Andrew, jaką masz metodę ? aż sie boję pytac he he
Im dalej od porciku z którego wypłynelismy, tym widoczki ładniejsze więc focę, bo miejscówka w łodzi doskonała, jestem w pierwszym rzędzie i wszystko widże
Wybrzeże robi się coraz wyższe,klifowe coraz bardziej kolorowe ..
Przed rejsem otrzymujemy specjalne ubranka. Plłaszcz przeciwdeszczowy , ale i czapke i rękawiczki.
Przy wejściu na łódkę dla chetnych sa jeszcze tabletki imbirowe Ja jestem chetna więc łykam,bo niestety swojej opaski na rękę oczywiście zapomnialam.
Siadamy w pierwszym rzedzie,aby wszystko było dobrze widac i nikt nam nie zasłaniał.
Okazuje sie wkrótce,że nie był to najlepszy pomysł
No trip no life
Neli, a na co są tabletki imbirowe? Co to za wynalazek?
... aaaa i jeszcze ten pierwszy rząd na łodzi... pewnie Was nieźle wymoczyło, co? i wygwiździło?
Wracam do przerwie do pisania
Andrew, tabletki imbirowe sa na chorobe lokomycjną i od razu powiem, YES YES zadziałały
dokładnie jak piszesz czyli wymoczyło, wygwiżdziło i wszystkie atrakcje z tym związane ..
Odplywamy więc od brzegu.. ze słońcem skromniutko , taka przeplatanka ..
No trip no life
Nelciu, ty dopiero wymiatasz i kierunkiem i zdjęciami
Iwona
No z tym imbirem to mnie zaskoczyłaś.
Dla mnie imbir kojarzy się z ciasteczkami imbirowymi i taki marynowany do sushi
Ja na chorobę loko mam inną metodę
Iwusia,Wiktor,
Andrew, jaką masz metodę ? aż sie boję pytac he he
Im dalej od porciku z którego wypłynelismy, tym widoczki ładniejsze więc focę, bo miejscówka w łodzi doskonała, jestem w pierwszym rzędzie i wszystko widże
Wybrzeże robi się coraz wyższe,klifowe coraz bardziej kolorowe ..
No trip no life
...heee, te "kolorki" nie mogę sie nadziwić !! ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Kolorki są całlkiem ok , napatrzec sie nie można.
Jest jeszcze jedna atrakcja dla wtajemniczonych Okazuje się, że te skały żyją Jak ??? ano tak...
No trip no life