od tej chwili zaczynam czekać na foto kolibrów no z walizkami to jeszcze gorzej niż z nartami Nel, chociaż w ciepłym klimacie można paradować w tym samym i prać na bieżąco to tylko tak dla uśmiechu, bo bez bagażu to niezły koszmarek a foto kolibrów - nie biegamy za ptaszkami tylko ostrość na wybrany kwiatek i czekamy kiedy przyleci, oby szybko
Pamietam kolibry z Martyniki, ale z ogrodów Balata. Super ,że masz je na co dzień na terenie hotelu
Niestety i ja kiedyś miałam przygodę z bagażami na Karaibkach.. Dotarły do mnie..... dzień po powrocie do Wwy ha ha . Tego ci jednak absolutnie nie życzę
(no z tymi zaginionymi bagażami to doprawdy koszmar! szczerze współczuję, zwłaszcza Basi, bo wiadomo... kobitka, te wszystkie kosmetyki, itd... ; facetowi w tropikach bez bagażu znacznie łatwiej
Karaiby to jedno z moich podróżniczych marzeń, które być może uda mi się kiedyś zrealizować. Dlatego szczerze Ci zazdroszczę tej Martyniki i życzę wielu pozytywnych wrażeń. Pozdrawiam serdecznie.
Wow Mabro.Na taki cel podrozy bym nie wpadl.wiem,ze niektorzy tam w wysokie gory jako himalaisci jezdza,ale objazdowka tam to mega zaskoczenie.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
pozdrawiam z naprawde uroczej Martyniki : )))
...nigdybym nie pomyślał bym że 'zauroczy mnie zieloność" !!!!
nie obyło sie bez "atrakcji",nasz bagaz głowny wciąz jest..w Paryżu ; )))
...obiecano dostarczyc go ..zanim wrócimy ; ))))
wyspa wspaniale ciepła,gdy robiłem fotki (od 07.30 do 09.30 było od 26 do 29 stopni !!!!!
...atrakcja są..kolibry ,które "zajadaja się" naszymi,hotelowymi kwiatami !!!
"szybkie jak błyskawica" ale zawziałem sie aby je "ufocić" ; )))
..trzymajcie aie ciepło : ))))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
od tej chwili zaczynam czekać na foto kolibrów no z walizkami to jeszcze gorzej niż z nartami Nel, chociaż w ciepłym klimacie można paradować w tym samym i prać na bieżąco to tylko tak dla uśmiechu, bo bez bagażu to niezły koszmarek a foto kolibrów - nie biegamy za ptaszkami tylko ostrość na wybrany kwiatek i czekamy kiedy przyleci, oby szybko
papuas
Radek, jesteś w raju Korzystaj na całego.
Pamietam kolibry z Martyniki, ale z ogrodów Balata. Super ,że masz je na co dzień na terenie hotelu
Niestety i ja kiedyś miałam przygodę z bagażami na Karaibkach.. Dotarły do mnie..... dzień po powrocie do Wwy ha ha . Tego ci jednak absolutnie nie życzę
No trip no life
Super!!! i ja będę oczekiwać na koliberki
(no z tymi zaginionymi bagażami to doprawdy koszmar! szczerze współczuję, zwłaszcza Basi, bo wiadomo... kobitka, te wszystkie kosmetyki, itd... ; facetowi w tropikach bez bagażu znacznie łatwiej
Trzymajcie się i napawajcie Rajem!
Piea
Karaiby to jedno z moich podróżniczych marzeń, które być może uda mi się kiedyś zrealizować. Dlatego szczerze Ci zazdroszczę tej Martyniki i życzę wielu pozytywnych wrażeń. Pozdrawiam serdecznie.
...to jeszcze tylko dodam że...jak sie człowiek nie zna,to "nawywija"; )
chciałem "zwabić" jak najwięcej ptaszorów a uzyskałem...efekt odwrotny...
..."ten gościu",na fotce,zawłaszczył sobie cały teren naszego tarasu i przepedza kazdego innego ptaka
kolibry nie były zainteresowane okruchami a mimo to "wygania je" z okolicy : (
...na szczęście namierzyłem kolejne kwiaty które sa ich (kolibrów) stołówka ; )
wierze że "mi sie uda" ja uwiecznic !!!
p.s. "kufer" dotarł...alelluja ; ))))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
ha ha , niezły "gospodarz" skoro odpędza wszystkich intruzów
No trip no life
...dziś odwiedzilismy "Jardin de Balata"
naprawde wart odwiedzin !!!
...będzie jeszcze okazja o nim pogadać po powrocie ; )
dziś to naprawde upał niemiłosierny...radzio lubi ; ))))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
oj tak))) moje ulubione miejsce na Martynice