--------------------

____________________

 

 

 



Kenia i Tanzania – w królestwie zwięrzat i Masajów.

486 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Żelek
Obrazek użytkownika Żelek
Offline
Ostatnio: 8 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ja to jednak tak czy tak bez tej ksiązeczki sie nie wybrała....nawet jak bym juz tam kilka razy była...Jestm taka panikara,ze przy tej kontroli w gacie bym narobiła....Smile

lamia
Obrazek użytkownika lamia
Offline
Ostatnio: 1 rok 6 miesięcy temu
Rejestracja: 27 wrz 2013

Ja tam zawsze wolę mieć ze sobą więcej papierów niż mniej..... Zwłaszcza w takich krajach...... Stres by mi zepsuł ze 2 dni wyjazdu.

Z tego samego powodu brałam Malaron i stosowałam repelenty. Na zasadzie, że strzeżonego Pan Bóg strzeże. Zapomniałam tylko, że Repel rozpuszcza lakier do paznokci...... a na safari nie miałam zmywacza...... Mosking

Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Lamia to za Tadzia Drinks  zdrówko

hehe niezła akcja, tym bardziej czekam  na dalszy ciag

AniaKamil
Obrazek użytkownika AniaKamil
Offline
Ostatnio: 10 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 22 lis 2013

czytam wszystko po dwa razy, żeby nic nie pominąć i dobrze się spakować Wink

lordowski (nieaktywny)
Obrazek użytkownika lordowski

Lamia... relacja wymiata... a taki "Tadzio" jest jednym z powodów, dla których ostatnio organizuję sobie wyprawy we własnym zakresie...

lamia
Obrazek użytkownika lamia
Offline
Ostatnio: 1 rok 6 miesięcy temu
Rejestracja: 27 wrz 2013

Tadeusz to najbarwniejsza postać z naszej grupy - rewelacyjny człowiek, z olbrzymim poczuciem humoru i dystansem do siebie..... Smile  Wszyscj Jechaliśmy w 2 samochodach i przez tydzień naprawdę się zżyliśmy. W końcu połączyła nas wspólna pasja i wieeeeeeele godzin spędzonyc razem  Good

Lordziu, a ja właśnie takie nioeczekiwane przygody uwielbiam.  Kiss 2 Na organizację wyprawy we własnym zakresie nie mam odwagi - zawsze się boję, że coś przeoczę , czegoś nie dopatrzę. Poza tym jestem za wygodna - uwielbiam, jak ktoś mi opowiada masę szczegółów o przemierzanej trasie, zwłaszcza jak robi to z pasją i ciekawie.  Oczywiśie nie pomijam masowego czytania relacji i przewodników przed wyjazdem.

Aniu, czytaj i się pakuj - nie ma nic przyjemniejszego od przygotowań. No, oczywiście z wyjątkiem samego podróżowania. Drinks

Jak już pisałam na granicy zmieniliśmy pojazdy - przesiedliśmy się to tzw. "jeepów" - choć tak dokładnie to były toyoty Land Cruisery praktycznie takie same jak za czasów Hemingwaya. Naszym kierowcą był Kenijczyk Peter, który na safari woził już turystów od 28 lat. Doświadczenie niał więc olbrzymie - zarówno jako kierowca, pilot, tropiciel jak i mechanik.

Ruszyliśmy w drogę do Arushy, gdzie mieliśmy zaplanowany obiad.

Tu już ziemia ma zupełnie inną barwę.

Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.

lamia
Obrazek użytkownika lamia
Offline
Ostatnio: 1 rok 6 miesięcy temu
Rejestracja: 27 wrz 2013

Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.

lamia
Obrazek użytkownika lamia
Offline
Ostatnio: 1 rok 6 miesięcy temu
Rejestracja: 27 wrz 2013

Kolejne tankowanie

Nasze auta miałay po 2 koła zapasowe - tak na wszelki wypadek.

Byłam zaskoczona, jak wygodnie podróżował się tymi pojazdami. W srodku siedziało 6 osób + z przodu kierowca i pilot. Każdy miał swoje miejsce przy oknie i duuuuużo miejsca na nogi. Moje obawy o bolący tyłek na szczęście się nie sprawdziły.

Kolejne zaskoczenie to temperatura a raczej brak upałów - tego dnia było dość spore zachmurzenie, temp. jakieś 23 stopnie - dla mnie pełny komfort. Poza tym tereny parków narodowych są położone na wysokościach 1500 - 2000 km, co tłumaczy komfort klimatyczny.

Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.

lamia
Obrazek użytkownika lamia
Offline
Ostatnio: 1 rok 6 miesięcy temu
Rejestracja: 27 wrz 2013

Na obiad dotarliśmy około 16 do hotelu Impala w Aryshy . Jak inaczej mógłby się nazywać hotel z którego ryszają wyprawy do Serengeti. Wink

Nasz Jeep z małżem.

Pojazdy poryszające się po parkach narodowych w Tanzanii nie są wyposażone w cb radio. Umożliwia to spokojniejszą jazdę i skupienie się na widokach za oknem a nie na wiadomościach o upolowanych łupach przez innych podróżujących.

Przejazd przez miasto trwał w nieskończoność - wiele korków blokowało drogi i jednocześnie uniemożliwiało robienie zdjęć. Z jednej strony to plus, że samochód stoi, ale pilotka uprzedziła nas, że robienie zdjęć ludności może się źle skończyć - w najlepszym wypadku obrzuceniem kamieniami. Przy braku mozliwości ucieczki mogło to być bardzo niebezpieczne. W sumie wcale się nie dziwię tym ludziom - sama bym nie chciała słuzyć za obiekt fotografowany z ukrycia w najmniej odpowiednich momentach. Nea

Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.

lordowski (nieaktywny)
Obrazek użytkownika lordowski

Lamia.. takim samochodem stać w korkach... przecież to niemoralne Biggrin wiem coś o tym z autopsji... Biggrin

a jeśli chodzi o fotki... do nas kilka razy Hima rzucali w Namibii kamolami... Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap