Itaka Hotel Golden Beach - Bodrum - moczenie tyłków w basenie ;)

Nie chcę mi się ,ale muszEM

zostałam zmuszona ( dzięki Lenuś   ) więc wstawię kilka fotek z tego lenistwa Tureckiego .

Wyjazd dosyć spontaniczny,bo jak większość z was wie,nabyłam mieszkanie,więc wyjazd był wykluczony,ale jak to w maju ceny lastów były takie,że dostawałam skrętów jelit,że nigdzie nie mogę jechać,a że koleżanka miała 2 tyg urlopu i chciała ze mną jechać,no to w drogę .

Hotel wybrany ze względu na: dobre jedzenie, dosyć dużą liczbę pokoi,animacje i "Żagiel Itaki za najwyższą jakość świadczonych usług" co nie do końca było prawdą,ale nam chodziło o to,że jeśli Itaka go "promuje" to będzie dużo Polaków i nie będziemy się nudzić. Niestety niekoniecznie tak było.

Jak oglądam fotki Żelka z Mavi,to zazdroszczę pachnącego nowością hoteliku,bo nasz miał lata świetlne za sobą,no ale zanudziłybyśmy się na śmierć w nim ,a tak było dosyć "głośno" i nawet troszkę rozrywkowo .

Generalnie z wakacji jestem zadowolona na maxa,mimo iż, wyglądały zupłenie inaczej niż każde inne,bo zamiast biegać i zwiedzać,lezałam na djupie .

A jeszcze jedno- ja ani ładnych fotek nie pstrykam,ani nawet nie mam żadfnego zdjęcia żarełka,zapominam o aparacie wiecznie, nie chce mi się go targać,nie mam też porobionych zdjęć efesika i basneu z 10 stron i przykro mi troszkę,bo zdjęcia Żelcia są takie ładne,a moje to takie wypierdki

No ale do rzeczy....

wylatujemy z Wro tym razem