To są moje dylematy, ustrzelić bileciki do Tanzanii i ryzykować lokalne biuro (tylko jak to wszystko ogarnąć - może Marylko mi pomoże) Czy skorzystać z RT lub Itaki i isc na łatwiznę....
Ja bardzo w podróżach lubie poznawanie nowych osób , jestem zwierzę stadne i zorganizowana wycieczka bardzo pod tym wzgledem mi odpowiada.. Co prawda organizacja samemu daje większe mozliwości
Czekam teraz, aż Asieńka przetrze szlak i może jednak wyfrunę sama.....
Kolka, powiem Ci, że jak trafisz na dobrą promocę z biura podróży to często wychodzi nawet tanej niż na własną rękę, tyle, że sama zorganizujesz sobie wyjazd "uszyty na miarę".
W listopadzie były trzy różne dwutygodniowe objazdy z wypoczynkiem po Sri Lance za 3400 PLN - oczywiście jako lasty. Nie wydaje mi się, żeby samemu wyszło taniej.
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Bea, ja mam podobnie - też jestem zwierzę stadne, z biurem poza tym jest po prostu łatwiej i szybciej. No i wielbiam słuchać ciekawie opowiadających piotów.
—
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
To są moje dylematy, ustrzelić bileciki do Tanzanii i ryzykować lokalne biuro (tylko jak to wszystko ogarnąć - może Marylko mi pomoże) Czy skorzystać z RT lub Itaki i isc na łatwiznę....
Ja bardzo w podróżach lubie poznawanie nowych osób , jestem zwierzę stadne i zorganizowana wycieczka bardzo pod tym wzgledem mi odpowiada.. Co prawda organizacja samemu daje większe mozliwości
Czekam teraz, aż Asieńka przetrze szlak i może jednak wyfrunę sama.....
Beatko myślę intensywnie cały czas Sama nie wiem cały czas czy skoncetrować się na Zanzi czy dołożyć safari.
Dziewczyny mi się wydaje, że jak komuś pasuje jeżdżenie z biurem podróży to nic na siłę. To ma być relaks, a nie stres - przecież to są wakacje. Często można ustrzelić jakieś fajne cenki w biurach i bezstresowo sobie wyjechać. I o nic się nie martwić. Sama wiem, że przepłacę Zanzi, ale ja akurat lubię przygody i lubię zwiedzać po swojemu. Pewnie zmienię zdanie jak wylądujemy w nocy w Dar.
Lamia ale co do Madagaskaru to akurat kierunek gdzie warto mieć swój program.
To są moje dylematy, ustrzelić bileciki do Tanzanii i ryzykować lokalne biuro (tylko jak to wszystko ogarnąć - może Marylko mi pomoże) Czy skorzystać z RT lub Itaki i isc na łatwiznę....
Ja bardzo w podróżach lubie poznawanie nowych osób , jestem zwierzę stadne i zorganizowana wycieczka bardzo pod tym wzgledem mi odpowiada.. Co prawda organizacja samemu daje większe mozliwości
Czekam teraz, aż Asieńka przetrze szlak i może jednak wyfrunę sama.....
Bea
Amboseli też było cudowne, to prawda...
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Ale wiecie co...kombinowałam jakby to było tak samemu...i cenowo mi wychodziło to samo. Albo ja nie potrafie szukać
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Kolka, powiem Ci, że jak trafisz na dobrą promocę z biura podróży to często wychodzi nawet tanej niż na własną rękę, tyle, że sama zorganizujesz sobie wyjazd "uszyty na miarę".
W listopadzie były trzy różne dwutygodniowe objazdy z wypoczynkiem po Sri Lance za 3400 PLN - oczywiście jako lasty. Nie wydaje mi się, żeby samemu wyszło taniej.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Bea, ja mam podobnie - też jestem zwierzę stadne, z biurem poza tym jest po prostu łatwiej i szybciej. No i wielbiam słuchać ciekawie opowiadających piotów.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Słuchajcie - nasza pilotka wspomniała, że Rainbow kombinuje i chce wprowadzić samą Tanzanię. Może warto poczekać?
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Dzwoniłam do RT podobno w kwietniu mają wypuścić nowy katalog.
Bea
Bea - papierowy katalog? Ciekawe, jak to się ma do ich oferty internetowej - co pojawia się wcześniej?
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Beatko myślę intensywnie cały czas Sama nie wiem cały czas czy skoncetrować się na Zanzi czy dołożyć safari.
Dziewczyny mi się wydaje, że jak komuś pasuje jeżdżenie z biurem podróży to nic na siłę. To ma być relaks, a nie stres - przecież to są wakacje. Często można ustrzelić jakieś fajne cenki w biurach i bezstresowo sobie wyjechać. I o nic się nie martwić. Sama wiem, że przepłacę Zanzi, ale ja akurat lubię przygody i lubię zwiedzać po swojemu. Pewnie zmienię zdanie jak wylądujemy w nocy w Dar.
Lamia ale co do Madagaskaru to akurat kierunek gdzie warto mieć swój program.
...nieważne gdzie, ważne z kim...
No właśnie, Asia - wszyscy piszą, że Madagaskar warto robić samemu, ale te ceny biletów.... W biurem o zahaczenie RPA wychodzi podobno dużo taniej.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.