Kerala - inne oblicze Indii

zejścia były cudne

wejścia ciężkie:))

ananasy były miodzio

Pani sprawnie obierała i higienicznie podawał ananaska i arbuzy

było tak gorąco ze postanowiłam iść za ich przykładem i założyć turban - zrobiony ze spodni

mikamusze ci powiedziec, ze co do nazw to faktycznie jest problem. Lokalesi inaczej je nazywali i na różnych mapach miałam różne nazwy:) Ja w koncu zdałam się na google i biegałam tam gdzie mi sie podobało po zdjęciu z lotu ptaka:)

czemu na sri lanke nie? Piekna przecież:) Otóż tam zobaczyłam duzo...a Indie wielkie:) Poza tymplanuję z Kerali wyskoczyć na Malediwy. Na kilka dni bo długo nie wytrzymam. Wiem ze ze sri tez można ale zpowodu obaw przed Indiami nie wzielismy dzieci do Kerali i to  był BŁĄD - musimy tam zabrać łobuzków -  a na Sri bylismy w komplecie:)

Zresztą chcę Kochi, Munnar, Park Peyiar...mam apetyt na Indie

nasz hotel jest faktycznie bardzo ładny ale i drogi - bałam się Indii. Dziś bogatsza o doświadczenie  wybrałabym te pokoje:)

dwa kroki do morza. A/C łazienka w kafeleczkach, wiatraczek, duże łóżko hamaczek ...czego do szczęścia więcej?:) a cena? 25 zl za dobę za 2 osoby

E w e l i n a EM :

Ta jazda pociągiem to chyba mega przygoda Ale Ty odważna

Mi się cały czas Indie wydają "trudne", choć są niezwykle intrygujące..

włąsnie nie są trudne. Ale to wiem dopiero teraz. Wcale się nie dziwie ze jest wiele osób z obawami co  do tego kierunku. Sama miałam ale te plaże i rozlewiska  kusiły.

no ale skoro już jest basen to chlup do wody

recepcja w stylu pałacu

w sumie fajne rozwiązanie

tam jest zawsze gorąco więc przewiew...gdy pada deszcz jest odpowiedni kąt. Mądre to