Kompleks budowlany Tadź Mahal składa się z głównej świątyni z wielką kopułą, w kształcie cebuli, charakterystyczną dla sztuki islamu i olbrzymią bramą, symbolizującą wrota do Raju. Jest ona osadzona na plincie, w której rogach stoją cztery minarety – wieże, z których imam nawołuje wiernych do modlitwy.
Uzupełnieniem kompleksu są standardowe elementy tego typu budowli: kanały wodne oraz podzielony na cztery części ogród krajobrazowy. Konstrukcja ogrodu perskiego przed mauzoleum imituje muzułmańskie wyobrażenie raju, które cechuje duże podobieństwo do jego chrześcijańskiego odpowiednika.
Arjumand Banu Begum. Pełne imię: Ardźumand Banu Qudsia Begam Sahiba. Po ślubie z księciem Churramem (późniejszy cesarz Szahdźahan) zmieniła imię na Nawab Mahdi-i-Aliya Begam. Koronowana na cesarzową Indii 14 lutego 1628 przyjęła imię tronowe Malika-i-Dźahan Mumtaz-i Mahal.
W 1631 r. zmarła przy porodzie czternastego dziecka. Miała zaledwie 38 lat, chociaż w stanie małżeńskim przeżyła 18 lat.
Według legendy przed śmiercią zobowiązała męża do spełnienia 3 obietnic: nigdy się nie ożenić, zaopiekować się dziećmi oraz postawić na jej cześć budynek, który będzie ją upamiętniał po śmierci.
Zrozpaczony małżonek spełnił wszystkie prośby . Postanowił zbudować na jej cześć grobowiec-mauzoleum, który byłby godzien jego zmarłej żony – budowlę nie mającą porównywalnego odpowiednika w świecie.
Według popularnego podania, pogrążony w smutku monarcha osiwiał w przeciągu jednej nocy.
Budowa Tadź Mahal trwała dwadzieścia dwa lata (1632–1654) i pracowało przy niej, według różnych podań, od 20 do 25 tysięcy robotników.
Według legendy cesarz planował wznieść duplikat po przeciwległej stronie rzeki Jamuny wykonany w całości z czarnego marmuru. Czarny Tadź Mahal był jednak tylko wymysłem francuskiego podróżnika Jean-Baptiste Taverniera.
Tadź Mahal zbudowano z marmuru, przywiezionego z kamieniołomu odległego o prawie 350 km. Wbrew wielu fotografiom nie jest on biały. Z powodu zanieczyszczenia środowiska marmur staje się coraz ciemniejszy (z tego powodu wydano też zakaz lokalizowania obiektów przemysłowych w promieniu 50 km od zespołu budowli). Marmurowe powierzchnie pokryte są tysiącem kamieni szlachetnych, półszlachetnych i dekoracji kaligraficznych z czarnego marmuru.
7 lipca 2007 obiekt został ogłoszony jednym z siedmiu nowych cudów świata.
(wg wikipedii).
A teraz już tylko podziwianie.
I widok w przeciwną stronę
W środku jest zakaz fotografowania, więc tylko "strzał" z biodra...
Jorguś, a te miliony ludzi nie zrażały Cię? Nie byłeś rozczarowany grobowcem w środku? muszę przyznać, że my takie mieliśmy oczekiwania, że było spore rozczarowanie, niestety...
Elka - ja nawet się tej tablicy nie przyjrzałem, bo nie mam takiej wyobraźni w zakazach jak Hindusi.
O tym, że nie wolno wnieść gazety dowiedzieliśmy się, jak znajomemu odebrano "Super Expres", gdzie był jakiś konkurs fotograficzny pn. "jak daleko nas zawiozłeś/czytałeś" czy inaczej
Asisko - Niestety, nie sprawdzałem godzin otwarcia.
Mika - ze zdjęć widać, że nie było milionów turystów.
Może to moje kolejne szczęście.
Jako ciekawostkę podam fakt, że przy wyjściu są oczywiście toalety. Ale z segregacja na miejscowych i turystów. W męskiej proporcje wyrównane, ale u pań lepiej grać miejscową
W środku rzeczywiście rozczarowanie, ale nie o to mi chodziło. Rozmach grobowca (pałacu?) imponujący. Przy wyjściu powiedziałem małży - chcę taki sam
Mam obietnicę, że dostanę
Nelcia - od 3 lat mierzę w Samarkandę, ale zawsze jest coś "przed".
Po zrobieniu rachunku sumienia - nie w tym wcieleniu.
Nocleg w Agrze.
Hotel przeciętny. Łóżka na zdjęciach wyglądają ładnie, ale dla ludzi słusznego wzrostu, jak ja - dramat. Lepiej mieć 1,50 m.
Po kolacji słychać rytmiczna muzykę, w zasadzie dudnienie.
No nieźle, w hotelu jest dyskoteka. Tylko dlaczego przez 1,5 godziny grają jeden utwór?
Wyglądam oknem... Kondukt weselny. Ale mieli predkość - 5 metrów na godzinę. O północy dopiero mijali nasz budynek.
Oczywiście pobiegłem na ulicę przyfocić.
Jorguś
Dzień 8. Agra.
Czas na Taj Mahal. Mam tremę. To przecież jeden z cudów świata.
Z parkingu podjeżdża się busikami.
Przed bramą znak wskazujący co jest zabronione.
Na szczęście aparaty fotograficzne można wnosić.
Jorguś
Kompleks budowlany Tadź Mahal składa się z głównej świątyni z wielką kopułą, w kształcie cebuli, charakterystyczną dla sztuki islamu i olbrzymią bramą, symbolizującą wrota do Raju. Jest ona osadzona na plincie, w której rogach stoją cztery minarety – wieże, z których imam nawołuje wiernych do modlitwy.
Uzupełnieniem kompleksu są standardowe elementy tego typu budowli: kanały wodne oraz podzielony na cztery części ogród krajobrazowy. Konstrukcja ogrodu perskiego przed mauzoleum imituje muzułmańskie wyobrażenie raju, które cechuje duże podobieństwo do jego chrześcijańskiego odpowiednika.
Arjumand Banu Begum. Pełne imię: Ardźumand Banu Qudsia Begam Sahiba. Po ślubie z księciem Churramem (późniejszy cesarz Szahdźahan) zmieniła imię na Nawab Mahdi-i-Aliya Begam. Koronowana na cesarzową Indii 14 lutego 1628 przyjęła imię tronowe Malika-i-Dźahan Mumtaz-i Mahal.
W 1631 r. zmarła przy porodzie czternastego dziecka. Miała zaledwie 38 lat, chociaż w stanie małżeńskim przeżyła 18 lat.
Według legendy przed śmiercią zobowiązała męża do spełnienia 3 obietnic: nigdy się nie ożenić, zaopiekować się dziećmi oraz postawić na jej cześć budynek, który będzie ją upamiętniał po śmierci.
Zrozpaczony małżonek spełnił wszystkie prośby . Postanowił zbudować na jej cześć grobowiec-mauzoleum, który byłby godzien jego zmarłej żony – budowlę nie mającą porównywalnego odpowiednika w świecie.
Według popularnego podania, pogrążony w smutku monarcha osiwiał w przeciągu jednej nocy.
Budowa Tadź Mahal trwała dwadzieścia dwa lata (1632–1654) i pracowało przy niej, według różnych podań, od 20 do 25 tysięcy robotników.
Według legendy cesarz planował wznieść duplikat po przeciwległej stronie rzeki Jamuny wykonany w całości z czarnego marmuru. Czarny Tadź Mahal był jednak tylko wymysłem francuskiego podróżnika Jean-Baptiste Taverniera.
Tadź Mahal zbudowano z marmuru, przywiezionego z kamieniołomu odległego o prawie 350 km. Wbrew wielu fotografiom nie jest on biały. Z powodu zanieczyszczenia środowiska marmur staje się coraz ciemniejszy (z tego powodu wydano też zakaz lokalizowania obiektów przemysłowych w promieniu 50 km od zespołu budowli). Marmurowe powierzchnie pokryte są tysiącem kamieni szlachetnych, półszlachetnych i dekoracji kaligraficznych z czarnego marmuru.
7 lipca 2007 obiekt został ogłoszony jednym z siedmiu nowych cudów świata.
(wg wikipedii).
A teraz już tylko podziwianie.
I widok w przeciwną stronę
W środku jest zakaz fotografowania, więc tylko "strzał" z biodra...
Wystarczy
Jorguś
Jorguś
a co to za zakaz z tą czarną łapą, drugi od lewej, jakoś zabrakło mi wyobraźni, na tych obrazkowych info
Faktycznie dużo tych zakazów
Czy wiesz może o której rano ten kompleks jest otwierany dla turystów?
Tadz Machal to takie moje marzenie już od dawna, podobnie jak Sarmarkanda , mam nadzieję ,ze kiedys uda mi siet tam dotrzec
No trip no life
Jorguś, a te miliony ludzi nie zrażały Cię? Nie byłeś rozczarowany grobowcem w środku? muszę przyznać, że my takie mieliśmy oczekiwania, że było spore rozczarowanie, niestety...
fajna fotka z Fatehpur Sikri
Elka - ja nawet się tej tablicy nie przyjrzałem, bo nie mam takiej wyobraźni w zakazach jak Hindusi.
O tym, że nie wolno wnieść gazety dowiedzieliśmy się, jak znajomemu odebrano "Super Expres", gdzie był jakiś konkurs fotograficzny pn. "jak daleko nas zawiozłeś/czytałeś" czy inaczej
Asisko - Niestety, nie sprawdzałem godzin otwarcia.
Mika - ze zdjęć widać, że nie było milionów turystów.
Może to moje kolejne szczęście.
Jako ciekawostkę podam fakt, że przy wyjściu są oczywiście toalety. Ale z segregacja na miejscowych i turystów. W męskiej proporcje wyrównane, ale u pań lepiej grać miejscową
W środku rzeczywiście rozczarowanie, ale nie o to mi chodziło. Rozmach grobowca (pałacu?) imponujący. Przy wyjściu powiedziałem małży - chcę taki sam
Mam obietnicę, że dostanę
Nelcia - od 3 lat mierzę w Samarkandę, ale zawsze jest coś "przed".
Po zrobieniu rachunku sumienia - nie w tym wcieleniu.
Jorguś
Toalety z podziałąem na lokalesów i inszych he he no to ciekawe...
No trip no life
Mury Taj Mahal wyglądają jak pomalowane. W rzeczywistości w marmur wtopiono kamienie półszlachetne. Widać to dopiero z kilkunastu centymetrów.
Dla udowodnienia zawieziono nas do fabryczki, gdzie do tej pory wyrabia się np stoliki tą metodą.
Oczywiście wszystkie wyroby można kupić, a koszt wysyłki do Europy jest zerowy.
Teraz zdradzę tajemnicę zakupów...
Wszędzie podawano nam miejscowy rum. Bardzo dobry z colą. I po 2-3 szklaneczkach znajdowali się chętni na dywan czy cuś...
Jorguś