Momiś w końcu dotarłam trochę mi to zajęło ale przez dodatkowe 3 kilo wolniej się ruszam , widzę że wszystkie miejsca zajęte więc usiadę w kąciku i niecierpliwie czekam na plaże .
Ale najpierw rzucimy okiem na Pięknisia, bo się właśnie lamsuje na plaży...:) Kazdy ruch dopracowany, nawet łzy były, bo mu piachu do oczu naleciało i grę musieli przerywać
i jest to co najpiękniejsze - ocean w kolorze lazurowym - najważniejsze odhaczone..:)
cudowny lazurek, ehhh kiedy ja ujrzę na własne gały te karaibskie lazurki... a ten muffin w mikołajowych leginsach też niczego sobie przynajmniej od tyłu
Plaża Playa Pesquero leży w spokojnej zatocce, co sprawia, ze fale są bardzo małe, a woda cieplutka. Jak dla mnie bajka, bo z rano mozna było pafalowac, a popołudniu popływac jak na jeziorze. Ludzie pisali, że buty do wody potrzebne, ale jak zawsze przesadzaja, buty potrzebne były przy cyplach, gdzie się snurkowało, bo tam była rafa , a tak sam piaseczek i gdzie niegdzie czarne kamole, no pełno rybek, jak w akwarium normalnie. Jedyny minus plaży to to, ze nie ma na niej palm, tylko krzaki. No ale nie można mieć wszystkiego, po pewnym czasie przestaje sie je zauwazać..:)
Kumo, sama byłam zaskoczona jak tam jest pięknie......czytałam o tym, ze nie znajdę tam karaibskiej atmosfery, ze plaże nieciekawe, ludzie smutni i jedzenie monotonne. Kawałek kubanskiego raju pokazała nam Bachulka, Holi i Alex, czym jeszcze bardziej mnie zachęciły. Dla mnie osobiście Kubanczycy są gościnni, radośni, przyjażni, spontaniczni i bardzo sobie cenią własną przestrzeń, odpłacając tym samym, nie są nachalni, nie proszą o napiwki, nie wyciągają ręki po pieniadze, nie zaczepiają. Pięĸnie tanczą i cudnie śpiewają, a kubanscy natoletni młodzi chłopcy sa niesamowicie romantyczni. Niemal sie popłakałam na plaży jak słuchałam jak chłopak śpiewał swojej ukochanej piosenkę o miłości.....echhąh
Na plaże wchodzi się deptakiem gdzie jest boisko do siatkówki, knajpki i wypożyczalnia sprzętu oraz Gazebo z amorkiem - a w prawo i w lewo odbija się na plaze - ta po prawej bardziej spokojna, ze wzgledu na to, ze po 3 krokach woda siega cycków..... więc dzieci tam się nie zapuszczały i był błogi spokój....
A to własnie młodzi zakochani Kubanczycy.....szkoda, ze nie możecie posłuchać jak ten chłopak pięknie śpiewa i gra.....
Momiś w końcu dotarłam trochę mi to zajęło ale przez dodatkowe 3 kilo wolniej się ruszam , widzę że wszystkie miejsca zajęte więc usiadę w kąciku i niecierpliwie czekam na plaże .
Fatalnie się urządziłaś z tym kolanem
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
ANUSIA
No to kustyk kuśtyk na plaze......
Ale najpierw rzucimy okiem na Pięknisia, bo się właśnie lamsuje na plaży...:) Kazdy ruch dopracowany, nawet łzy były, bo mu piachu do oczu naleciało i grę musieli przerywać
i jest to co najpiękniejsze - ocean w kolorze lazurowym - najważniejsze odhaczone..:)
miekki biały piaseczek i delikatne fale
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Hheehe, to ja tylko 2 kilo więcej po świętach. Skrupulatnie zważone.
W końcu plaża No i czekam z niecierpliwością na te śliczniaste kubańskie wioski !!
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
cudowny lazurek, ehhh kiedy ja ujrzę na własne gały te karaibskie lazurki... a ten muffin w mikołajowych leginsach też niczego sobie przynajmniej od tyłu
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Plaża Playa Pesquero leży w spokojnej zatocce, co sprawia, ze fale są bardzo małe, a woda cieplutka. Jak dla mnie bajka, bo z rano mozna było pafalowac, a popołudniu popływac jak na jeziorze. Ludzie pisali, że buty do wody potrzebne, ale jak zawsze przesadzaja, buty potrzebne były przy cyplach, gdzie się snurkowało, bo tam była rafa , a tak sam piaseczek i gdzie niegdzie czarne kamole, no pełno rybek, jak w akwarium normalnie. Jedyny minus plaży to to, ze nie ma na niej palm, tylko krzaki. No ale nie można mieć wszystkiego, po pewnym czasie przestaje sie je zauwazać..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Karisska Ja Ci chyba Sznupka na tydzień podeśle, to sie odkochasz...hehehe..:)
Carmi, Makano....będziemy leczyć kolanko, bedziemy - musi być dobrze..:)
Tomek dobrze, ze zauważyłeś....heheh...teraz wiem gdzie dekla szukać
AsiaGdynia...... TY juz wiesz co....
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Kumo, ja już nie wiem czy tam jest tak cuuuudownie, czy Ty robisz zajebiste zdjęcia..ale pewnie i "to" i 'to"
Zdjecia mi się zgrywają, wiec mam chwile czasu:)
Kumo, sama byłam zaskoczona jak tam jest pięknie......czytałam o tym, ze nie znajdę tam karaibskiej atmosfery, ze plaże nieciekawe, ludzie smutni i jedzenie monotonne. Kawałek kubanskiego raju pokazała nam Bachulka, Holi i Alex, czym jeszcze bardziej mnie zachęciły. Dla mnie osobiście Kubanczycy są gościnni, radośni, przyjażni, spontaniczni i bardzo sobie cenią własną przestrzeń, odpłacając tym samym, nie są nachalni, nie proszą o napiwki, nie wyciągają ręki po pieniadze, nie zaczepiają. Pięĸnie tanczą i cudnie śpiewają, a kubanscy natoletni młodzi chłopcy sa niesamowicie romantyczni. Niemal sie popłakałam na plaży jak słuchałam jak chłopak śpiewał swojej ukochanej piosenkę o miłości.....echhąh
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
no to dalej plazujemy ....:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Na plaże wchodzi się deptakiem gdzie jest boisko do siatkówki, knajpki i wypożyczalnia sprzętu oraz Gazebo z amorkiem - a w prawo i w lewo odbija się na plaze - ta po prawej bardziej spokojna, ze wzgledu na to, ze po 3 krokach woda siega cycków..... więc dzieci tam się nie zapuszczały i był błogi spokój....
A to własnie młodzi zakochani Kubanczycy.....szkoda, ze nie możecie posłuchać jak ten chłopak pięknie śpiewa i gra.....
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/