ja tez z tych nie cwiczacych kupilam ksiazke chodakowskiej zeby menu podpatrzec nie cwiczyc
zawsze trace 3-4 kg w Tajlandii
2 lata temu wrócilam z taj 3,5 kg mniej juz czułam spora rożnice zakladajac ulubione dziny na powrót , po urlopie nic mi u nas nie smakowało , zmienilismy jedzenie ryz co dzien , warzywami, drób , krewetkami, sushi, sałatki, zupy kremy ograniczyłam pepsi i słodycze do tego dodalam kijki i w ciagu pol roku ubylo 10 kg razem z tymi z Taj ale juz znowu waga prawie sprzed urlopu dobrze ze kolejny urlop to Azja
Ja nie mam jakichś wielkich problemów z wagą, ale wałeczki miłości są. Raz większe raz mniejsze.
Mam 28 lat, 170 cm i 61-63 kg. Wiele osób mi mówi, że nie powinnam się odchudzać, ale to pewnie dlatego że mnie w bikini nie widzieli
Udało mi się dobić do 57 kg, ale za bardzo lubię gotować i jeść i nie przepadam za aktywnością fizyczną Siłownię mi zamknęli w sierpniu i nową otwierają dopiero za miesiąc
No ale chciałabym wreszcie wyjść na plażę i nie wciągać brzucha, także zaczęłam walkę o wymarzone beach body.
Powiem Ci, że strasznie, ale to strasznie lubię jeść i...nie mam zamiaru z tym walczyć. Jem co chcę, ale w zamian uprawiam dużo sportu - basen 1-2 w tygodniu, do pracy na rowerze, rano robię brzuszki i...jakoś idzie.
Asiu no wlasnie nie daje rady.........a gdzie w tej ilosci kalorii moje ukochane krowki i serki
ja tez z tych nie cwiczacych kupilam ksiazke chodakowskiej zeby menu podpatrzec nie cwiczyc
zawsze trace 3-4 kg w Tajlandii
2 lata temu wrócilam z taj 3,5 kg mniej juz czułam spora rożnice zakladajac ulubione dziny na powrót , po urlopie nic mi u nas nie smakowało , zmienilismy jedzenie ryz co dzien , warzywami, drób , krewetkami, sushi, sałatki, zupy kremy ograniczyłam pepsi i słodycze do tego dodalam kijki i w ciagu pol roku ubylo 10 kg razem z tymi z Taj ale juz znowu waga prawie sprzed urlopu dobrze ze kolejny urlop to Azja
My kobitki to jednak mamy czasami przerąbane
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Osatnio bardzo często wycieram monitor...
załóż folię ochronną...
Będę musiała...
nadrabiam zaległości, a Damian kiedy swoje?
Że też ja tego wątku wcześniej nie widziałam Nadrobię i się odniosę
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
algida mówisz, że Taj odchudza?
Ja nie mam jakichś wielkich problemów z wagą, ale wałeczki miłości są. Raz większe raz mniejsze.
Mam 28 lat, 170 cm i 61-63 kg. Wiele osób mi mówi, że nie powinnam się odchudzać, ale to pewnie dlatego że mnie w bikini nie widzieli
Udało mi się dobić do 57 kg, ale za bardzo lubię gotować i jeść i nie przepadam za aktywnością fizyczną Siłownię mi zamknęli w sierpniu i nową otwierają dopiero za miesiąc
No ale chciałabym wreszcie wyjść na plażę i nie wciągać brzucha, także zaczęłam walkę o wymarzone beach body.
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Powiem Ci, że strasznie, ale to strasznie lubię jeść i...nie mam zamiaru z tym walczyć. Jem co chcę, ale w zamian uprawiam dużo sportu - basen 1-2 w tygodniu, do pracy na rowerze, rano robię brzuszki i...jakoś idzie.