Repelenty, to Muga ta najmocniejsza, czy kupiłes cos na miejscu?
Tak wzięliśmy najsilniejsza Muge i na miejscu tez kupiliśmy ale okazało się to samo. Pryskac sie trzeba my zapomnieliśmy na Machu Picchu i pokąsały nas komarzyska.
obejrzałem dopiero dziś i jestem pod wrażeniem. Tak, Peru jest niespełnionym marzeniem i jeszcze Nazca z lotu ptaka echh ... za stary już jestem i ta wysokość
Pozwolę sobie na sprostowania i uzupełnienia (jednym z moich koników jest zoologia). Nietoperki superaśne, ale nie znam - wyglądają na malutkie. Potwierdzę z pewnością szynszyla, a ten ptaszek-zorro to piłodziób wspaniały. Przed wyjcami wśród małp widziałem kapucynkę czubatą i sajmiri. Hoacyny i kondory wspaniałe, a ariranie marzenie. Ciekawy, bo dużo większy od ary ptak (?), a na następnym ara to pewnie żółto niebieska ararauna. Na koniec sprostowania - potocznie używana nazwa tarantula w stosunku do południowoamerykańskich pająków jest błędna; tarantule żyją w Europie, a w Ameryce Płd ptaszniki i to z pewnością ptasznik. A foto papugi w lodge to chyba nie ara - ary mają bardzo długie ogony, to raczej jakiś gatunek amazonki.
czym kierowaliście się,żeby zrobić tą marszrutę od tego najwyższego punktu?
czy lot do Cuzco bukowaliście, równocześnie z lotami do Peru? czy dopiero na miejscu
hotele bukowaliscie na miejscu czy też wszystko wczesniej?
jakiś hotel polecasz, aby brać go w ciemno?
miałeś może policzone orientacyjnie, jakie były koszty na osobę?
pozdro
Repelenty, to Muga ta najmocniejsza, czy kupiłes cos na miejscu?
Wiec ta marszruta to byl wykupiony fakultet do Kanionu Colca, zostal kupiony 2 dni wczesniej na Plaza de Armas w Arequpie.
Kanion plus wypad na wulkany wszystko w jednym fakultecie.
Loty lokalne kupowaliśmy 2 miesiące przed wyjazdem kiedy to j mieliśmy już nakreślony plan zwiedzania.
Co do hoteli to niezawody jest booking tu kierowaliśmy się stała zasada...opinie gości i cena. Myśmy ze swoich wyborów byli zadowoleni.
Mogę pogrzebać gdzieś w mailu na pewno znajdę info na temat cen wycieczek, hoteli i innych kosztów moge przesłać to na priv.
Not all who wander are lost.
Tak wzięliśmy najsilniejsza Muge i na miejscu tez kupiliśmy ale okazało się to samo. Pryskac sie trzeba my zapomnieliśmy na Machu Picchu i pokąsały nas komarzyska.
Not all who wander are lost.
Mam nadzieje że i te juz widać
Not all who wander are lost.
Jesteś wielki ,że znalazłeś jeszcze chwile czasu .. wszystkie twoje relacje już są widoczne, dzięks
Wracaj do nas szybko z nowym relacjami
No trip no life
Wreszcie widać zdjęcia! Fajna wyprawa... Pozdrawiam.
Super wyprawa. Świetnie, że wróciły fotki, bo mogłem obejrzeć swoje niespełnione marzenia. Dzięki
papuas
I przede mną ten kierunek jeszcze ...wciąż niezrealizowane marzenie
No trip no life
obejrzałem dopiero dziś i jestem pod wrażeniem. Tak, Peru jest niespełnionym marzeniem i jeszcze Nazca z lotu ptaka echh ... za stary już jestem i ta wysokość
Pozwolę sobie na sprostowania i uzupełnienia (jednym z moich koników jest zoologia). Nietoperki superaśne, ale nie znam - wyglądają na malutkie. Potwierdzę z pewnością szynszyla, a ten ptaszek-zorro to piłodziób wspaniały. Przed wyjcami wśród małp widziałem kapucynkę czubatą i sajmiri. Hoacyny i kondory wspaniałe, a ariranie marzenie. Ciekawy, bo dużo większy od ary ptak (?), a na następnym ara to pewnie żółto niebieska ararauna. Na koniec sprostowania - potocznie używana nazwa tarantula w stosunku do południowoamerykańskich pająków jest błędna; tarantule żyją w Europie, a w Ameryce Płd ptaszniki i to z pewnością ptasznik. A foto papugi w lodge to chyba nie ara - ary mają bardzo długie ogony, to raczej jakiś gatunek amazonki.
Jeszcze raz serdeczne dzięki i sorki za wtręty.
papuas