Janjus, na pewno tam zawitasz i to od strony portu
Cos ty, nie przesadzaj z tym dokładnym zbadaniem he he . To mój niby drugi taz ,ale nawet teraz w ciagu tygodniowego pobytu nie dotarłam do wszystkich ciekawych miejsc na Sycylii a jest ich jeszcze kilka...zostawie pola dla innych
Wychodzimy z teatru i parku przechodzać koło jaskiń.
Wieczorkiem idziemy na spacer i okazuje się że jest impreza
Gra lokalna kapela a Włosi balują na ulicy. Tańczą, śpiewają i wcinają w specjalnie przygotowanych barkach. My wybieramy barek z drinkami i zamawiamy Moijto.
Nie zdążyłam skończyć relacji przed wyjazdem i szczerze mówiąc nie bardzo mi się chciało już do niej wracać.
Skoro jednak Trinka jedzie na Sycylie, nie mogę odmówić prośbie kontynuowania.. piszę więc grzecznie dalej
Zachody słońca w Letojani były piękne. Nie wszystkie,ale niektóre tak i niebo prawie "płonęło" . Wredy siadałyśmy na leżaku i gapiłyśmy się w niebo. Nawet słow nie trzeba bo milczenie czasem złotem jest
Kolejny dzień i kolejna wycieczka bo przecież cos człowieka gna i gna
Taka całodzienna od rana do nocy. Jedziemy do Cefalu i stolicy Sycylii czyli Palermo. Nie byłam za bardzo fanem tej wycieczki, bo ja bardziej krajobrazowa niż miastowa jestem,ale zostałąm przegłosowana przez młodzież więc juz było pozamiatane. Koszt chyba ok 60 E z lunchem ,wstępami etc.
Ok więc jedziemy. Jak to na wycieczce z biura, objeżdzamy na początek okoliczne hotele, Na szczęście ludzie już czekają, spóżnień brak.
Podziwiamy przez okno wschód słońca w okolicy Taorminy.
Kilka fotek z miejsca postojowego a potem z drogi z busa
Pani przewodnik w miedzyczasie próbuje sprzedać rózne oliwy. Małe , duże, wszystkie super jakości. Dla mnie to trcohę żenada ,że pilot tak handluje w autobusie,ale sie nie odzywam, bo może to standard Na koniec wycieczki cała oliwa sprzedana wiec wycieczka chyba udana ..
Z daleka dostrzegamy słynne Cefalu. W zasadzie to najwpierw olbrzymią skałe a potem miasteczko.
Zatrzymujemy się przy wybrzeżu tuż przed wjazdem aby chwilę pospacerować. Wybrzeże skalisto kamieniste, ładne a woda lazurkowa. Ludzie kąpią się i ja chętnie poszłabym w ich ślady .. niestety nie tym razem. W planie wycieczki kąpieli nie ma
Trina, program objazdówki fajny Mnóstwo zobaczysz. Nie ma jednak miejsc związanych z Ojcem Chrzestnym a dla mnie to chyba jednak numero uno na Sycylii. Z głownego placu kupujesz wiec bilecik na hop on hop off busa i masz caly dzien na wycieczke. Mam nadzieje ,że ja jeszcze zdąże opisac. Tam sa 4 stopy i wszedzie warto wysiąść i połazić.
Warto też wrócić do Taorminy ( masz ją w programie), bo będziesz miała bliziutko. w W amfiteatrze są różne koncerty, warto się wybrać , bo w takim miejscu odbiór jest nesamowityi i zobaczyc przy okazji Taormine by night.
Z dalszych wycieczek polecam jeszcze wypad na jedna z wysp Eolskich na Stromboli ale by night , Ze stozka wulkanicznego spływa lawa i właśnie wieczorem/ w nocy jest to fantastyczny widok.Nieraz są i lekkie wybuchy W miasteczku są firmy , które organizuja takie toury..
A my wchodzimy do Cefalu. Idziemy w kierunku najstarszej części miasta.
Łażnia arabska .To jeszcze z czasów kiedy miasto należało jeszcze do Arabów
Cefalu jest znane z pieknego polożenia pod skałą La Roca,ale również z tego ,że jest tu jedna nielicznych na Sycyli jeśli nawet nie jedyna plażą piaszczysta !
Musiałam oczywiście tą plaże zobaczyć. No cóż, prawde mówiąc nie zauroczyła mnie Był taki dziki tłum ,że trudno było nawet zauważyc czy to piasek czy żwir
Ludzi było mnósto i naprawde cieszyłam się,że nie wybrałąm hotelu w tym miasteczku.
Pewnie poza sezonem jest inaczej, więc Trinka mam nadzieję ,że przywieziesz ze sobą lepsze wspomnienie z tego miejsca.
Janjus, na pewno tam zawitasz i to od strony portu
Cos ty, nie przesadzaj z tym dokładnym zbadaniem he he . To mój niby drugi taz ,ale nawet teraz w ciagu tygodniowego pobytu nie dotarłam do wszystkich ciekawych miejsc na Sycylii a jest ich jeszcze kilka...zostawie pola dla innych
Wychodzimy z teatru i parku przechodzać koło jaskiń.
Ucho Dioniozsa z dalek, wydaje sie takie małe
No trip no life
Wieczorkiem idziemy na spacer i okazuje się że jest impreza
Gra lokalna kapela a Włosi balują na ulicy. Tańczą, śpiewają i wcinają w specjalnie przygotowanych barkach. My wybieramy barek z drinkami i zamawiamy Moijto.
Nasze Moijto prawie gotowe
No trip no life
...heee,jak ja lubię TAKIE klimaty !!!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Nie zdążyłam skończyć relacji przed wyjazdem i szczerze mówiąc nie bardzo mi się chciało już do niej wracać.
Skoro jednak Trinka jedzie na Sycylie, nie mogę odmówić prośbie kontynuowania.. piszę więc grzecznie dalej
Zachody słońca w Letojani były piękne. Nie wszystkie,ale niektóre tak i niebo prawie "płonęło" . Wredy siadałyśmy na leżaku i gapiłyśmy się w niebo. Nawet słow nie trzeba bo milczenie czasem złotem jest
No trip no life
Kolejny dzień i kolejna wycieczka bo przecież cos człowieka gna i gna
Taka całodzienna od rana do nocy. Jedziemy do Cefalu i stolicy Sycylii czyli Palermo. Nie byłam za bardzo fanem tej wycieczki, bo ja bardziej krajobrazowa niż miastowa jestem,ale zostałąm przegłosowana przez młodzież więc juz było pozamiatane. Koszt chyba ok 60 E z lunchem ,wstępami etc.
Ok więc jedziemy. Jak to na wycieczce z biura, objeżdzamy na początek okoliczne hotele, Na szczęście ludzie już czekają, spóżnień brak.
Podziwiamy przez okno wschód słońca w okolicy Taorminy.
Kilka fotek z miejsca postojowego a potem z drogi z busa
Pani przewodnik w miedzyczasie próbuje sprzedać rózne oliwy. Małe , duże, wszystkie super jakości. Dla mnie to trcohę żenada ,że pilot tak handluje w autobusie,ale sie nie odzywam, bo może to standard Na koniec wycieczki cała oliwa sprzedana wiec wycieczka chyba udana ..
No trip no life
Z daleka dostrzegamy słynne Cefalu. W zasadzie to najwpierw olbrzymią skałe a potem miasteczko.
Zatrzymujemy się przy wybrzeżu tuż przed wjazdem aby chwilę pospacerować. Wybrzeże skalisto kamieniste, ładne a woda lazurkowa. Ludzie kąpią się i ja chętnie poszłabym w ich ślady .. niestety nie tym razem. W planie wycieczki kąpieli nie ma
No trip no life
Nelcia
Już się cieszę na te zachody, a może i jakiś wschód słońca uda się zobaczyć...
Trina, program objazdówki fajny Mnóstwo zobaczysz. Nie ma jednak miejsc związanych z Ojcem Chrzestnym a dla mnie to chyba jednak numero uno na Sycylii. Z głownego placu kupujesz wiec bilecik na hop on hop off busa i masz caly dzien na wycieczke. Mam nadzieje ,że ja jeszcze zdąże opisac. Tam sa 4 stopy i wszedzie warto wysiąść i połazić.
Warto też wrócić do Taorminy ( masz ją w programie), bo będziesz miała bliziutko. w W amfiteatrze są różne koncerty, warto się wybrać , bo w takim miejscu odbiór jest nesamowityi i zobaczyc przy okazji Taormine by night.
Z dalszych wycieczek polecam jeszcze wypad na jedna z wysp Eolskich na Stromboli ale by night , Ze stozka wulkanicznego spływa lawa i właśnie wieczorem/ w nocy jest to fantastyczny widok.Nieraz są i lekkie wybuchy W miasteczku są firmy , które organizuja takie toury..
A my wchodzimy do Cefalu. Idziemy w kierunku najstarszej części miasta.
Łażnia arabska .To jeszcze z czasów kiedy miasto należało jeszcze do Arabów
No trip no life
Dochodzimy do zabytkowej katedry , mieszanki stylów jeszcze arabskiego ale i bizantyjskiego i normańskiego.
Wokoło mnóstwo tu knajpek i oczywiście turystów. Katedra leży tuż przy olbrzymiej skale La Roca, bo całę miasto jest jakby wtulone w nią
No trip no life
Cefalu jest znane z pieknego polożenia pod skałą La Roca,ale również z tego ,że jest tu jedna nielicznych na Sycyli jeśli nawet nie jedyna plażą piaszczysta !
Musiałam oczywiście tą plaże zobaczyć. No cóż, prawde mówiąc nie zauroczyła mnie Był taki dziki tłum ,że trudno było nawet zauważyc czy to piasek czy żwir
Ludzi było mnósto i naprawde cieszyłam się,że nie wybrałąm hotelu w tym miasteczku.
Pewnie poza sezonem jest inaczej, więc Trinka mam nadzieję ,że przywieziesz ze sobą lepsze wspomnienie z tego miejsca.
Pięknie położona knajpka na skałach
No trip no life