Kasia, zgadzam się - zdjecia, nagrania nie oddają tych kolorów jakie tam są - na zdjęciach ten lazur nie jest aż tak lazurowy jak w realu - ja tam się nie mogłam napatrzec na ten kolor wody
A samo otoczenie ruin w Tulum wprowadza mega relaksacyjna atmosferę
Kasia, zgadzam się - zdjecia, nagrania nie oddają tych kolorów jakie tam są - na zdjęciach ten lazur nie jest aż tak lazurowy jak w realu - ja tam się nie mogłam napatrzec na ten kolor wody
A samo otoczenie ruin w Tulum wprowadza mega relaksacyjna atmosferę
Zdjecia z zamkiem z a w s z e jakies wyrazniejsze niz te z plazy z palemka,ale to ze wzgledu na polozenie slonca
Fotki kiepskie,bo za ciemno,ale wrazenia MEGA!To jest wlasciwie zbiorowisko cenot,dla mniej lub bardziej zaawansowanych
Zanim oddamy auto jedziemy jeszcze do Playa del Carmen.Zarowno w dzien jak i w nocy miasteczko tetni zyciem Jednak w Tulum jest duzo ladniejsza plaza.W Playa odwiedzamy kluby Byly plany Coco Bongo,ale ceny nas odstraszyly Jest jednak duzo mniejszych,bardzo fajnych barow-do wyboru do koloru.Pamiatki moim zdanem lepsze w Tulum i Chichen,ale ciuszki na 5 avenida jak najbardziej
Staram sie
Ty,to bys dopiero poszalal tam z aparatem
tak się zbieram, zbieram i zawsze coś... mam nadzieję, że ta palemka przetrwa jeszcze ładnych parę miesięcy
.
Mozna by tak spedzic caly dzien Mamy to szczescie,ze zwiedzamy na wlasna reke,atym bardziej,ze nasz hotel za miedza,wiec spedzamy tam wiekszosc dnia
Ludzikow bez liku,ale kapiel jest cudowna,a lazurki az wala po oczach Zadne fotki (a tym bardziej moje) nie sa w stanie tego oddac
Nie ma to jak Tulum
Kasia, zgadzam się - zdjecia, nagrania nie oddają tych kolorów jakie tam są - na zdjęciach ten lazur nie jest aż tak lazurowy jak w realu - ja tam się nie mogłam napatrzec na ten kolor wody
A samo otoczenie ruin w Tulum wprowadza mega relaksacyjna atmosferę
Zdjecia z zamkiem z a w s z e jakies wyrazniejsze niz te z plazy z palemka,ale to ze wzgledu na polozenie slonca
Tulum poprostu powala na kolana. To miejsce jest magiczne.
NO TERAZ TO JUZ PEŁEN WYPASIK- CZUJĘ SIE JAK W DOMKU JEST MOC
życie to nieustająca podróż
W drodze powrotnej z Tulum zaliczamy jeszcze cenote Dos Ojos W okolicy naszego hotelu jest ich pelno,wiec odpuszczamy Ik Kill na koszt Dos Ojos
http://cenotedosojos.com/
Fotki kiepskie,bo za ciemno,ale wrazenia MEGA!To jest wlasciwie zbiorowisko cenot,dla mniej lub bardziej zaawansowanych
Zanim oddamy auto jedziemy jeszcze do Playa del Carmen.Zarowno w dzien jak i w nocy miasteczko tetni zyciem Jednak w Tulum jest duzo ladniejsza plaza.W Playa odwiedzamy kluby Byly plany Coco Bongo,ale ceny nas odstraszyly Jest jednak duzo mniejszych,bardzo fajnych barow-do wyboru do koloru.Pamiatki moim zdanem lepsze w Tulum i Chichen,ale ciuszki na 5 avenida jak najbardziej
Jeszcze troche fotek z plazy
a jaka byla cena wejscia do coco bongo w playi ?
100 dolarow od osoby za open bar ( drinki watpliwej jakosci i tylko jeden wybrany drink przez caly wieczor)
200-280$ za butelke
To i tak taniej niz z wycieczka
No coz placi sie za show,z ktorego wszyscy wracaja zadowoleni