--------------------

____________________

 

 

 



KENIA PO RAZ DRUGI!:)

81 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
slobcia
Obrazek użytkownika slobcia
Offline
Ostatnio: 4 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 23 wrz 2013

Sitek-super zestaw. W tamtym roku poznaliśmy super małżeństwo. Oni wlasnie osobno kupowali lot. od razu pojechali na safari-nie musieli wydawac na hotel, a pozniej dokupili pobyt w Reefie z niemieckiej strony! W ogóle super ludzie-szkoda, że nie wzieliśmy do nich chociaż maili its:(

slobcia
Obrazek użytkownika slobcia
Offline
Ostatnio: 4 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 23 wrz 2013

jadę dalej:)

 Kolejne dni upływają nam na lenistwie. Jednak nie jesteśmy zbytnio osobami, które lubią siedzieć w hotelu. Ile można grać w ping-ponga Wink Nosi nas. Pierwszy raz gdy byliśmy w Kenii, w okolicach Ukundy poszliśmy na niedzielną mszę. Było to naprawdę super przeżycie. Oni zupełnie inaczej celebrują mszę. Śpiewom i tańcom nie ma końca. Dlatego tym razem również szukam możliwości, aby pójść na mszę. W Internecie znajduję informację, iż teoretycznie blisko naszego hotelu jest kościół i w soboty o godz. 16 odprawiane są mszę święte. Postanowiliśmy się wybrać. Dość późno się zebraliśmy, dlatego bierzemy tuk-tuka. Jak się okazało, bardzo słusznie, bo odległość była naprawdę spora. Tylko okazuje się, że kierowca wcale nie wie dokładnie, gdzie jest ten kościół. W Kenii przeważającą religią jest chrześcijaństwo. Jednak na wybrzeżu dominuje muzułmanizm. Kierowca co chwilę zatrzymuje się przy jakiś straganach i pyta o drogę. Zbaczamy mocno z głównej drogi. W końcu dojeżdżamy do kościoła. Nasz Tuk-Tukowiec pyta od razu, czy po nas wrócić. Umawiamy się z nim za mniej więcej, 1,5 h. Podchodzimy do Kościoła. Jest godz. 16 a tam cisza… Wchodzimy do środka, bo kościół był otwarty i grzecznie czekamy, ale nadal cisza. W końcu przychodzi jakiś pan, pytamy go o mszę, a on nam oznajmia, że księdza nie ma i przecież mówił o tym na poprzedniej mszy… J Jestem trochę zasmucona, ale cóż. Nie wiemy za bardzo co robić-chcemy wracać na piechotę do hotelu ale przecież jesteśmy umówieni z kierowcą. Nie chcemy, aby jechał po nas daremnie. Postanowiliśmy pochodzić po okolicy. W pobliżu już nie było nowoczesnych sklepów, kawiarni tak jak blisko naszego hotelu. Tu już była prawdziwa Kenia. Maluteńkie sklepiki tylko dla miejscowych. Kobiety gotują jedzenie przed chatami. Dzieci grają w piłkę. Oczywiście wzbudzamy wielkie zainteresowanie. Co chwilę słychać, jak dzieci wołają jedni do drugich-„mzungu” i biegną w naszym kierunku. Nie zbliżają się blisko, ale obserwują, śmiejąc się przy tym bardzo. Każdy nas pozdrawia. Każdy się uśmiecha. Za to lubię Kenie właśnie! Nie robimy zdjęć, chociaż z jednej strony kusi. Czasami czytam, jak ludzie piszą, że Kenijczycy są agresywni, gdy robi im się zdjęcia. Ja się im nie dziwię. Oni mają świadomość, że świat białych różni się od ich świata. Nie chcą być traktowani jak zwierzęta, którym turyści robią zdjęcia, aby później pokazać w domach „jaka tam jest bieda”. Według mnie, trzeba postarać się ich po prostu zrozumieć i pomyśleć, jak my byśmy się czuli. Dlatego właśnie nie robię zdjęć, aby nas źle nie odebrali. Dużo z nimi rozmawiamy. Dziwią się bardzo, że białym chciało się tu przyjść i że chodzimy zamiast jechać taksówkąJ Jedyne zdjęcia, jakie robimy z tej „wyprawy” to zdjęcia z kościoła z ichniej drogi krzyżowej.. Wink

slobcia
Obrazek użytkownika slobcia
Offline
Ostatnio: 4 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 23 wrz 2013

I na tym kończę relację! Tym razem to chyba nawet bardziej Mąż przeżywał, że wracamy. Czy wrócimy do Kenii-NA PEWNO!!!! Smile

DZIĘKI za uwagę!Smile

sitek
Obrazek użytkownika sitek
Offline
Ostatnio: 9 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 lis 2014

Doskonała relacja. Informacje wchłaniałam z otwartą gębą. Będę tam , a nastepne wakacje wybiorę też po przeczytaniu opisów na tym forum. Może Mauritius?

Wakacje są super. Mam juz doroslych synów i najfajniejsze wspomnienia mamy z wyjazdów. Nie zawsze takich egzotycznych. Teraz mam juz tylko malca 8 letniego , to taniej Biggrin i mozna szukać egzotyki. Dziękuję Slobcia za relacje, pomoc  i indywidualne rady.

Wyczytałam i dopytałam, skorzystam:

Safari u Jamesa zaklepuję- 2 dni Tsavo

paletki do pingponga Biggrin zakupiłam

.
Obrazek użytkownika .
Offline
Ostatnio: 9 lat 4 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

slobcia :

  Nie robimy zdjęć, chociaż z jednej strony kusi. Czasami czytam, jak ludzie piszą, że Kenijczycy są agresywni, gdy robi im się zdjęcia. Ja się im nie dziwię. Oni mają świadomość, że świat białych różni się od ich świata. Nie chcą być traktowani jak zwierzęta, którym turyści robią zdjęcia, aby później pokazać w domach „jaka tam jest bieda”. Według mnie, trzeba postarać się ich po prostu zrozumieć i pomyśleć, jak my byśmy się czuli. Dlatego właśnie nie robię zdjęć, aby nas źle nie odebrali. Dużo z nimi rozmawiamy. Dziwią się bardzo, że białym chciało się tu przyjść i że chodzimy zamiast jechać taksówkąJ Jedyne zdjęcia, jakie robimy z tej „wyprawy” to zdjęcia z kościoła z ichniej drogi krzyżowej.. Wink

Moim zdaniem inna mentalność.. byłem na Kubie w 2009 i nie sądzę, że tambylcy w tamym czasie mieli więcej powodów do radości.... zresztą pewnie do dziś dnia jest podobnie Ok

inny charakter, inna mentalność

.

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Slobcia dzięki za relację i że dzięki niej przeniosłaś mnie wirtualnie choć na chwilę na sawannę  Yes 3

Give rose

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 20 godzin 30 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Slobciu mi tez bylo bardzo milo wrocic z toba na safari , do zwierzakow do tej super atmosfery Wacko baaardzo poczulam tesknote Pleasantry DZIEKUJE !! ClappingGood

No trip no life

dzioby125
Obrazek użytkownika dzioby125
Offline
Ostatnio: 6 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

dzięki Drinks tylko szkoda, że to juz koniec Sad ale było super Yahoo

Kolka
Obrazek użytkownika Kolka
Offline
Ostatnio: 8 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 09 wrz 2013

Doczytałam i bardzo Ci Slobcia dziękuję Give rose Im więcej relacji z danego miejsca - tym jesteśmy lepiej przygotowani do wyjazdu Smile

Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Slobcia, super relacja....a co do robienia zdjęć mam podobne przemyślenia ... niestety ludziom się wydaje, że jak jadą gdziec do biednych rejonów świata, to wszystko im wolno i zapominają nawet o zazasach dobrego wychowania i zwyczajnym takcie. Sama święta nie jestem, ale pewnych granic nei przekraczam...:(  

Strony

Wyszukaj w trip4cheap