Tak-to wieloryby Nelcia.jednego widzialem juz z pokladu jakas godzine przed doplynieciem do Reykjaviku,ale dal skubany tak szybko nura,ze zanim zdazylem zlapac za aparat,to juz praktycznie byl pod woda i mam tylko 1 zdjecie na ktorym dopiero przy powiekszeniu widac jego grzbiet.A te tutaj na fotce to we fiordzie prowadzacym do Akureyri.Zarowno wplywajac,jak i wyplywajac je tam widzialem.Aczkolwiek trzeba przynac,ze ten potezny rejsowiec to oczywiscie wszystko inne niz idealne narzedzie do robienia sobie "whale-watchingu"-przeciwnie-robi tyle halasu ,ze wiekszosc wielorybow juz 10 km przed nim daje pewnie nura.
Czy bede pisal relacje nie wiem,bo wiekszosc tych miejsc ktore widzialem juz ty ,Lord i Asisko zescie super opisali.Z drugiej strony n.p. fiordow zachodnich jeszcze nie bylo ,wiec moze kiedys zbiore checi.Ale jak na razie nawet fotek nie mam ogarnietych-zobaczymy.
Jedno moge napisac-jak juz pisalem przed wyjazdem o nadziei na dobra pogode mialem znowu szczescie na polnocy Europy-4 dni pobytu-4 dni bez deszczu,z tego 3 sloneczne-to jak na Islandie chyba niezly wynik mysle? Jak to mowi przyslowie glupi ma zawsze szczescie-to pewnie dlatego
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Piea 100% zgoda to słynna Biała Pustynia w Egipcie !!!
Mamy piekną relacje z tego miejsca na ziemi, bo Dana tam była i pięknie nam te cuda pustynne pokazała, niestety fotki wszystkie wyparowały. Dana byłaby szansa, abyś załadowała je tym razem z google ?
Piea, nagroda czyli statek płynący po Nilu już czeka ... to podobno jedna z fajniejszych atrakcji w Egipcie
Nelcia...nie wiem. Póki co nie mogę odpalić starego laptopa, więc być może straciłam wszystkie zdjęcia z moich dawniejszych podróży. Po drugie..z autentyczną zazdrością patrzę na różne relacje, które się pojawiają na naszym forum...i zastanawiam się skąd macie tyle czasu, żeby je pisać ?? Ja się wciąż nie mogę obrobić, zeby dokończyć relację z Iranu... chociaż wróciłam stamtąd tak dawno temu. Ech... może po prostu za dużo pracuje...
Spontanicznie za 34 dni. Buenos Aires potem Iguazu, Rio de Janeiro i Paraty. Gdyby ktoś miał jakieś wskazówki odnośnie Buenos to byłoby świetnie. Pokazy tanga, knajpy z wołowiną, bo jestem mocno kulinarna w podróżach.
upalny wtorek nas wita a chyba najwieksze upaly w tym tygodniu jeszcze przed nami..
Fragola , gratulacjony !!!! ależ podróż fajną wykręciłaś masz w srodku jakies loty wewnętrzne czy autobusy ? w każdym miejscu po pare dni ? Niestety w żadnym z tym miejsc jeszcze nie byłam ,więc ja nic nie podpowiem
Fragola- 33 dni -spontanicznie boskie Buenos,Iguazu,Rio i Parapaty
Dana, to ci współczuję,jeśli fotki straciłaś, bo niestety znam świetnie to paskudne uczucie. Oddaj może lapka do naprawy ? trzeba próbować je odzyskać profesjonalnymi silami. A z ta robotą, to pewnie masz rację,że za dużo pracujesz...już jak sobie sama to uświadamiasz, to połowa sukcesu
Huragan, nie kombinuj pls Przecież wiesz, Islandii nigdy dosyć !! ja też tam jeszcze chetnie wrócę a na razie choćby wirtualnie. Ależ miałeś farta z wielorybami ! żeby z dużego kolosa- cruseira je zobaczyć, to naprawdę rzadkość, mi się nie udało. Czekamy więc na twoje foty, bo juz sama zapowiedż jest rewelka
Tadzik co słychać na Seszelach ? jak wyspa, czy dobry strzał?
Halo, halo Mabro , czy doszłaś do siebie po podróży ? dajes radę żyć ?
Zagadka mi się kojarzy ze słonym jeziorem w Turcji (na trasie ze Stambułu do Ankary (chyba Tuz Gölü) lub w Tunezji Chott El Jerid, ale pwenie nie trafilam.
Tak-to wieloryby Nelcia.jednego widzialem juz z pokladu jakas godzine przed doplynieciem do Reykjaviku,ale dal skubany tak szybko nura,ze zanim zdazylem zlapac za aparat,to juz praktycznie byl pod woda i mam tylko 1 zdjecie na ktorym dopiero przy powiekszeniu widac jego grzbiet.A te tutaj na fotce to we fiordzie prowadzacym do Akureyri.Zarowno wplywajac,jak i wyplywajac je tam widzialem.Aczkolwiek trzeba przynac,ze ten potezny rejsowiec to oczywiscie wszystko inne niz idealne narzedzie do robienia sobie "whale-watchingu"-przeciwnie-robi tyle halasu ,ze wiekszosc wielorybow juz 10 km przed nim daje pewnie nura.
Czy bede pisal relacje nie wiem,bo wiekszosc tych miejsc ktore widzialem juz ty ,Lord i Asisko zescie super opisali.Z drugiej strony n.p. fiordow zachodnich jeszcze nie bylo ,wiec moze kiedys zbiore checi.Ale jak na razie nawet fotek nie mam ogarnietych-zobaczymy.
Jedno moge napisac-jak juz pisalem przed wyjazdem o nadziei na dobra pogode mialem znowu szczescie na polnocy Europy-4 dni pobytu-4 dni bez deszczu,z tego 3 sloneczne-to jak na Islandie chyba niezly wynik mysle? Jak to mowi przyslowie glupi ma zawsze szczescie-to pewnie dlatego
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan, fotki super i pogoda też. Ja mam podobne wrażenie, po pobycie na Islandii, ze na pewno trzeba tam wrócić.
A co do tego przysłowia...to w moich okolicach mawialiśmy, ze co drugi głupi ma szczęście :d
Nelcia...nie wiem. Póki co nie mogę odpalić starego laptopa, więc być może straciłam wszystkie zdjęcia z moich dawniejszych podróży. Po drugie..z autentyczną zazdrością patrzę na różne relacje, które się pojawiają na naszym forum...i zastanawiam się skąd macie tyle czasu, żeby je pisać ?? Ja się wciąż nie mogę obrobić, zeby dokończyć relację z Iranu... chociaż wróciłam stamtąd tak dawno temu. Ech... może po prostu za dużo pracuje...
Spontanicznie za 34 dni. Buenos Aires potem Iguazu, Rio de Janeiro i Paraty. Gdyby ktoś miał jakieś wskazówki odnośnie Buenos to byłoby świetnie. Pokazy tanga, knajpy z wołowiną, bo jestem mocno kulinarna w podróżach.
DZIEŃ DOBRY PODRÓŻNICY
Dziś jest WTOREK 11 CZERWCA
Imieniny obchodzą: Anastazy, Barnaba, Paula
Do wymarzonych wakacji coraz bliżej...
Kolejna zmiana -na czele odliczanki jest teraz BASIA 35 !!!
Basia 35- 277 dni-Azjatyckie Tygrysy i wypoczynek na Langkawi
Basia 35- 200 dni - Sylwester w Marsa Alam
Radek- 182 dni- Mikołaj przypłynie Nilem-czyli święta w Ugandzie
Umilka - 172 dni - wyprawa do Birmy
Basia 35-161 dni- Mauritius rajskie wakacje
Tadzik - 116 dni -kolejne podejście do WZP
Perejra- 97 dni - urodziny na Seszelach
BAJKA - 87 dni - kolejna grecka wysepka -Kefalonia
Jorguś -85 dni - odkrywanie uroków Gruzji
Mrówka- 65 dni - Indonezja ( Bali, Flores, Gili Meno)
Umilka - 65 dni - Kenia powtórnie
Ela - 64 dni - egzotyczny Madagaskar
Basia 35 - 64 dni - Malta sródziemnomorska księżniczka
Tadzik - 63 dni - wakacje na La Palmie
Nelcia - 43 dni - powrót na fale i podziwianie cudów natury na Alasce
Fragola- 33 dni -spontanicznie boskie Buenos,Iguazu,Rio i Parapaty
Alamed - 27 DNI -podróży po Europie ciąg dalszy , tym razem Kefalonia i Itaka
Basia 34- 14 dni - Dominikana bursztynowe wybrzeże
Cienkibolek - 11 dni -objazd po Singapurze i Malezji i kilka dni wypoczynku na Tioman
Trina i Dana- 6 dni - wspólny plan na ...Liban
OKZygon- 5 dni -OBJAZDÓWKA z ITAKI- Sardynia, złota rybka marzeń- Włochy \ Francja
Megizak- 4 dni - odkrywanie Jordanii
No trip no life
Doberek,
upalny wtorek nas wita a chyba najwieksze upaly w tym tygodniu jeszcze przed nami..
Fragola , gratulacjony !!!! ależ podróż fajną wykręciłaś masz w srodku jakies loty wewnętrzne czy autobusy ? w każdym miejscu po pare dni ? Niestety w żadnym z tym miejsc jeszcze nie byłam ,więc ja nic nie podpowiem
Fragola- 33 dni -spontanicznie boskie Buenos,Iguazu,Rio i Parapaty
Dana, to ci współczuję,jeśli fotki straciłaś, bo niestety znam świetnie to paskudne uczucie. Oddaj może lapka do naprawy ? trzeba próbować je odzyskać profesjonalnymi silami. A z ta robotą, to pewnie masz rację,że za dużo pracujesz...już jak sobie sama to uświadamiasz, to połowa sukcesu
Huragan, nie kombinuj pls Przecież wiesz, Islandii nigdy dosyć !! ja też tam jeszcze chetnie wrócę a na razie choćby wirtualnie. Ależ miałeś farta z wielorybami ! żeby z dużego kolosa- cruseira je zobaczyć, to naprawdę rzadkość, mi się nie udało. Czekamy więc na twoje foty, bo juz sama zapowiedż jest rewelka
Tadzik co słychać na Seszelach ? jak wyspa, czy dobry strzał?
Halo, halo Mabro , czy doszłaś do siebie po podróży ? dajes radę żyć ?
Zagadka wciąż jest zagadkowa ?
No trip no life
Zagadka mi się kojarzy ze słonym jeziorem w Turcji (na trasie ze Stambułu do Ankary (chyba Tuz Gölü) lub w Tunezji Chott El Jerid, ale pwenie nie trafilam.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Co do zagadki to myślę, że to jest przepiękny Salar de Uyuni w Boliwii. Nie byłam tam ale widziałam zdjęcia znajomego
Mam przelot z Buenos do okolic Iguazu i potem kolejny do Rio.
Mabro, witaj powrócona kiedy zaczniesz swoje opowieści ?
pieknie rozwaliłaś zagadkę Salar z Boliwii. W nagrodę trochę "koksu" , przyda się w różnych życiowych sytuacjach
No trip no life