Warunki oświetleniowe były bardzo trudne więc jakość zdjęć i filmów pozostawia "trochę" do życzenia. Ale coś tam widać. Na początek to co udało się zdziałać aparatem.
Wizyta w oceanarium robi na nas spore wrażenie. Warte zobaczenia są nawet najmniejsze okazy umieszczone w małych akwariach ale najbardziej efektowny jest ogromny zbiornik, który można podziwiać ze wszystkich stron. Na początku przechodzimy nad nim po szklanej podłodze i przepływają nam pod stopami wielkie rekiny, orlenie i inne. Nie każdy odważył się stanąć na tej podłodze Następnie przechodzimy poziom niżej i mijamy bardzo dużą ścianę, przez którą widzimy akwarium w pełnej krasie. Ale chyba największą frajdę sprawia przejście szklanym tunelem biegnącym po dnie zbiornika. Czujemy się wtedy prawie tak jakbyśmy uczestniczyli w podwodnym życiu.
Zdecydowanie polecam wizytę w Siam Ocean World miłośnikom świata podwodnego
Po wyjściu z oceanarium łapiemy tuk-tuka i po ustaleniu ceny (200 THB) wracamy w rejon Rambuttri Road. Ale na razie nie idziemy do hotelu tylko się włóczymy z szejkami w dłoniach
Przy jednym z kanałów trafiamy na wąską, klimatyczną uliczkę z mini targiem rybnym.
Warunki oświetleniowe były bardzo trudne więc jakość zdjęć i filmów pozostawia "trochę" do życzenia. Ale coś tam widać. Na początek to co udało się zdziałać aparatem.
I jeszcze kilka zdjęć i filmów robionych przez syna komórką. Niektóre sporo lepsze niż te z lustrzanki. Do czego to doszło
Wizyta w oceanarium robi na nas spore wrażenie. Warte zobaczenia są nawet najmniejsze okazy umieszczone w małych akwariach ale najbardziej efektowny jest ogromny zbiornik, który można podziwiać ze wszystkich stron. Na początku przechodzimy nad nim po szklanej podłodze i przepływają nam pod stopami wielkie rekiny, orlenie i inne. Nie każdy odważył się stanąć na tej podłodze Następnie przechodzimy poziom niżej i mijamy bardzo dużą ścianę, przez którą widzimy akwarium w pełnej krasie. Ale chyba największą frajdę sprawia przejście szklanym tunelem biegnącym po dnie zbiornika. Czujemy się wtedy prawie tak jakbyśmy uczestniczyli w podwodnym życiu.
Zdecydowanie polecam wizytę w Siam Ocean World miłośnikom świata podwodnego
Po wyjściu z oceanarium łapiemy tuk-tuka i po ustaleniu ceny (200 THB) wracamy w rejon Rambuttri Road. Ale na razie nie idziemy do hotelu tylko się włóczymy z szejkami w dłoniach
Przy jednym z kanałów trafiamy na wąską, klimatyczną uliczkę z mini targiem rybnym.
Na nabrzeżu udaje się nam wypatrzyć małego warana.
Wracamy do hotelu, żeby się odświeżyć w basenie.
A po odświeżeniu idziemy coś przekąsić. Na Rambuttri Road siadamy w tej knajpce......
....... i zamawiamy pyszną rybę z grilla.
Następnie trochę się włóczymy. W czasie włóczęgi trafiamy na polski ślad