo i do tego wypasik Oczywiście jest tez ponton na wyposażeniu..
No trip no life
...heee, "pływadełko" naprawdę COOL !!!!
tylko...ile osób ma nim płynąć...dwie ?,trzy ??cztery ???...no bo ,chyba,nie więcej !???? ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
No to płyniemy
Radek, ilość osób na łódce to tylko kwestia kasy i własnego widzimisię w jakim składzie chce sie urlopować.
Cena za taki katamaran za tydzień w sezonie to koszt ok 3,5- 4 tys Euro ( tylko i wyłącznie czarter oczywiście) . W naszym składzie były 2 osoby , które kierowały jachtem i miały do tego odpowiednie na morze uprawnienia i doświadcznie. Jeśli sie jednak nie ma umiejetności i "papierów" to trzeba doliczyc koszt skipera - ok 150 E za dzień + wykarmienie tej osoby. Do tego dochodzą koszty benzyny ..
To tak bardzo ogólnie o cenach. Oczywiście są jachty tańsze ( mniejsze, starsze) i dużo droższe , zależy od wypasu .. i wtedy tylko sky is the limit he he
No trip no life
Dzielimy się na 3 grupy:
1/ żeglarze "odbierają" jacht od firmy czarterującej
2/ dzieciaki z osobą towarzyszaącą idą hasać na basen
3/ reszta towarzystwa kica na zakupy
Ja jestem w grupie zakupowej. Lista jest mega długa, przygotowana jeszcze w Polsce.
Zapytacie po co zakupy ? Otóz, zamierzamy sie stołowac głównie na łajbie + obiadokolacja w tawernie. To oznacza,że musimy zakupić i jedzonko śniadaniowe i lunchowe i deserowe i oczywiscie napitki , te zwykłe i procentowe też Poza tym na pokładzie będą dzieci i to w zakupach też trzeba uwzględnić..Do tego jakas chemia etc
Oczywiście w sklepie nie kupujemy wszystkiego z listy,ale z drugiej strony kupujemy tez produkty , których na liście nie ma.. samo życie.
Na szczęscie nie musimy iść z tymi tonami zakupów do łodzi. Mamy darmowy transport i nawet z wniesieniem... ufff
wcale nie tak dużo, prawda ?
No trip no life
Chwile trwało rozlożenie zakupów. Na szczęście lodówka duża, pólek tez sporo, poszło.
Skoro jacht juz jest "nasz" , odpalamy z tej radości szampana Za to ,że jesteśmy w tak pięknych okoliczościach przyrody, że przed nami piękny rejs z fajna ekipą , cudowne kąpiele w ciepłym morzu i mnóstwo super wrażeń.
A takie mamy widoczki wokoło...jest po prostu błogo
Pomału zaczyna sie zachód , kolorki na niebie miodzio
Robi się coraz bardziej czerwono..
No trip no life
Wow
Jacht bardzo fajny, też bym była zadowolona
Płynę z Wami
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Jacht na wypasie. Zapowiada się mega rejs.
dla mnie ta wasza "łajba" jest super! ; ale ta ilośc zakupów!!!!!! , no tak... dużo ludzia=dużo żarełka!
Piea