--------------------

____________________

 

 

 



Mingalabar Myanmar - czyli dzień dobry Myanmar - w krainie tysiąca Pagód

136 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Bea, masz rację .... masz 100% racji... siedząc teraz w fotelu mam na to inne spojrzenie, ale gdybym był na miejscu w Mjanmie po raz pierwszy, brałbym balona w ciemno Biggrin  500 bucksów za 15 minutowy lot nad kanionem... ShokShokShok . To już mi się Afryka wydawała droga - Zimbabwe - lot nad wodospadami Victorii  za 150 dolców za osobę, ale 500 Wacko .... SZOOOK

Wracamy do hotelu, szybkie śniadanko i wyruszamy na miejscowy rynek... Mani Sithu Market.. kilka zdjęć z mało turystycznych miejsc Biggrin

DSC_5954DSC_5955DSC_5956

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Docieramy na targowisko, gdzie jest praktycznie wszystko Biggrin

DSC_5961DSC_5963DSC_5964kobiety sprzedające ryż... DSC_5965tutaj pocięte orzeszki palmy areki, głównego składnika betelu (wspominałem o tej używce na wstępie relacji), które powodują, że ślina staje się toksyczna i ma barwę brudnej krwi... DSC_5969a tutaj liście pieprzu betelowego - w nie zawija się się orzeszki palmy areki, dodaje trochę sproszkowanego mleka wapiennego i mamy gotowe "zawiniątko" dla każdego mężczyzny - czyli tzw. betel DSC_5973uliczne gry... wszyscy podchodzą do tego z taką pasją, jakby od wygranej zależało ich życie... DSC_5975    tutaj kolejni panowie...  na moje zaczepki nikt nie reagował... grali, jakby byli w transie, jakby ta gra była czymś w rodzaju rosyjskiej ruletki.... DSC_5979w tym wypadku panowie grali na pieniądze (stawki 100-200 Kyatów czyli 30-60 groszy ), ten sympatyczny mężczyzna ( na zdjęciu poniżej) , przegrał prawdopodobnie wszystko. Widząc jego smutną minę, podrzuciłem mu 500 Kytaów, żeby grał dalej... Jego mina mówi wszystko Biggrin .

DSC_5981

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

włóczymy się po targu, zaglądając to tu i tam....

DSC_5984DSC_5985DSC_5989DSC_5990pani herbatka Biggrin DSC_5997a tutaj kurze jajka....rolę pojemników spełniają łupinki ryżu, które amortyzuję ewentualne obicie się jajek.... genialny pomysł Biggrin . DSC_5999jeszcze raz liście betelowe DSC_6000bobas śpiący między ubraniami DSC_6006DSC_6012"bocznymi drogami" wracamy do naszej norki...

DSC_6020DSC_6021DSC_6022DSC_6026

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

janjus
Obrazek użytkownika janjus
Offline
Ostatnio: 2 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Wojtek'

Widoki z balonów super.Sam lot balonem jest przyjemny,ale ważniejsze nad czym się leci.Czas o wschodzie też jest najlepszy.Ja miałem okazję nad KapadocjąBiggrin

Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Witaj Janjus, miło Cię widzieć....już to chyba gdzieś pisałem... miałem okazję wzbić się ponad wydmami w Namibii i pożałowałem zielonych... Wink w Kapadocji jak byłem - kilkanaście lat temu, to taki lot nawet nie wiem czy był wtedy oferowany...

wracając do relacji

Wracamy z targu...  na dalsze oglądanie "cegiełek", a tym bardziej buddy, nikt z moich nie ma ochoty, ale ja z chęcią pojechałbym do Mount Popa. Dziewczyny kategorycznie odmawiają, chcą się zrelaksować - najchętniej nad wodą Biggrin ... Okazuje się, że w Bagan hotel Zfreeti dysponuje basenem, co prawda dla gości hotelowych, ale "obcy "mogą zakupić bilet wstępu za 10 000 Kyatów Biggrin . Na basenie pusto, tylko nasi... wszyscy wszak latają po świątyniach w ciągu dnia i zachwycają się "cegiełkami" . Dziewczyny na basen, a ja z kumplem Markiem wynajmujemy sobie kierowcę na pół dnia za 35 000 Kyatów i śmigamy na "Birmański Olimp" (Mount Popa). Taki sam samochód osobowy zamówiony na rano kosztuje o 5000 Kytaów mniej.

Odległość od naszej norki do klasztoru Góry Popa, to niecałe 60 km, ale dotarcie do celu zajmie nam ponad 1,5 h. Klasztor położony jest na szczycie wygasłego  wulkanu i aby dojść do świątyni należy pokonać dokładnie 777 schodów pod blaszanym zadaszeniem, po którym skaczą małpy. Planując zwiedzanie świątyni należy pamiętać, że nie powinno się mieć na sobie ubrań w kolorze czerwonym, czarnym ani zielonym, gdyż, jak wierzą miejscowi, może nie spodobać się to Natom. Z tego samego powodu pod żadnym pozorem na górę nie wolno zabierać ze sobą mięsa. Docieramy na miejsce - kilka luźnych zdjęć spod birmańskiego Olimpu...   DSC_6031DSC_6032Bardzo często podróżując po Myanmar widzę znak swastyki. W rzeczywistości swastyka jest najstarszym krzyżem i znakiem na świecie. W tradycji buddyjskiej i indyjskiej oznacza ona szczęście i często jest umieszczana na domach po to, aby je przyciągać.   DSC_6033 DSC_6038 DSC_6040 "Wspinamy" się na szczyt świątyni, pokonując kolejne "przeszkody" - "stacje" z ołtarzykami buddy i jego "krewnymi" Biggrin  Tutaj modlą się Birmańczycy i składają ofiary.

DSC_6048DSC_6050DSC_6051

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Pokonując kolejne schody, jak zwykle mamy do czynienia z "bazarkiem",

DSC_6052DSC_6057DSC_6059docieramy na szczyt... DSC_6064DSC_6066DSC_6067DSC_6068   DSC_6073DSC_6074DSC_6078  

DSC_6079DSC_6083DSC_6087DSC_6088

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

widok z góry na miasteczko

DSC_6092DSC_6100miejscowe dziewczyny DSC_6094DSC_6109i chłopaki Biggrin  

DSC_6104DSC_6108DSC_6065

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

olletka
Obrazek użytkownika olletka
Offline
Ostatnio: 6 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 cze 2015

Co do kosztownych atrakcji na wakacjach to myślę że pasuje zacytować Władysława Bartoszewskiego: „Są w życiu rzeczy, które warto i są rzeczy, które się
opłaca - nie zawsze to co warto się opłaca i nie zawsze to co się opłaca warto” Lot balonem czy helikopterem się nie opłacał ale pewnie było warto BiggrinBiggrin

I mam jeszcze pytanie o te wschody i zachody słońca w Birmie. Tam naprawdę jest tak pomarańczowo?? Zauważyłam to nie tylko na Twoich zdjęciach. Jakieś specjalne światło czy co? Moje pierwsze skojarzenie z Birmą to nie Bagan a włąśnie takie mega pomarańczowe niebo przy zachodzie słońca.

"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Olletka, takie pomarańczowe niebo widzieliśmy wszędzie... ale najbardziej "płonące" było Borneo i w Namibii Biggrin

Schodzimy z klasztoru na dół i zatrzymujemy się jeszcze na chwilkę by uchwycić piękny zachód słońca, dla którego w głównej mierze tu przyjechaliśmy.

DSC_6131

 DSC_6132DSC_6133DSC_6135

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Wracamy do naszego hoteliku, pożegnalna kolacja i jutro z samego rana wyruszamy do Mandalay - OK Bus. Bus zabierze nas z hotelu i zawiezie bezpośrednio do norki w Mandalay - trasa 180 km zajmie nam około 5 godzin. Mandalay jest dużym (drugim po stolicy) i hałaśliwym miastem, ale nie pozbawionym uroku. Stanowi ważne centrum kulturalne i religijne kraju. Duża liczba ciekawych świątyń oraz obecność czterech dawnych stolic w zasięgu jednodniowej wycieczki sprawia, że warto się tu zatrzymać na parę dni. Mandalay ma symetryczny układ ulic i wydaje się, jakby było ułożone z setek równych prostokątów. W dziewiętnastym wieku było nawet stolicą tego kraju. Ma ponad milion mieszkańców i jest centrum myśli i edukacji buddyjskiej. Gdy budowano Mandalay, stosunkowo niedawno, bo w połowie XIX wieku, mnóstwo ludzi zamurowano i zakopano żywcem w miejscach takich jak: tamy, bramy wjazdowe, pałace, mury obronne, zacniejsze budynki, itp. Wierzono, że ofiary staną się duchami opiekuńczymi tych miejsc, zapewnią miastu powodzenie i będą go strzec. Potem, gdy wróżby były złe, liczbę ofiar powiększono o dalsze kilkaset osób! Jakimi kryteriami kierowano się przy wyborze nieszczęśników? Co musiał czuć taki człowiek, gdy go zasypywano? Czy się odruchowo bronił? Czy miał ochotę chronić te mury, które oddawano mu pod opiekę w tak drastyczny sposób? A co jest gorsze, tak ogólnie, czy gdy cię zamurują, czy zakopią żywcem? Makabra. Takie myśli mi chodzą po głowie, gdy tak jadę przez Birmę i patrzę na te nieziemsko piękne widoki. Dojeżdżamy do hotelu koło godz. 13.00, kwaterujmy się i wyruszamy na miasto. W planach mamy pojechać pociągiem do najbliższej stacji i poobserwować ludzi... Dochodzimy na dworzec, sprawdzamy rozkład jazdy pociągów, z którego nic nie wynika i kierujemy się do kasy, żeby kupić bilety na jakimś krótkim odcinku.DSC_6139- (ja) Heloł Mister, chcielibyśmy pojechać... w sumie to nie ma znaczenia, gdzie chcemy pojechać, ale chcielibyśmy się przejechać miejscowym pociągiem... Biggrin

- (Sprzedawca) A dokąd chcecie jechać?   - (ja) nie jest to dla nas w ogóle istotne, chcemy wsiąść do pociągu byle jakiego... Biggrin , odbyć krótką trasę, poprzyglądać się miejscowym... i generalnie chcemy poczuć klimat birmańskiego PKP... Biggrin - (Sprzedawca) OK, OK... ale dokąd chcecie jechać...? odwraca się do swojego przełożonego ( to te w okularach poniżej), z uśmiechem i w swoim slangu mówi.. widzisz tych wariatów, chcą jechać pociągiem, ale nie wiedzą gdzie... co ja mam z nimi zrobić? hahaha. Mina tego drugiego mówi wszystko... Sprzedaj im bilety na jutro... hahaha - (ja) - za ile odjeżdża jakiś pociąg? jaka jest najbliższa stacja... staram się już mówić literami drukowanymi.... DYSTANS....JAKI DYSTANS DO NAJBLIŻEJ STACJI...GDZIEKOLWIEK.. PÓŁNOC, POŁUDNIE, WSCHÓD, ZACHÓD... N I E I S T O T N E .... chcemy kupić bilety -  6 sztuk....

- (sprzedawca).... hahahahaDSC_6140Chyba się nie dogadamy.... nici z naszej przejażdżki... ale, że na peronie stoi pociąg, postanawiam bliżej mu się przyjrzeć...DSC_6148DSC_6159DSC_6152DSC_6155DSC_6157DSC_6160DSC_6170DSC_6174DSC_6177

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

Strony

Wyszukaj w trip4cheap