Doczytałam - fajnie tam jest Mam pytanie /możecie się ze mnie śmiać, ale ja po prostu tego nie wiem/ Świerszczyku - jak taka kapela przygrywa np. do obiadu to coś sie im potem płaci? Nie byłam nigdy na Kubie, w Meksyku też chyba tak grają
Kolka nic śmiesznego,nam w Mexico w barze w lobby grali i podchodzili do stolików.Kto płacił,a kto i...nie.Podeszli do naszego....no i na szczęście....na moje zagrali kawałek który ja znałam,to poprostu zaśpewałam razem z Mariachi,nie dośc,że ja z nimi śpiewałam,to jeszcze mój mąż im z całej radochy zapłacił,bo az tak mu się spodobało
haha Nelcia dobre Ty i balerony bo Cię zaraz do okulisty wyślę co ja mam powiedzieć, zawsze miałam kloce nieproporcjonalne do reszty ciała nawet jak ważyłam 46 kg dlatego pierdykam dietowanie , bo i tak kloc zostanie, chyba bym musiała się odessać , ale przy moim sposobie życia pewnie za pół roku byłoby to samo
Ja pierdziuuuuu..... to co ja mam powiedzieć........ a wiem co.....mam sznurek idę .....pochlastać się może schudne,jak się pochlastam
Już po weekendziku, jutro napiszę dalej..czyli zanurzę nogi w morzu karaibskim
A Wy nie narzekajcie, jestecie PIĘKNI I MŁODZI i z tego się cieszcie
Kolka, ja nie Świerszczyk, ale Ci w mojej relacji odpiszę
Tak, jak pisał Lordziu , przymusu nie ma, ja nie wiem jak było z tą kapelą, zawsze dawaliśmy drobniaki, nawet w hotelu, ale namolni nie byli, woleli coś do picia, lub jedzenia, bo co Im po kasce, jak i tak nie mają co kupić ??
Bereciku Ty mój Kochany,ja tylko jedno napiszę,najwazniejsze.....to zdrowie,jak dopisuje,to chce się żyć,a jak chcę się żyć,to i podróże cieszą.A reszta nie ważna (teraz nie mowa o $)
Z Trinidadublisko było nad morze karaibskie, więc mogłam zobaczyć na własne oczy, te palmowe plaże, szkoda tylko, że słonce było nisko i lazurków nie było
Beretku nadrobilam zaleglosci i chociaz mnie akurat tam nie ciagnie to bardzo chetnie poczytam i poogladam
Kolka nic śmiesznego,nam w Mexico w barze w lobby grali i podchodzili do stolików.Kto płacił,a kto i...nie.Podeszli do naszego....no i na szczęście....na moje zagrali kawałek który ja znałam,to poprostu zaśpewałam razem z Mariachi,nie dośc,że ja z nimi śpiewałam,to jeszcze mój mąż im z całej radochy zapłacił,bo az tak mu się spodobało
A śpiewali .....
Co tu dużo mówić.......
Ja pierdziuuuuu..... to co ja mam powiedzieć........ a wiem co.....mam sznurek idę .....pochlastać się może schudne,jak się pochlastam
Już po weekendziku, jutro napiszę dalej..czyli zanurzę nogi w morzu karaibskim
A Wy nie narzekajcie, jestecie PIĘKNI I MŁODZI i z tego się cieszcie
Kolka, ja nie Świerszczyk, ale Ci w mojej relacji odpiszę
Tak, jak pisał Lordziu , przymusu nie ma, ja nie wiem jak było z tą kapelą, zawsze dawaliśmy drobniaki, nawet w hotelu, ale namolni nie byli, woleli coś do picia, lub jedzenia, bo co Im po kasce, jak i tak nie mają co kupić ??
Bereciku Ty mój Kochany,ja tylko jedno napiszę,najwazniejsze.....to zdrowie,jak dopisuje,to chce się żyć,a jak chcę się żyć,to i podróże cieszą.A reszta nie ważna (teraz nie mowa o $)
Czekam na cdn
Lenuś ,
Wyżej w poście zdjęcie,tylko podkreśla jaką jesteś Zajebistą Babunia,też tak chceiiimmmmmm
Doczytane - PIĘKNIE Jakiś tam pomysł w głowie mam żeby wrócić na Kubę....
Trampek, a zabierzesz mnie ze Sobą ?
Z Trinidadublisko było nad morze karaibskie, więc mogłam zobaczyć na własne oczy, te palmowe plaże, szkoda tylko, że słonce było nisko i lazurków nie było
To jeszcze "po kokosku" i pora wracać do hotelu.