Huragan, tak masz rację. Pozostałe pingiwnki składaja po 1 jajku.
Piea, Mabro,Alamed widze,że podzielacie mój zachwyt nad maluszkami
Port Lockroy działa obecnie jako poczta ,stąd można wysłać kartke z pingiwnkiem i przepięknym, pamiątkowym stemplem w dowolne miejsce na świecie.
Jest tu też malutkie muzeum i sklepik dla turystów. Ceny horrendalne ale jak widziałam, chetnych do zakupu nie brakuje
Czasem można znależć w prasie ogłoszenie, że placówka szuka pracowników, bo nabór a potem szkolenie odbywa sie w UK co rok. Chętnych jest zawsze mnóstwo i to z całego świata a wybierane są tylko 3 osoby. Praca jest na sezon letni ( u na zimowy), na 6 miesiecy. Myśle,że taka praca , to fantastyczna przygoda w życiu...
Alamed, ja też bym chetnie stanęła w szranki konkursu, ale wiesz, to wcale nie tak łatwo sie tam dostać
Na statku tego dnia mieliśmy dodatkowy lunch tematyczny - owoce morza. Był co ciekawe, serwowany na pokładzie, na świezym powietrzu. Chętnych pomimo zimna nie brakowało.
Jak zwykle były też ozdoby tematyczne wykonane z owoców.
Niestety od samego rana newsy nie są dobre . Pogoda zmienia sie niekorzystnie dla nas, nadchodzi bardzo silny sztorm
Z tego powodu nie płyniemy jeszcze bardziej na południe, na kolejną wyspę, tylko wracamy do Ameryki Południowej. No cóż, zachwyceni nie jesteśmy, nie będzie już więcej pingwinków ale co robić....
Nie mamy wpływu na pogodę, a wiadomo bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Program dnia na statku w takim układzie ulega zmianie. W południe odbywa się barbecue party na otwartym pokładzie. Oczywiście jest mnóstwo jedzenia, dużo różnego rodzaju kiełbasek, kapusta na rózne sposoby a do tego ...darmowe piwo w dużych kuflach bez limitu niemiecka muzyka ( masakra ) i nawet... tańce .Tak , tak Niemcy balują i wygląda to naprawde bardzo fajnie, widac ,że sie świetnie bawią . Niektórzy są nawet w strojach ludowych. Normalnie Oktoberfest na Antarktydzie he he Zabawa w pełni . Niestety nie zrobiłam żadnego zdjęcia..
O g. 16 jest jak zawsze tea time, tym razem jednak wygląda zupełnie inaczej. Nie jest jak co dzień w restauracji self service tylko w głównym lounge . Nazywa sie Elegant tea time , jest z muzyką na żywo. Wybór jest olbrzymi ! jest tego wszystkiego chyba z 5 razy wiecej niż normalnie. Dominują torty, ciasta a do tego wszystko przepieknie przystrojone.Są nawet hiszpańskie churros z czekoladą. Kawa i herbata serwowana jest do stoilków przez kelnerów ( na ogół jest self dervice)
Oj cięzko tu utrzymac wagę a silnej woli niestety brak.
To popatrzcie teraz co jest na stole i chyba zrozumiecie moje dylematy
Tez zespół muzyczny , to Polacy . Ojciec z synem, chyba z Poznania. Raz do roku wybieraja jakis rejs w ciekawym kierunku, gdzie łącżą przyejmne z pożytecznym
Niesamowita rozpusta. Chyba nie wiedziałabym co spróbować. Pewnie oprócz tego, że piękne to i smaczne? Co byś poleciła?
Asiu , spróbowałam tylko kilka smaków.. nie sposób przeciez przetestować każdy deser he he .Wszystko było smaczne choc najmniej chyba tort ( ja nie przepadam za takimi mocno kremowymi) a najbardziej churros, tarta z owocami i sernik. Choc te kruche okrągłe ciasteczka też były fanstastyczne
W tym roku jak wiesz , w lutym byłam na rejsie tym samym statkiem więc Elegant Tea Time zaliczyłam ponownie
W czasie dnia na morzu odbywają sie kolejne prelekcje . Wybieramy wykład ornitologiczny skoncentrowany głównie na albatrosach.
Na szczęście jest mnóstwo zdjęć, więc nawet dla mnie, ledwo coś tam łapiącej z niemieckiego , wykład jest interesujący. Z ciekawostek to np skrzydła albatrosa rozciągają się aż na 3 m a w ciągu 8-9 tygodni są w stanie przelecieć do 25 tys km liczby robią wrażenie ..
Dress code na kolację to pingwinkowe kolory czyli czarno białe A po g. 22 jest Penguine party. Ci co przychodza w strojach czarno białych otrzymują wódeczke gratis. Dziś więc, jak widać jest dzień gratisowych trunków.
Parę fotek za zachodu, chmury sa takie granatowe, ciężkie
Huragan, tak masz rację. Pozostałe pingiwnki składaja po 1 jajku.
Piea, Mabro,Alamed widze,że podzielacie mój zachwyt nad maluszkami
Port Lockroy działa obecnie jako poczta ,stąd można wysłać kartke z pingiwnkiem i przepięknym, pamiątkowym stemplem w dowolne miejsce na świecie.
Jest tu też malutkie muzeum i sklepik dla turystów. Ceny horrendalne ale jak widziałam, chetnych do zakupu nie brakuje
Czasem można znależć w prasie ogłoszenie, że placówka szuka pracowników, bo nabór a potem szkolenie odbywa sie w UK co rok. Chętnych jest zawsze mnóstwo i to z całego świata a wybierane są tylko 3 osoby. Praca jest na sezon letni ( u na zimowy), na 6 miesiecy. Myśle,że taka praca , to fantastyczna przygoda w życiu...
No trip no life
Pora odpływać niestety. Inni czekają ,żeby tu dotrzeć. Na koniec zaczyna padać snieg, robi się mglisto.
Żegnają nas wesoło pluskające pingwinki
Na koniec jeszcze śpiąca, miła niespodzianka na krze lodowej
płyniemy wolno,aby nie uderzyc w większe kawałki lodu. Nikt nie ma ochoty na kąpiel
No trip no life
Jeżeli chodzi o pracę,to gdybym była młodsza to chętnie bym spróbowała, na pewno musi być fajna
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Alamed, ja też bym chetnie stanęła w szranki konkursu, ale wiesz, to wcale nie tak łatwo sie tam dostać
Na statku tego dnia mieliśmy dodatkowy lunch tematyczny - owoce morza. Był co ciekawe, serwowany na pokładzie, na świezym powietrzu. Chętnych pomimo zimna nie brakowało.
Jak zwykle były też ozdoby tematyczne wykonane z owoców.
To 2 kolaże , z jedzonka i i z tych ozdób
No trip no life
Wow ale piękności wyrzeźbione z owoców
Natomiast owoce morza. na pewmo były pyszne
Dobrze,że Twoje kolaże są widoczne
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
DZIEŃ 9 - NA MORZU
Niestety od samego rana newsy nie są dobre . Pogoda zmienia sie niekorzystnie dla nas, nadchodzi bardzo silny sztorm
Z tego powodu nie płyniemy jeszcze bardziej na południe, na kolejną wyspę, tylko wracamy do Ameryki Południowej. No cóż, zachwyceni nie jesteśmy, nie będzie już więcej pingwinków ale co robić....
Nie mamy wpływu na pogodę, a wiadomo bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Program dnia na statku w takim układzie ulega zmianie. W południe odbywa się barbecue party na otwartym pokładzie. Oczywiście jest mnóstwo jedzenia, dużo różnego rodzaju kiełbasek, kapusta na rózne sposoby a do tego ...darmowe piwo w dużych kuflach bez limitu niemiecka muzyka ( masakra ) i nawet... tańce .Tak , tak Niemcy balują i wygląda to naprawde bardzo fajnie, widac ,że sie świetnie bawią . Niektórzy są nawet w strojach ludowych. Normalnie Oktoberfest na Antarktydzie he he Zabawa w pełni . Niestety nie zrobiłam żadnego zdjęcia..
O g. 16 jest jak zawsze tea time, tym razem jednak wygląda zupełnie inaczej. Nie jest jak co dzień w restauracji self service tylko w głównym lounge . Nazywa sie Elegant tea time , jest z muzyką na żywo. Wybór jest olbrzymi ! jest tego wszystkiego chyba z 5 razy wiecej niż normalnie. Dominują torty, ciasta a do tego wszystko przepieknie przystrojone.Są nawet hiszpańskie churros z czekoladą. Kawa i herbata serwowana jest do stoilków przez kelnerów ( na ogół jest self dervice)
Oj cięzko tu utrzymac wagę a silnej woli niestety brak.
To popatrzcie teraz co jest na stole i chyba zrozumiecie moje dylematy
Tez zespół muzyczny , to Polacy . Ojciec z synem, chyba z Poznania. Raz do roku wybieraja jakis rejs w ciekawym kierunku, gdzie łącżą przyejmne z pożytecznym
Grają naprawdę super
No trip no life
Niesamowita rozpusta. Chyba nie wiedziałabym co spróbować. Pewnie oprócz tego, że piękne to i smaczne? Co byś poleciła?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asiu , spróbowałam tylko kilka smaków.. nie sposób przeciez przetestować każdy deser he he .Wszystko było smaczne choc najmniej chyba tort ( ja nie przepadam za takimi mocno kremowymi) a najbardziej churros, tarta z owocami i sernik. Choc te kruche okrągłe ciasteczka też były fanstastyczne
W tym roku jak wiesz , w lutym byłam na rejsie tym samym statkiem więc Elegant Tea Time zaliczyłam ponownie
No trip no life
W czasie dnia na morzu odbywają sie kolejne prelekcje . Wybieramy wykład ornitologiczny skoncentrowany głównie na albatrosach.
Na szczęście jest mnóstwo zdjęć, więc nawet dla mnie, ledwo coś tam łapiącej z niemieckiego , wykład jest interesujący. Z ciekawostek to np skrzydła albatrosa rozciągają się aż na 3 m a w ciągu 8-9 tygodni są w stanie przelecieć do 25 tys km liczby robią wrażenie ..
Dress code na kolację to pingwinkowe kolory czyli czarno białe A po g. 22 jest Penguine party. Ci co przychodza w strojach czarno białych otrzymują wódeczke gratis. Dziś więc, jak widać jest dzień gratisowych trunków.
Parę fotek za zachodu, chmury sa takie granatowe, ciężkie
No trip no life
Fantastyczna kraina pingwinków. I te błękitno-lodowe krajobrazy... Niesamowita wyprawa