Ja niestety wszystko gubie ale raz udalo mi sie wylowic na Kubie banknot 10CUC - tak jak ty Soniu moczylam dziub w wodzie w masce. Kilka dni pozniej zostawilam w jakiejs przydroznej budzie z zarciem gdzies pod Havana cala torebke, w srodku pieniadze, aparat i nawet klucze od pokoju. Brak torebki zauwazylam.... w Vardero
Ja niestety wszystko gubie ale raz udalo mi sie wylowic na Kubie banknot 10CUC - tak jak ty Soniu moczylam dziub w wodzie w masce. Kilka dni pozniej zostawilam w jakiejs przydroznej budzie z zarciem gdzies pod Havana cala torebke, w srodku pieniadze, aparat i nawet klucze od pokoju. Brak torebki zauwazylam.... w Vardero
Ja niestety wszystko gubie ale raz udalo mi sie wylowic na Kubie banknot 10CUC - tak jak ty Soniu moczylam dziub w wodzie w masce. Kilka dni pozniej zostawilam w jakiejs przydroznej budzie z zarciem gdzies pod Havana cala torebke, w srodku pieniadze, aparat i nawet klucze od pokoju. Brak torebki zauwazylam.... w Vardero
I co nie udało się odzyskać?
udalo sie napisalam o tej przygodzie caly dlugi post i gdzies go wcielo
Ja niestety wszystko gubie ale raz udalo mi sie wylowic na Kubie banknot 10CUC - tak jak ty Soniu moczylam dziub w wodzie w masce. Kilka dni pozniej zostawilam w jakiejs przydroznej budzie z zarciem gdzies pod Havana cala torebke, w srodku pieniadze, aparat i nawet klucze od pokoju. Brak torebki zauwazylam.... w Vardero
I co nie udało się odzyskać?
udalo sie napisalam o tej przygodzie caly dlugi post i gdzies go wcielo
To może ja napiszę jak to Ania sobie nagrabiła i rzucałem w nią oknem
Wszystko miało miejsce w Chorwacji i to dawno temu więc teraz już tylko się z tego śmiejemy jak sobie o tym przypomnimy, wtedy jednak nikomu do śmiechu nie było... Sprawa może się wydawac banalnie prosta - nie wiem czy otwierałem okno, które ciężko się otwierało czy coś innego majstrowałem przy oknie aby go otworzyć... lekko szaprnąłem, uniosłem "delikatnie" i .... ja wryty i w szoku - a okno całe i to dosyć duże leeeeci.
Obok mnie Rocky na ziemi był i chwała bogu, że jest szybki jak petarda i zrobił "pisk opon" / wziął nogi za pas... bo by już go nie było Efekt był taki, że całe okno wypadło z zawiasów i spadło 5 cm obok Ani stopy (jeszcze dodatkowo noga by była pewnie złamana). Nie wiem jakim cudem to okno wypadło, nie wiem też jakim cudem się nie rozbiło bo pierdyknęło z dużej wysokości, a ciężkie cholerstwo było bardzo.
Później każdy przez chwilę włącznie z biednym psiakiem był w szoku... no ale tak to jest jak sobie żonka nagrabi Do końca wczasów już nie dotykałem tego okna
Odnośnie Chorwacji to jeszcze jedna historia, cały dzionek na plaży zbierałam muszle, miałam zamiar sobie przywieźć w końcu jakieś do domu, bo z żadnych z Egiptu czy innych miejsc nie można było zabierać, a ja lubię muszelki. Więc nazbierałam tego trochę, i zostawiłam je na balkonie by się wysuszyły. Następnego dnia wychodzę na balkon a tam chyba z 5 muszli zostało reszta uciekła razem z ślimakami
Odnośnie Chorwacji to jeszcze jedna historia, cały dzionek na plaży zbierałam muszle, miałam zamiar sobie przywieźć w końcu jakieś do domu, bo z żadnych z Egiptu czy innych miejsc nie można było zabierać, a ja lubię muszelki. Więc nazbierałam tego trochę, i zostawiłam je na balkonie by się wysuszyły. Następnego dnia wychodzę na balkon a tam chyba z 5 muszli zostało reszta uciekła razem z ślimakami
To te ślimaki tfu muszle to jacyś sprinterzy , względnie patroci lokalni i nie chcieli z kraju wyjeżdzać...
i od tego czasu nasza Kasia kochana ciagle w rozjazdach jest
Opisałam to na swoim watku o malediwach.....*crazy*...oczywiście zostawilismy znalezisko w recepcji.....
Ja niestety wszystko gubie ale raz udalo mi sie wylowic na Kubie banknot 10CUC - tak jak ty Soniu moczylam dziub w wodzie w masce. Kilka dni pozniej zostawilam w jakiejs przydroznej budzie z zarciem gdzies pod Havana cala torebke, w srodku pieniadze, aparat i nawet klucze od pokoju. Brak torebki zauwazylam.... w Vardero
I co nie udało się odzyskać?
No to całe szczęście, cieszę się
To może ja napiszę jak to Ania sobie nagrabiła i rzucałem w nią oknem
Wszystko miało miejsce w Chorwacji i to dawno temu więc teraz już tylko się z tego śmiejemy jak sobie o tym przypomnimy, wtedy jednak nikomu do śmiechu nie było... Sprawa może się wydawac banalnie prosta - nie wiem czy otwierałem okno, które ciężko się otwierało czy coś innego majstrowałem przy oknie aby go otworzyć... lekko szaprnąłem, uniosłem "delikatnie" i .... ja wryty i w szoku - a okno całe i to dosyć duże leeeeci.
Obok mnie Rocky na ziemi był i chwała bogu, że jest szybki jak petarda i zrobił "pisk opon" / wziął nogi za pas... bo by już go nie było Efekt był taki, że całe okno wypadło z zawiasów i spadło 5 cm obok Ani stopy (jeszcze dodatkowo noga by była pewnie złamana). Nie wiem jakim cudem to okno wypadło, nie wiem też jakim cudem się nie rozbiło bo pierdyknęło z dużej wysokości, a ciężkie cholerstwo było bardzo.
Później każdy przez chwilę włącznie z biednym psiakiem był w szoku... no ale tak to jest jak sobie żonka nagrabi Do końca wczasów już nie dotykałem tego okna
Odnośnie Chorwacji to jeszcze jedna historia, cały dzionek na plaży zbierałam muszle, miałam zamiar sobie przywieźć w końcu jakieś do domu, bo z żadnych z Egiptu czy innych miejsc nie można było zabierać, a ja lubię muszelki. Więc nazbierałam tego trochę, i zostawiłam je na balkonie by się wysuszyły. Następnego dnia wychodzę na balkon a tam chyba z 5 muszli zostało reszta uciekła razem z ślimakami
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Dobre z tymi muszlami
To te ślimaki tfu muszle to jacyś sprinterzy , względnie patroci lokalni i nie chcieli z kraju wyjeżdzać...