Doczytałam Twoją relację Wojtku i bardzo mi się Twój pobyt podobał, szczególnie ta plaża Freedom. Mama nadzieję, że kiedyś dotrę do Koh Tao.
Ja uwielbiam snurkować i bardzo żałuję, że nie zabrałam sprzętu. Co do płetw to zgadzam się z Tobą - bez nich podglądanie rybek jest bardzo męczące. Najbardziej zazdroszczę Ci jednak pogody, teraz płata nam figla, prawie codziennie leje.
No wiem, jeszcze pamiętam te smakołyki Ale w moim przypadku było odwrotnie. Do Polski wróciło kilka kilogramów obywatela mniej Ale to raczej dzięki temu, że mieliśmy ze sobą sprzęt do snurkowania
Wojtek słodzić nie będę napiszę tylko tak....gołym okiem widać ile włożyłeś pracy w tą relacje,wykorzystałyś swój urlop na maxa,nie tylko na lądzie,ale i pod wodą,chyba 2/3 urlopu tam spędziłeś i nie dziwi mnie to,że straciłeś parę kg,bo tyle co złaziliście góra-dół i te wszystkie nurki snurki
Bardzo chętnie to wszystko oglądam i jestem pewna,że będę wracać do Twojej relacji,nawet mam pomysł przeglądać to w formacie 52 cali,podłącze do tv i będę rozkoszować się filmikami
Wojtku nadrobilam wszystko jednym ciagiem..... bardzo fajna relacja, natomiast pogoda faktycznie dosc zmienna , w tym samym okresie 2 lata temu padalo 2 razy....
Dziękuję wszystkim za miłe słowa Cieszę się, że zainteresowała Was relacja z naszego wyjazdu. Szczególnie, że czasem zastanawiam się czy za bardzo tego nie rozwlekłem
Przed nami ostatni pełny dzień na Koh Tao. A że pogoda jest piękna to może dla odmiany wybierzemy się na.....
Doczytałam Twoją relację Wojtku i bardzo mi się Twój pobyt podobał, szczególnie ta plaża Freedom. Mama nadzieję, że kiedyś dotrę do Koh Tao.
Ja uwielbiam snurkować i bardzo żałuję, że nie zabrałam sprzętu. Co do płetw to zgadzam się z Tobą - bez nich podglądanie rybek jest bardzo męczące. Najbardziej zazdroszczę Ci jednak pogody, teraz płata nam figla, prawie codziennie leje.
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
No to nie za ciekawie z tą pogodą Mam nadzieję, że chociaż oferta gastronomiczna jest bogata skoro pogoda trafiła się barowa
Hehe - a jak myślisz Wojtku, jaka może być oferta gastronomiczna w Tajlandii? Kilka kilo w plecy /raczej w brzuch/
Z tą pogodą to nie jest tak źle, ale fakt, że od ponad tygodnia prawie codziennie pada, najczęściej po ok. poł godziny
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
No wiem, jeszcze pamiętam te smakołyki Ale w moim przypadku było odwrotnie. Do Polski wróciło kilka kilogramów obywatela mniej Ale to raczej dzięki temu, że mieliśmy ze sobą sprzęt do snurkowania
Wojtek , nadrobione kolejna część Twojej relacji .... czekam na jeszcze
Wojtek słodzić nie będę napiszę tylko tak....gołym okiem widać ile włożyłeś pracy w tą relacje,wykorzystałyś swój urlop na maxa,nie tylko na lądzie,ale i pod wodą,chyba 2/3 urlopu tam spędziłeś i nie dziwi mnie to,że straciłeś parę kg,bo tyle co złaziliście góra-dół i te wszystkie nurki snurki
Bardzo chętnie to wszystko oglądam i jestem pewna,że będę wracać do Twojej relacji,nawet mam pomysł przeglądać to w formacie 52 cali,podłącze do tv i będę rozkoszować się filmikami
Wojtek - swietna relacja
Wojtku nadrobilam wszystko jednym ciagiem..... bardzo fajna relacja, natomiast pogoda faktycznie dosc zmienna , w tym samym okresie 2 lata temu padalo 2 razy....
Dziękuję wszystkim za miłe słowa Cieszę się, że zainteresowała Was relacja z naszego wyjazdu. Szczególnie, że czasem zastanawiam się czy za bardzo tego nie rozwlekłem
Przed nami ostatni pełny dzień na Koh Tao. A że pogoda jest piękna to może dla odmiany wybierzemy się na.....
Tego dnia po raz pierwszy idąc na plażę nie wzięliśmy sprzętu do snorkelingu. W planie było tylko byczenie się na piasku i moczenie w płytkiej wodzie.