Dopełniając jednak Dohę, znalazłem jeszcze kilka przebitek...
Doha za dnia (c.d.)
Nie wiem co to za wysepka i czemu ma służyć. Panorama jest jednak najważniejsza.
Sporo też było tych łódek, o których pisała Nel. No taką tam mają tradycję. Ale a-propos obiektów na wodzie, to pamiętam, jak w 2013r Muhamed, który nas oprowadzał po Dosze mówił, że Katarczycy zamierzają wybudować pływające po zatoce stadiony na MŚ 2022. Jestem ciekaw czy je rzeczywiście zbudowali. Zamysł był taki, żeby po całej imprezie stadiony zostaną sprzedane i odpłynęły... Pomysł super.
Pod Dohą znajduje się centrum kulturalno-hotelowo-rozrywkowe. Plaże piękne, piaszczyste, ale puste
Plaże puste, że niby za gorąco? Być może, ale klimat tam jest bardzo suchy, więc odczuwalność nie jest bardzo męcząca.
Centrum kulturalne
Gołębniki
Po centrum kulturowym można przemieszczać się kursującymi tam melexami.
Szkoda, że nie udało mi się wybrać na planowany rejs z przystankiem w Doha Może jak się zaraza skończy i znowu będą odbywać się rejsy wycieczkowcami to tam dotrę? Po Waszej relacji mam jeszcze większą ochotę zobaczyć Dohę
Mabro, fajny pomysł z rejsem po tych okolicach. Trzymam kciuki !
Radek, na pewno wiele się zmieniło na korzyść przez te lata i ważna rzecz , nie ma takich dzikich tłumów jak w Dubaju. Marina by night robi wrażenie , fakt.
Razem z Andrew dziekujemy za współną podróż do egzotycznej Dohy. My się bawiliśmy świetnie i cieszyliśmy się,że możemy choc przez chwilę zobaczyc to oryginalne miasto.
Jak będzie możliwośc to pewnie chętnie wrócimy tam, aby zobaczyć zmiany.
Darek K. - słuszna uwaga, że było tam jakoś tak "mgliście". Heh... to prawda. Ale to nie wilgoć, to w powietrzu unosił się piach. To znaczy taki p.m. piachowy i w tle ukazywał się jako "mgła". W normalnym oddychaniu tego nie było odczuć, ale na koniec dnia człowiek był "zakurzony".
Mabro, Radek, - Wam gorąco polecam Dohę na weekend
Doha po południu (na chwilę przed odlotem)
Przed odlotem wstąpiliśmy jeszcze do teatru antycznego Rzeczywiście piękny, marmurowy obiekt
Pył powiadasz... A może być. Fajna ta Doha. Tak się przyglądam i zastanawiam który teatr ładniejszy. Taki wymuskany marmurowy czy zniszczony zębem czasu kamienny ze średniowiecza? Chyba wolę oglądać ten drugi. Mimo to Dha przepiękna.
Też wolałbym oglądać teatr antyczny... ale w Katarze ciężko o jakikolwiek antyk Jeszcze nie został odkopany, bo na pewno tam są ślady jakiejś dawnej cywilizacji...
Tak, chętnie udostępnię zdjęcia z Omanu...
Dopełniając jednak Dohę, znalazłem jeszcze kilka przebitek...
Doha za dnia (c.d.)
Nie wiem co to za wysepka i czemu ma służyć. Panorama jest jednak najważniejsza.
Sporo też było tych łódek, o których pisała Nel. No taką tam mają tradycję. Ale a-propos obiektów na wodzie, to pamiętam, jak w 2013r Muhamed, który nas oprowadzał po Dosze mówił, że Katarczycy zamierzają wybudować pływające po zatoce stadiony na MŚ 2022. Jestem ciekaw czy je rzeczywiście zbudowali. Zamysł był taki, żeby po całej imprezie stadiony zostaną sprzedane i odpłynęły... Pomysł super.
Pod Dohą znajduje się centrum kulturalno-hotelowo-rozrywkowe. Plaże piękne, piaszczyste, ale puste
Plaże puste, że niby za gorąco? Być może, ale klimat tam jest bardzo suchy, więc odczuwalność nie jest bardzo męcząca.
Centrum kulturalne
Gołębniki
Po centrum kulturowym można przemieszczać się kursującymi tam melexami.
Śliczne te mozaiki na murach. Mgliście tam jakoś. Czyżby woda parowała?
O! W melexowym lusterku widać naszych bohaterów relacji.
ha ha , Darek ale nas wypatrzyłeś
Przyznam się,że przeglądając tą fotkę wcale nie zauważyłam odbicia
No trip no life
Szkoda, że nie udało mi się wybrać na planowany rejs z przystankiem w Doha Może jak się zaraza skończy i znowu będą odbywać się rejsy wycieczkowcami to tam dotrę? Po Waszej relacji mam jeszcze większą ochotę zobaczyć Dohę
...Nel,andrew powiem Wam ,że..."narobilście mi kłoppotu" ; )))
dla mnie Doha..."ubożuchna" ale Basię urzekła tamtejsza "marina w nocnym wydaniu" !!!
...no to..."mam przefikane" ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Mabro, fajny pomysł z rejsem po tych okolicach. Trzymam kciuki !
Radek, na pewno wiele się zmieniło na korzyść przez te lata i ważna rzecz , nie ma takich dzikich tłumów jak w Dubaju. Marina by night robi wrażenie , fakt.
Razem z Andrew dziekujemy za współną podróż do egzotycznej Dohy. My się bawiliśmy świetnie i cieszyliśmy się,że możemy choc przez chwilę zobaczyc to oryginalne miasto.
Jak będzie możliwośc to pewnie chętnie wrócimy tam, aby zobaczyć zmiany.
Dziękujemy
No trip no life
Darek K. - słuszna uwaga, że było tam jakoś tak "mgliście". Heh... to prawda. Ale to nie wilgoć, to w powietrzu unosił się piach. To znaczy taki p.m. piachowy i w tle ukazywał się jako "mgła". W normalnym oddychaniu tego nie było odczuć, ale na koniec dnia człowiek był "zakurzony".
Mabro, Radek, - Wam gorąco polecam Dohę na weekend
Doha po południu (na chwilę przed odlotem)
Przed odlotem wstąpiliśmy jeszcze do teatru antycznego Rzeczywiście piękny, marmurowy obiekt
Niestety byliśmy w antrakci
A na koniec jeszcze ostatnia przebitka na Dohę
I pożegnanie z turystkami z Chartumu
Łapiemy taksówkę i uciekamy... do dalszej przygody
Dzięki
Pył powiadasz... A może być. Fajna ta Doha. Tak się przyglądam i zastanawiam który teatr ładniejszy. Taki wymuskany marmurowy czy zniszczony zębem czasu kamienny ze średniowiecza? Chyba wolę oglądać ten drugi. Mimo to Dha przepiękna.
Darek,
Też wolałbym oglądać teatr antyczny... ale w Katarze ciężko o jakikolwiek antyk Jeszcze nie został odkopany, bo na pewno tam są ślady jakiejś dawnej cywilizacji...