--------------------

____________________

 

 

 



ECCO TRAVEL NEPAL INFORMACJE OGÓLNE

5 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
bogrob
Obrazek użytkownika bogrob
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 17 godzin temu
Rejestracja: 07 sie 2014
ECCO TRAVEL NEPAL INFORMACJE OGÓLNE

Impreza „W królestwie Himalajów” od 21 stycznia do 31 stycznia 2024r.

LOT: linie Fly Dubai na trasie Warszawa – Kathmandu z przesiadką w Dubaju i z powrotem.

Mój pierwszy raz z tymi liniami i wspomnienia niedobre. Opóźnienia 4 godziny w drodze do Nepalu (nie zdążyliśmy na planowany lot do Katmandu) oraz ok. 2 godzin w drodze powrotnej.

GRANICA w Kathmandu wypełnia się ankietę w specjalnych automatach (można liczyć na pomoc miejscowego personelu), następnie fotografuje się końcową informację na komórce, idzie do kasy płacić za wizę pokazując to zdjęcie, a potem zostaje już normalna kontrola graniczna z wklejaną wizą do paszportu (dawno już takiej nie miałem). Na końcu jest kontrola bagażu identyczna jak przy wylocie. Nikt nie pytał o kolorowe zdjęcie paszportow.

GRUPA 15 osób, mniej niż miejsc w autobusie „TATA”.

PILOT Krzysztof – doświadczony na kierunku azjatyckim, ale w Nepalu po raz pierwszy prowadził grupę. Rzeczowy, konkretny, dawał sobie radę. Na całej trasie towarzyszył nam miejscowy przewodnik Dipak (anglojęzyczny, sympatyczny), a także kierowca z pomocnikiem.

PIENIĄDZE I CENY

Rupie nepalskie – kurs wymiany USD - 131 rupii, EURO – 142. Przy ocenie atrakcyjności oferty stosowaliśmy też przelicznik 100 rupii = 3 PLN.

Ceny:

Porcja pierożków momo 300-400 rupii

Piwo (drogie) 400 – 700 rupii (sklepy, restauracje, miejscowe Arna, Gorkha Strong mocne 6-6,5% ), Carlsberg – puszka – w hotelu 500 rupii

Herbata Tokla 100 saszetek – 170 rupii (market)

Mała butelka rumu Khukri – ok. 550 rupii

Śpiewające misy tybetańskie z akcesoriami – od 50 USD

Nóż Gurków – 1 tys. rupii,

Szal z kaszmiru – zamawiając prawie 10 utargowaliśmy cenę 750 rupii,

Koszulka z motywem nepalskim – 15-20 USD,

Magnesy 1-3 USD

Poza marketami i restauracjami trzeba się targować.

Codziennie otrzymywaliśmy butelkę wody w autokarze, czekały też na nas butelki wody w hotelach.

Prawie zawsze litrowe.

HOTELE

LANDMARK Katmandu (3 pierwsze i ostatnia noc) – z zewnątrz najmniej efektowny, ale chyba najlepszy,

PARADISE RESORT w Chitwan – najpiękniej położony, jedyny bez lodówki, ale było tam po zmierzchu bardzo zimno, łazienka z otworem okiennym (siatka na moskity)

DAHLIA w Pokharze – w centrum miasta, z dachu widok na pasmo Annapurny, o ile jest pogoda.

We wszystkich hotelach zestaw kawowo-herbaciany, kosmetyki w łazience nawet szczoteczka z pastą i sprzęt do golenia.

Jedzenie dobre i wystarczające ale… śniadania w stylu angielskim, co mi nie odpowiada.

W Chitwan były 3 posiłki.

IMPREZY FAKULTATYWNE

Ceny trochę zmieniły się w stosunku do zamieszczonych w programie.

  • Trekking (solidny!) – 35 USD,
  • „zapalanie szczytów” – 10 USD (niestety mgła zepsuła widowisko),
  • Lot nad Himalajami – 280 USD – poleciały 4 osoby,
  • Lot helikopterem do obozu bazowego pod Annapurną cena łączna 2.000 USD– 400 USD od osoby, o ile jest komplet pasażerów (5 osób) i krótki trekking na miejscu – uczestnicy byli zachwyceni,
  • Ze względu na pogodę zrezygnowaliśmy z wycieczki na Manankamanę,
  • Nigdzie nie oczekiwana od nas opłaty za filmowanie lub robienie zdjęć,

CO SIĘ PODOBAŁO

Wycieczka ciekawa, zarówno kulturowo (zwłaszcza Katmandu wraz ze swoimi budowlami, głównie licznymi świątyniami) jak i przyrodniczo (region Chitwan – malownicze krajobrazy i safari). W Pokharze  rejs rowerami wodnymi (?)  na kilkanaście osób po jeziorze Phewa na malowniczą wyspę.

Trochę zawiodło:

  • Jaskinia Mahendra Gupha, po prostu nieciekawa,
  • Wodospad Devi – na pewno w porze deszczowej jest znacznie bardziej efektowny, a w dodatku ja niedawno wróciłem z Islandii,

CIEKAWOSTKI

5-ty do helikoptera – z naszej grupy lotem śmigłowcem były zainteresowane i to bardzo tylko 4 osoby, co zwiększało niemały koszt tej imprezy, więc znaleźli piątą osobę – Hiszpana, z którego grupy nikt poza nim nie był zainteresowany…

Drogi w złym stanie ( o tym wiedzieliśmy),częściowo za to odpowiada przyroda, zniszczenia dróg wskutek osuwisk, monsunów i skutkiem tego bardzo często roboty drogowe. Na drogach niekończące się kolumny ciężarówek i autobusów. Naprawdę jedzie się ciężko i powoli.

Gniazdka elektryczne – kształty nieeuropejskie, ale obsługują nasze wtyczki.

Mandarynki – są tam plantacje mandarynek, wzdłuż dróg często stoją sprzedawcy, opłaca się kupować, są smaczne,

Obiad Krzysztofa – w drodze powrotnej do Katmandu Krzysztof postawił nam obiad,

Safari w Chitwan – spotkaliśmy krokodyle, słonie, nosorożce oraz sarny, natomiast tygrysa bengalskiego niestety nie,

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 22 godziny 32 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Bogrob, dzieki za podzielenie się info z wycieczki.

A powiedz czy były jakies problemy żołądkowe ?

Czy to jest dobra pora roku na zobaczenie Himalajów ?

No trip no life

bogrob
Obrazek użytkownika bogrob
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 17 godzin temu
Rejestracja: 07 sie 2014

Nie miałem problemów żołądkowych. 

Z tego co wiem, przejściowe kłopoty miały 2 osoby.

Himalajów z Katmadu nie zobaczyliśmy ze względu na smog. Rano była mgła.

Z dachu hotelu w Pokharze RANO mogliśmy podziwiać pogórze i pasmo Annapurny ale rano. Potem smog.

"Zapalanie szczytów" jak pisałem nie udało nam się, ale zdaniem przewodnika częściej można podziwiać to zjawisko także w styczniu. Mieliśmy po prostu pecha.

Lot nad (a ściślej wzdłuż) Himalajami i helikopterem do Annapurny umożliwiały podziwianie Himalajów. 

Przy locie nad Himalajami uczestnicy trochę narzekali na brudne szyby w samolocie oraz przetrzymywanie w zimnym autobusie na lotnisku przed lotem, ale jak już wiesz czekanie na samolot to znak firmowy naszej wycieczki...

Lotem helikopterem oraz trekkingiem przy bazie zachwyceni byli wszyscy biorący w tym udział.

W obydwu lotach uczesniczyły 2 osoby.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 22 godziny 32 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Teraz doczytałam, że pilot postawił wam obiad ? super , to bardzo miłe i chyba rzadkie ...

No trip no life

bogrob
Obrazek użytkownika bogrob
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 17 godzin temu
Rejestracja: 07 sie 2014

Miłe gesty pilotów się zdarzają. Niedawno pisałem o Krecie, gdzie na zakończenie pobytu pilotka wręczała wino.

Nazwa użytkownika

Zostaw to pole puste!

Wyszukaj w trip4cheap