Edyta, i ja wracam z Toba na Bali Chetnie popatrzena na wyspe innymi oczami. Park ptaków nam tez sie bardzo,bardzo podobał, takie fantastyczne okazy jakich nigdzie na swiecie nie widziałam . Ja korzystałam z lokalnych taksiarzy z biur ulicznych. Pierwszy gościu nam nie za bardzo przypasił, wiec kolejnego dnia wzielismy innego i juz z nim jezdziliśmy przez kolejne dni..na szczęście fabryk nie było .
przechadzamy sie po plantacji...nie tylko kawa tam przecież rośnie:)
panorama na plantację...
degustacja kaw i herbat - mamy swoje ulubione typy:)
Przyznam się wam ze podczas kolejnych wycieczek chętnie wróciliśmy na plantacje i degustacje ale w innych miejscach i z przemiłym kierowcą - wiecie kawa w dobrym towarzystwie zawsze lepiej smakuje:)
no to tylko trochę owoców kupię ( a jednak:)) i jedziemy dalej. Widze kochane że już troszkę nas się zebrało Bardzo mi miło - cieszę się że wracacie, ze czytacie przed i po Bali:)
Jestem, już nadrabiam zaległosci super , bo Bali to mój plan na przyszły rok
Oooo super Edytka, my jesień dopiero tam, ale można sie ponakręcać. Ale super, że tyle knajpeczek jest jak w Taju....Ale to tak tylko w Jimbaran?
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
i w drogę do kolejnej fabryki.
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Cześć Ewelinko:) nie nie tylko na Jimbaran:0 knajpek sporo różnych cenowo, sa też wózki z pycha zupami
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
ten nasz 3 dzień był jedynym z małą ilością słońca.Nawet na plantacji kawy nieco nam pokropiło. Kolejne dni to zupełna klara
no ale jedziemy dalej bo punktów trasy było sporo.
Zaczeliśmy odPtaków, po drodze fabryki aprzed nami wulkan, matka - świątynia świątyń i jeszcze jedna na deser, na urocze zwieńczenie pieknego dnia
i ziarenka aromatycznego napoju:)
a oto zwierzątko które ja zjada i wydala a my za tę kupe płacimy słono.luwak kupiłam a jakże - nawet zrobiłam sobie w domku tę kawę i cóż - taka sobie
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
ŚWIATYNIE to to po co się jedzie na Bali Nie żałuj zdjęć Edytko
Edyta, i ja wracam z Toba na Bali Chetnie popatrzena na wyspe innymi oczami. Park ptaków nam tez sie bardzo,bardzo podobał, takie fantastyczne okazy jakich nigdzie na swiecie nie widziałam . Ja korzystałam z lokalnych taksiarzy z biur ulicznych. Pierwszy gościu nam nie za bardzo przypasił, wiec kolejnego dnia wzielismy innego i juz z nim jezdziliśmy przez kolejne dni..na szczęście fabryk nie było .
No trip no life
przechadzamy sie po plantacji...nie tylko kawa tam przecież rośnie:)
panorama na plantację...
degustacja kaw i herbat - mamy swoje ulubione typy:)
Przyznam się wam ze podczas kolejnych wycieczek chętnie wróciliśmy na plantacje i degustacje ale w innych miejscach i z przemiłym kierowcą - wiecie kawa w dobrym towarzystwie zawsze lepiej smakuje:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
no to tylko trochę owoców kupię ( a jednak:)) i jedziemy dalej. Widze kochane że już troszkę nas się zebrało Bardzo mi miło - cieszę się że wracacie, ze czytacie przed i po Bali:)
i widoczki z samochodu pstrykane
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
zbliżamy się do restauracji widokowej - jeść tam absolutnie nie warto - to nie te smaki których oczekiwałam. Teraz pooglądacie wulkan z kilku stron;)
a tak sobie jedliśmy...Wojtek się jeszcze oblizuje;)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................