ostatnie dni w BKK mineły nam leniwie, troszke basen, zakupy, spacery, troszkę zwiedzania a takze wizyta w skybarze w hotelu Lebua, widoki pierwsza klasa, drinki równiez (choć ceny so so, ale w takim miejscu nie liczy się a korzysta!)
korolowa, także zabukowałam Eastina na ostatnią noc w Bangkoku ! Czy możesz napisać, jak długo trwa transport kolejką z hotelu na lotniska (Don Muang i Suvarnabhumi) ? Przyjeżdżamy z jednego, wyjeżdżamy na drugie
Czy wieczorkiem kolację polecasz w hotelu czy gdzieś blisko można coś zjeść ??? Bo Lebua raczej na drinka wnioskuje ???
Z góry dzięki !!!
P.S. Super relacja, merytoryczna, co bardzo sobie cenię, piękne fotki !!! Mam nadzieję, że po powrocie z Samui/Phangan/To porównasz te dwa rejony !!!
alex, my jechaliśmy taxi z/na lotnisko ( na jendo i drugie tyle smao właściwie) około 30 minut.
na pewno kolejką też można (z przesiadką) bo przy hotelu jest stacja na którą z hotelu prowadzi mostek co było bardzo wygodnę.
Co do kolacji, ja miałm ambitny plan pójsc własnie do lebua na ...walentynkową dobrze, ze sprawdziłam w necie co i jak, oczywiscie wstęp tylko na rezerwacje, a ceny fiu fiu takze kolacji tam nie jadłam, za to drinki piłam
przy hotelu właściwie nic nie ma, droga szybkiego ruchu, ale właśnie kolejką lub tuk tukiem możesz podjechać kawałek w stornę Labuy oraz rzeki i tam już jest kilka uliczek z sklepami, straganami, restauracjami, do wyboru i do koloru, jest tez mały targ i tam też mozna zjeść jak lubisz takie targowe klimaty.
do kolejnej realcji jescze sporo czasu, ale lubie planować z wyprzedzeniem
nasz przedostatni wieczór w BKK spędizliśmy w skybarze, a ostatni w dzielnicy rozpustu (były to akurat wlanetynki :), tak wysżło, że plany nam się zmieniły, mielismy w walentynki być w Labua, ale na szczęście dzień przed coś mnie tkenło aby sprawdzić czy przez przypadek nie obowiązują wtedy tylko rezerwacje, i tak własnie było, nie można było nawet wjechac na górę do baru bez rezerwacji, a rezerwacja.....słono kosztowąła a ze zostały nam tylko dwa weczory i dwie atrakcje o musielismy odwrócić kolejność.
do Lebua z naszego hotelu Estin tuk tukiem jechlismy z 10 minut za 100 bth, a w drugą stronę za 70 bth, generalnie rzut beretem.
mozna też spokojnie spacerkiem pójśc, ale w końcu nie po to targałam przez prawie 3 tygodnie w trobie buty na obcasie aby ich choć raz nie założyć takze spacer odpadał
jeszce ostatni widok z baru.....
i przechodzimy do kolejnego wieczoru ( dzień spędziliśmy w światyniach,ale już tyle razy były pokazywane, ze nie wrzucam zdjęc)
Walentynki, chyba nie ma bardziej romantycznego miejsca w BKK na ich spędzenie jak Patpong – dzielnica czerwonych latarni
Z hotelu tuk tukiem kolejne 10 minut i jestesmy,cóż...inaczej to sobie wyobrażam, liczyłam na większe show na ulicach, przebranych ladyboyów, cekiny, świcidełka, tańce...tymaczsem wyglądło wsyztsko bardzo bidnie, mało ludzi (może przez te walentynki...), pare wyginajacych się dziewczynek, pozaglądaliśmy do kilku miejsc, nic specjanego, bylismy tezna ping pong show, dramat, generalnie odradzam raczej, choć pewnie i tak kazdy musi się sam przekonać. W końcu usiedlismy w jednym z pubów (chyba najlepszy wybór, taki na rogu glównej ulicy i marektu) tutaj przynajmniej było wiecje ludzi, dziewczyny które tańczył n apodestach jakos wyglądały i się ruszały, a atrakcją wieczoru był ring i walka mai tai ( na miejscu podestó z rurkami obsługa w 10 minut rozłozyla ring) i to dopiero pobudziło i rozbawiło wsyztskich , a nie tanczące tajki i tak oto nasz wyjazd dobieł końca, po walentynkowym wieczorze pózno poslzismy spac, pózno wstaliśmy na niespieszne śniadanko, ostanią kapel w basenie, zkupy i koło 16.00 ruszylismy na lotnisko... wyjazd był wspaniały i już planuje kolejny na stycznień 2015 r.
korolowa, po Twoich i pumi fotkach i opiniach zdecydowałam pozostać przy Eastinie. Na ostatni dzień przed wylotem nie planujemy już "zapuszczać" się w Bangkok tylko typowy relax w hotelu ! Mam tylko pytanie, czy korzystałaś z pokoju EXECUTIVE ?
Wzięłam taki z uwagi na całodzienne napoje bezalk. + executive lounge club 17:30-19:30 (alkohol+przekąski) i dopłatę tylko 70 zł do normalnego pokoju. Pumi pisała, że ceny nienajniższe w hotelu wiec wydawało mi się to opłacalne. Czy miałaś wykupiony pokój tego typu i/lub wiesz może, jak to wygląda w praktyce ???
alex77, dobry wybór nie miałam wykupionego tego pakietu, albo o tym nie wiedziałam, że mam hahaha, nie korzystałam zatem, natomiast korzystałam z baru i restauracji przy bsenie, ceny oczywiście wyższe niz na miescie ale spokojnie można się piwa napic, i pyszne tosty zjeść, porcje duze i jedzonko pyszne.
tutaj jeszce widok z naszego pokoju
i teren przy basenie wieczorkiem, zdjecie z komórki wiec jakość taka soboe
Relacja przeczytana w całości, fajnie wszystko szczegółowo opisane, hotelik w Railay świetny,no i na PHI PHI tez bardzo mi się podobało, a ten na końcu w BKK to juz wogóle obłęd! chyba bym tam miałą miękkie nogi na tym taraise widokowym
Fajna trasa, ale chyba dość krótko tam byliście? Też sie juz nie mogę doczekać kiedy tam swoja noge postawię! Jeszcze 7 miechów jak wszystko dobrze pójdzie
Pozdrawiam!
P.S hotele mieliście klepniete przez booking, czy bezpośrednio na stronie hoteli?
nocą tez było super przy barze
ostatnie dni w BKK mineły nam leniwie, troszke basen, zakupy, spacery, troszkę zwiedzania a takze wizyta w skybarze w hotelu Lebua, widoki pierwsza klasa, drinki równiez (choć ceny so so, ale w takim miejscu nie liczy się a korzysta!)
korolowa, także zabukowałam Eastina na ostatnią noc w Bangkoku ! Czy możesz napisać, jak długo trwa transport kolejką z hotelu na lotniska (Don Muang i Suvarnabhumi) ? Przyjeżdżamy z jednego, wyjeżdżamy na drugie
Czy wieczorkiem kolację polecasz w hotelu czy gdzieś blisko można coś zjeść ??? Bo Lebua raczej na drinka wnioskuje ???
Z góry dzięki !!!
P.S. Super relacja, merytoryczna, co bardzo sobie cenię, piękne fotki !!! Mam nadzieję, że po powrocie z Samui/Phangan/To porównasz te dwa rejony !!!
alex, my jechaliśmy taxi z/na lotnisko ( na jendo i drugie tyle smao właściwie) około 30 minut.
na pewno kolejką też można (z przesiadką) bo przy hotelu jest stacja na którą z hotelu prowadzi mostek co było bardzo wygodnę.
Co do kolacji, ja miałm ambitny plan pójsc własnie do lebua na ...walentynkową dobrze, ze sprawdziłam w necie co i jak, oczywiscie wstęp tylko na rezerwacje, a ceny fiu fiu takze kolacji tam nie jadłam, za to drinki piłam
przy hotelu właściwie nic nie ma, droga szybkiego ruchu, ale właśnie kolejką lub tuk tukiem możesz podjechać kawałek w stornę Labuy oraz rzeki i tam już jest kilka uliczek z sklepami, straganami, restauracjami, do wyboru i do koloru, jest tez mały targ i tam też mozna zjeść jak lubisz takie targowe klimaty.
do kolejnej realcji jescze sporo czasu, ale lubie planować z wyprzedzeniem
nasz przedostatni wieczór w BKK spędizliśmy w skybarze, a ostatni w dzielnicy rozpustu (były to akurat wlanetynki :), tak wysżło, że plany nam się zmieniły, mielismy w walentynki być w Labua, ale na szczęście dzień przed coś mnie tkenło aby sprawdzić czy przez przypadek nie obowiązują wtedy tylko rezerwacje, i tak własnie było, nie można było nawet wjechac na górę do baru bez rezerwacji, a rezerwacja.....słono kosztowąła a ze zostały nam tylko dwa weczory i dwie atrakcje o musielismy odwrócić kolejność.
do Lebua z naszego hotelu Estin tuk tukiem jechlismy z 10 minut za 100 bth, a w drugą stronę za 70 bth, generalnie rzut beretem.
mozna też spokojnie spacerkiem pójśc, ale w końcu nie po to targałam przez prawie 3 tygodnie w trobie buty na obcasie aby ich choć raz nie założyć takze spacer odpadał
jeszce ostatni widok z baru.....
i przechodzimy do kolejnego wieczoru ( dzień spędziliśmy w światyniach,ale już tyle razy były pokazywane, ze nie wrzucam zdjęc)
Walentynki, chyba nie ma bardziej romantycznego miejsca w BKK na ich spędzenie jak Patpong – dzielnica czerwonych latarni
Z hotelu tuk tukiem kolejne 10 minut i jestesmy,cóż...inaczej to sobie wyobrażam, liczyłam na większe show na ulicach, przebranych ladyboyów, cekiny, świcidełka, tańce...tymaczsem wyglądło wsyztsko bardzo bidnie, mało ludzi (może przez te walentynki...), pare wyginajacych się dziewczynek, pozaglądaliśmy do kilku miejsc, nic specjanego, bylismy tezna ping pong show, dramat, generalnie odradzam raczej, choć pewnie i tak kazdy musi się sam przekonać. W końcu usiedlismy w jednym z pubów (chyba najlepszy wybór, taki na rogu glównej ulicy i marektu) tutaj przynajmniej było wiecje ludzi, dziewczyny które tańczył n apodestach jakos wyglądały i się ruszały, a atrakcją wieczoru był ring i walka mai tai ( na miejscu podestó z rurkami obsługa w 10 minut rozłozyla ring) i to dopiero pobudziło i rozbawiło wsyztskich , a nie tanczące tajki i tak oto nasz wyjazd dobieł końca, po walentynkowym wieczorze pózno poslzismy spac, pózno wstaliśmy na niespieszne śniadanko, ostanią kapel w basenie, zkupy i koło 16.00 ruszylismy na lotnisko... wyjazd był wspaniały i już planuje kolejny na stycznień 2015 r.
korolowa, po Twoich i pumi fotkach i opiniach zdecydowałam pozostać przy Eastinie. Na ostatni dzień przed wylotem nie planujemy już "zapuszczać" się w Bangkok tylko typowy relax w hotelu ! Mam tylko pytanie, czy korzystałaś z pokoju EXECUTIVE ?
Wzięłam taki z uwagi na całodzienne napoje bezalk. + executive lounge club 17:30-19:30 (alkohol+przekąski) i dopłatę tylko 70 zł do normalnego pokoju. Pumi pisała, że ceny nienajniższe w hotelu wiec wydawało mi się to opłacalne. Czy miałaś wykupiony pokój tego typu i/lub wiesz może, jak to wygląda w praktyce ???
alex77, dobry wybór nie miałam wykupionego tego pakietu, albo o tym nie wiedziałam, że mam hahaha, nie korzystałam zatem, natomiast korzystałam z baru i restauracji przy bsenie, ceny oczywiście wyższe niz na miescie ale spokojnie można się piwa napic, i pyszne tosty zjeść, porcje duze i jedzonko pyszne.
tutaj jeszce widok z naszego pokoju
i teren przy basenie wieczorkiem, zdjecie z komórki wiec jakość taka soboe
Dziękuję !!! Już się nie mogę doczekać tych widoczków
będzię na pewno cudownie, zazdroszcze że już za niedługo lecisz, mi jeszcze pół roku zostało
Relacja przeczytana w całości, fajnie wszystko szczegółowo opisane, hotelik w Railay świetny,no i na PHI PHI tez bardzo mi się podobało, a ten na końcu w BKK to juz wogóle obłęd! chyba bym tam miałą miękkie nogi na tym taraise widokowym
Fajna trasa, ale chyba dość krótko tam byliście? Też sie juz nie mogę doczekać kiedy tam swoja noge postawię! Jeszcze 7 miechów jak wszystko dobrze pójdzie
Pozdrawiam!
P.S hotele mieliście klepniete przez booking, czy bezpośrednio na stronie hoteli?
życie to nieustająca podróż