Przy śniadaniu zawsze gra muzyka z radio,praktycznie zawsze lecą rytmy i śpiew Brazylijski,ja głupieje wydaje mi się,że jestem nie w Taj,a w Brazilii raza dwa leciała muzyka relaksująca typu muzyka SPA
Śniadanko zjedzone,biegiem na plaże.......i tu co ja widzę Oooooo Matko i Córka i tu pierwszy mój odruch....JA PITOLE!!!!!!!!! Przecież nie przejechałam codziennie maratonu odstawiać!!!!! Patrze i własnym oczom nie wierze
Morze znajduje się chyba w Europie,a nie w Taj przy hotelu Jezuniu mój kochany!!!! Nic innego tylko postanawiamy rozłozyć graty na leżakach i zapindalać do morza odległośc taka,że dopomóz mi Matko dosc do wody
Spodziewałam się róznych cudów,ale zeby aż tak
Nasza pierwsza wizyta na plaże.....i to jak sie później okazało nie ostatnia za 2 tygodnie naoglądałam się tych cudów,co niemiara ale to wszystko będzie w relacji
Mało tego,własnie na tym foto widać,że nie tylko mielismy morze,ale i rzekę,która też nas ciągle zaskakiwała.
Emocje biorą góre nad rosądkiem ja chyba śnie biegiem do wody,wskakuje........i dociera do mnie,że ja nie wyjdę z tej wody chyba niegdy totalny obłęd woda ciepła jak w wannie przy kapiele później okazy się +29 st,woda przezrocista widzę normalnie jakiego koloru mam pedicure,pod nogami mam piasek i tylko piasek,żadnych glonów,żadnych kamyków NIC,tylko piach i woda.Nie wiem ile czasu siedzielismy w wodzie,ale wpadlismy w STAN NIRWANY!!!! Ockneli się nie wiem jakim cudem,chyba pewnie dla tego że chciało się pić Co robić? Widzimy z morza (czytałam przed wyjazdem),że jest JEDYNY BAR(!) na plaży przy hotelu,postanawiamy pójsc na zwiady
Pójsc to lekko powiedziane,w tym momencie okazało się,że pasuje płynąć tam rzeka się rozlała i nie inaczej jak po szyje w wodzie trza się przeprawić no ale co nam jak i tak jesteśmy w strojach odpowiednich
Wyłazimy z rzeki niczym Rusałka Nimfa i Posejdon i siup do baru,ale po drodzę z brzegu chwytam aparat,ot tak na wszelki wypadek,no bo kto wie czym nas tam zaskoczą ZASKOCZYLI
To moje u meża standardowo DUŻY CHANG
Odnośnie tego baru,to osobny temat który rozwine póxniej w relacji
o jezusie Lenuś ale mi smaka narobiłaś, a ja jeszcze przed śniadaniem na głodzie , a tu moje ulubione smaki zapodajesz z tego co czytam wybór jedzonka był całkiem fajniutki i ksieciunio by pojadł z tego co czytam , jak tyle dań na ciepło, bo on zawsze z rana je konkretnie i na ciepło , zupki, mięska i te sprawy
Bepi rzeczywiście wybór jest i to spory,my przeważnie chodzili na śniadanie o 9-10 h i tyle co zjeli trzymało do wieczora az do kolacji do 19-20
a jak ceny drinków w hotelowym barze ? Były happy hour,że np. 2 w cenie 1 ?
Szczerze w hotelowym barze ani razu nie kupilismy drinków ceny byli od 170-240 Bht za jednego drinka.Piwo małe 140 Bht.Był codziennie tak zwany drink dnia-170 Bht za jednego,typu rum z colą lub gin z toniciem itp
Natomiast korzystaliśmy z PRYWATNEGO baru NA PLAŻY,który przy hotelu w odległosci ok.200 metrów był jako jeden jedyny,ale za to jaki idę opisać i zapodać fotki
A w odległosci ok 1 km jesli iśc plażą w odwrotną strone lub po drodze asfaltowej od hotelu spacerkiem ok.20 minut było barów aż 4 sztuki (!),bylismy tam 2 razy i jednak przez cały czas pozostaliśmy wierni temu co był jako jedyny na PLAŻY
Jestem
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
noż qrde noga!!! Bepi liże a ja znowu nie widze co liże!!!! szlag mnie trafia z tym kompem!!
numero uno
Lenuś nie mogę się doczekać reszty !!!
Przy śniadaniu zawsze gra muzyka z radio,praktycznie zawsze lecą rytmy i śpiew Brazylijski,ja głupieje wydaje mi się,że jestem nie w Taj,a w Brazilii raza dwa leciała muzyka relaksująca typu muzyka SPA
Śniadanko zjedzone,biegiem na plaże.......i tu co ja widzę Oooooo Matko i Córka i tu pierwszy mój odruch....JA PITOLE!!!!!!!!! Przecież nie przejechałam codziennie maratonu odstawiać!!!!! Patrze i własnym oczom nie wierze
Morze znajduje się chyba w Europie,a nie w Taj przy hotelu Jezuniu mój kochany!!!! Nic innego tylko postanawiamy rozłozyć graty na leżakach i zapindalać do morza odległośc taka,że dopomóz mi Matko dosc do wody
Spodziewałam się róznych cudów,ale zeby aż tak
Nasza pierwsza wizyta na plaże.....i to jak sie później okazało nie ostatnia za 2 tygodnie naoglądałam się tych cudów,co niemiara ale to wszystko będzie w relacji
Mało tego,własnie na tym foto widać,że nie tylko mielismy morze,ale i rzekę,która też nas ciągle zaskakiwała.
Emocje biorą góre nad rosądkiem ja chyba śnie biegiem do wody,wskakuje........i dociera do mnie,że ja nie wyjdę z tej wody chyba niegdy totalny obłęd woda ciepła jak w wannie przy kapiele później okazy się +29 st,woda przezrocista widzę normalnie jakiego koloru mam pedicure,pod nogami mam piasek i tylko piasek,żadnych glonów,żadnych kamyków NIC,tylko piach i woda.Nie wiem ile czasu siedzielismy w wodzie,ale wpadlismy w STAN NIRWANY!!!! Ockneli się nie wiem jakim cudem,chyba pewnie dla tego że chciało się pić Co robić? Widzimy z morza (czytałam przed wyjazdem),że jest JEDYNY BAR(!) na plaży przy hotelu,postanawiamy pójsc na zwiady
Pójsc to lekko powiedziane,w tym momencie okazało się,że pasuje płynąć tam rzeka się rozlała i nie inaczej jak po szyje w wodzie trza się przeprawić no ale co nam jak i tak jesteśmy w strojach odpowiednich
Wyłazimy z rzeki niczym Rusałka Nimfa i Posejdon i siup do baru,ale po drodzę z brzegu chwytam aparat,ot tak na wszelki wypadek,no bo kto wie czym nas tam zaskoczą ZASKOCZYLI
To moje u meża standardowo DUŻY CHANG
Odnośnie tego baru,to osobny temat który rozwine póxniej w relacji
Bepi rzeczywiście wybór jest i to spory,my przeważnie chodzili na śniadanie o 9-10 h i tyle co zjeli trzymało do wieczora az do kolacji do 19-20
a jak ceny drinków w hotelowym barze ? Były happy hour,że np. 2 w cenie 1 ?
Szczerze w hotelowym barze ani razu nie kupilismy drinków ceny byli od 170-240 Bht za jednego drinka.Piwo małe 140 Bht.Był codziennie tak zwany drink dnia-170 Bht za jednego,typu rum z colą lub gin z toniciem itp
Natomiast korzystaliśmy z PRYWATNEGO baru NA PLAŻY,który przy hotelu w odległosci ok.200 metrów był jako jeden jedyny,ale za to jaki idę opisać i zapodać fotki
A w odległosci ok 1 km jesli iśc plażą w odwrotną strone lub po drodze asfaltowej od hotelu spacerkiem ok.20 minut było barów aż 4 sztuki (!),bylismy tam 2 razy i jednak przez cały czas pozostaliśmy wierni temu co był jako jedyny na PLAŻY
aaaa źle zrozumiałam,myślałam,ze te drinki ze zdjęcia itd. to z hotelowego, ale już rozumiem