hmmm, i ja się musze przyznać że w Krakowie byłem...raz. I to podobnie jak Asia,w dzicieciństwie !!! Może to za sprawą "brzydkiej pogody" jaka wtedy była a może z innego powodu,dość że..."miasto mi nie zagrało". O wiele bardziej podobały mi sie Gdańsk,Wrocław czy Warszawa ; )))
Fajnie że piszesz i pokazujesz "gród Kraka" bo pewnie juz go nie odwiedzę a mam okazje zobaczyć..."co tracę" ; )
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
a dlaczego masz nie odwiedzić Radek wystarczy przylecieć do Polski
na zachętę dla niektórych dodam, że znajduje się tu całkiem fajny ogród botaniczny z bogatą kolekcją kwitnących storczyków (pod ogród podjeżdżałem jednak samochodem, a nie tramwajem) i na absolutny koniec wracamy do foto z kopca Kraka.
1 wieża kśc św Józefa na podgórskim rynku 2 kśc św Katarzyny 3 wawelska katedra 4 zamek a między nimi Baszta Senatorska 5 kśc Bernardynów (pod Wawelem) 6 kśc Bożego Ciała 7 wieża kazimierskiego ratusza 8 kśc św Piotra i Pawła 9 wieża ratuszowa 10 kśc Mariacki
Tak, info o średniowiecznych "dzwonkach umarłych" spotyka się bardzo rzadko, ale Kraków to mój konik, więc jeszcze i kilka ciekawostek o nim znam. Nooo i przecie jeszcze krakowskie obwarzanki - jeden z symboli grodu Kraka. A skąd taka nazwa?? tak - od obgotowania czyli obwarzenia, bo precle przed pieczeniem wkłada się na krótko do wrzątku.
Jak ktos sie chociaz troche historia Polski interesuje,to takie miejsca jak Gniezno czy Krakow odwiedzic musi.Chociaz mam wrazenie,ze od kilku lat to tam wiecej obcokrajowcow przyjezdza niz polskich turystow.Ale wiadomo,ze Krakow dla nich to tez baza wypadowa do Wieliczki,Zakopanego czy Auschwitz.Tutaj trzeba powiedziec,ze Krakow ma geograficznie szczescie lezec w poblizu wielu takich atrakcji
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Kocham Kraków i mam do niego wielki sentyment )) kiedyś jezdziłam tutaj z ojcem co roku w grudniu na konkurs szopek krakowskich....kosił krakowiaków az bolało teraż tez jeżdże w grudniu z sentymentu a o moim ukochanym szopkarzu można tutaj nawet poczytać ))) https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Mora%C5%84ski
mając szopkarza w rodzinie nie można do Krakowa podchodzić bez emocji i sentymentu nawiasem - ile trza mieć cierpliwości i precyzji przy wykonaniu takiej szopki, coś niesamowitego a Twoje info zaskakujące dla mnie i pewnie większości forumowiczów
Kocham Kraków i mam do niego wielki sentyment )) kiedyś jezdziłam tutaj z ojcem co roku w grudniu na konkurs szopek krakowskich....kosił krakowiaków az bolało teraż tez jeżdże w grudniu z sentymentu a o moim ukochanym szopkarzu można tutaj nawet poczytać ))) https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Mora%C5%84ski
Żelku, to był twój taka tak ? kurcze, niesamowity człowiek. Co za pasja, polot i jakie umiejętności ..Czy pamietasz ile czasu średnio spędzał nad przygotowaniem takiej "zwycięskiej" szopki ?
hmmm, i ja się musze przyznać że w Krakowie byłem...raz. I to podobnie jak Asia,w dzicieciństwie !!! Może to za sprawą "brzydkiej pogody" jaka wtedy była a może z innego powodu,dość że..."miasto mi nie zagrało". O wiele bardziej podobały mi sie Gdańsk,Wrocław czy Warszawa ; )))
Fajnie że piszesz i pokazujesz "gród Kraka" bo pewnie juz go nie odwiedzę a mam okazje zobaczyć..."co tracę" ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
a dlaczego masz nie odwiedzić Radek wystarczy przylecieć do Polski
na zachętę dla niektórych dodam, że znajduje się tu całkiem fajny ogród botaniczny z bogatą kolekcją kwitnących storczyków (pod ogród podjeżdżałem jednak samochodem, a nie tramwajem) i na absolutny koniec wracamy do foto z kopca Kraka.
1 wieża kśc św Józefa na podgórskim rynku 2 kśc św Katarzyny 3 wawelska katedra 4 zamek a między nimi Baszta Senatorska 5 kśc Bernardynów (pod Wawelem) 6 kśc Bożego Ciała 7 wieża kazimierskiego ratusza 8 kśc św Piotra i Pawła 9 wieża ratuszowa 10 kśc Mariacki
papuas
Z tymi dzwonkami to dla mnie nowośc , zupełnie nie słyszałam o tym zwyczaju. Bardzo ciekawy..
No trip no life
Tak, info o średniowiecznych "dzwonkach umarłych" spotyka się bardzo rzadko, ale Kraków to mój konik, więc jeszcze i kilka ciekawostek o nim znam. Nooo i przecie jeszcze krakowskie obwarzanki - jeden z symboli grodu Kraka. A skąd taka nazwa?? tak - od obgotowania czyli obwarzenia, bo precle przed pieczeniem wkłada się na krótko do wrzątku.
papuas
Krakowskie obwarzanki znam i bardzo je lubię .
W Wwie obwarzankami nazywa sie inny wypiek, który wcinam z mega apetytem do dziś od dzieciństwa.Uwielbiam do herbatki.
Tak to wyglada w wskiej wersji
No trip no life
Jak ktos sie chociaz troche historia Polski interesuje,to takie miejsca jak Gniezno czy Krakow odwiedzic musi.Chociaz mam wrazenie,ze od kilku lat to tam wiecej obcokrajowcow przyjezdza niz polskich turystow.Ale wiadomo,ze Krakow dla nich to tez baza wypadowa do Wieliczki,Zakopanego czy Auschwitz.Tutaj trzeba powiedziec,ze Krakow ma geograficznie szczescie lezec w poblizu wielu takich atrakcji
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Fajnie pokazałeś Kraków. Przydadzą się wskazówki i trasy zwiedzania. Trzeba się będzie zmobilizować do odwiedzenia . Zachęciłeś .
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Kocham Kraków i mam do niego wielki sentyment )) kiedyś jezdziłam tutaj z ojcem co roku w grudniu na konkurs szopek krakowskich....kosił krakowiaków az bolało teraż tez jeżdże w grudniu z sentymentu a o moim ukochanym szopkarzu można tutaj nawet poczytać ))) https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Mora%C5%84ski
https://kamiennagora.naszemiasto.pl/kamienna-gora-szopki-krakowskie-beda-na-liscie-unesco/ar/c1-4037570
https://opowiedzmimiasto.mhk.pl/osoby/andrzej-moranski/
mając szopkarza w rodzinie nie można do Krakowa podchodzić bez emocji i sentymentu nawiasem - ile trza mieć cierpliwości i precyzji przy wykonaniu takiej szopki, coś niesamowitego a Twoje info zaskakujące dla mnie i pewnie większości forumowiczów
papuas
Żelku, to był twój taka tak ? kurcze, niesamowity człowiek. Co za pasja, polot i jakie umiejętności ..Czy pamietasz ile czasu średnio spędzał nad przygotowaniem takiej "zwycięskiej" szopki ?
A czy ten konkurs wciąż sie odbywa ?
No trip no life